Forum

Notifications
Clear all

Witamy na Twitterze

Strona 5 / 6

PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @nieprzypadek-pl

@kustosz już kiedyś o tym pisałem... jakby się udało (technicznie) wpuścić twitterowców do takiego forumowego konkursu np. dymkowego albo na wokalistę/wokalistę. Tam reklamować > tu realizować. Może na jakiejś wydzielonej części serwisu/podstronie? 

Wrzucanie zdjęć to nie problem ale, niestety, dodatek z głosowaniem, nie pozwala na głosowanie osób, które nie są zarejestrowane na forum.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3703
 

Kustoszu, a co Ty na to?

Elon Musk zwiększy limit znaków w pojedynczym tweecie to 4000!

Jeszcze trochę i będzie można na twitterze publikować teksty z portalu 😉

 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
Topic starter  
Wysłany przez: @maruta

Kustoszu, a co Ty na to?

Ja uważam, że nie tędy droga. Jeśli ktoś twierdzi, że 280 znaków to za mało, znaczy, że nie rozumie idei Twittera. Do zwięzłej komunikacji, z powodzeniem wystarczy 280 znaków, ale lapidarność stylu to sztuka. Nie raz musiałem się napocić, żeby zmieścić się w limicie ze swoim tweetem, ale było warto. Nie chcę mieć tajmlajnu zapchanego długaśnymi wywodami grafomanów jak na Facebooku. Dłuższe teksty i tak mało kto czyta. Dla mnie obecna formuła jest git, jeśli chcę podzielić się dłuższym tekstem to w tweecie robię zajawkę i linkuję do tekstu. Kto chce ten przeczyta, a chce pewnie 1 na 100 odbiorców tweeta, więc po cholerę zmuszać pozostałych. Gdybym miał coś usprawnić, to zaproponowałbym żeby link nie zżerał limitu znaków, ale to tyle.

Oczywiście zaraz ktoś powie, że jakiś tam Kustosz wie lepiej od wielkiego Muska. Nie wykluczam, że Musk ma rację, iż z biznesowego punktu widzenia nowa formuła będzie zarabiała lepiej, ale zwiększanie ilości znaków wypacza ideę Twiterra. W którymś momencie przekroczy się granicę, za którą nic z tej idei nie pozostanie. Czy tą granicą jest 400 znaków? Pewnie nie, w końcu dalej wymaga to pewnej zwięzłości, więc ta zmiana chyba Twittera nie zabije.


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3703
 
Wysłany przez: @kustosz

. Czy tą granicą jest 400 znaków? Pewnie nie, w końcu dalej wymaga to pewnej zwięzłości, więc ta zmiana chyba Twittera nie zabije.

Nie 400, a 4000, czyli standardowa strona A4.

Decyzje Muska po przejęciu Twittera są bardzo szeroko omawiane i budzą wiele kontrowersji. Miliarder ma własną wizję tej platformy i jest chyba gotów urzeczywistnić ją za wszelką cenę... Czy mu się uda? Ktoś inny pewnie by przegrał, ale Muska akurat na to stać.

 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
Topic starter  
Wysłany przez: @maruta

Nie 400, a 4000, czyli standardowa strona A4.

Aha, no to absurd kompletny. Mam nadzieję, że to się nie stanie.


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1643
 

Cztery tysiące? Więcej nie zawsze znaczy lepiej. Pamietam, gdy limit znaków wynosił 140 znaków i też wystarczało. Bo chodzi o to, żeby było szybko i zwięźle. Poza tym, gdy potrzebujesz napisać więcej, możesz stworzyć ciąg tweetów, choć z doświadczenia wiem, że niewiele osób dociera do końca 🙂 Bardziej sensowna byłaby możliwość edycji, aczkolwiek bez niej też można się obyć. 

Z pozycji użytkownika nie widzę powodów do zmian i nie interesują mnie tweeterowe potoki słów. Nie oznacza to, że druga strona uważa tak samo 🙂

 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @maruta

Miliarder ma własną wizję tej platformy i jest chyba gotów urzeczywistnić ją za wszelką cenę... Czy mu się uda? Ktoś inny pewnie by przegrał, ale Muska akurat na to stać.

 

On coraz częściej przegrywa. Tyle, że jeszcze go stać.

Jednak tt to tylko Internet i tak jak szybko urósł w siłę tak szybko może polec. W necie nic nie jest wieczne. Umarła wyszukiwarka Altavista, umarła społeczność yahoo, może umrzeć i twitter.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1643
 

To prawda, @PawelK. Nic nie trwa wiecznie i trzeba szybko reagować na to, co dzieje się na rynku. Aleś pogrzebał w przeszłości 😉 Altavista faktycznie była kiedyś numerem 1 i zniknęła w otchłani dziejów. 


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
 

A ja dalej nie ogarniam TT, więc mi obojętne ile znaków by było. 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
Topic starter  
Wysłany przez: @aldona

A ja dalej nie ogarniam TT

Ostatni tweet z lata, czyli wcale nie próbujesz ogarniać;)


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
Topic starter  

Coraz mocniej przebija się do mnie myśl, że ten Musk jest jednak idiotą. Jak tylko przejął Twittera rozpętał aferę o odpłatność za konta. Pomysł absurdalny więc w końcu się wycofał i ogłosił, że odpłatność wprowadzi tylko za potwierdzanie kont tzn. za 7,99 USD miesięcznie mogę sobie wykupić potwierdzenie, że ja to ja i wtedy przy moim koncie będzie sie wyświetlał niebieski znaczek. OK, rzecz w sumie pożyteczna dla osób publicznych pod które ciągle podszywają się jakieś fejkowe konta. Tyle, że taką rzecz trza umieć przeprowadzić żeby nie wyjść na durnia. A Musk oczywiście od razu na durnia wyszedł bo okazało się, że płacąc ów haracz mogę podać się za kogo chcę. Cytuję za Bankier.pl:

W jednym przypadku użytkownik podający się za firmę farmaceutyczną Eli Lilly napisał, że "wprowadza bezpłatną insulinę", co odbiło się natychmiast na 4-procentowym spadku kursu spółki. Cena wartości pojedynczej akcji spadła w przeciągu doby o około 20 dolarów. Szacuje się, że firma straciła 20 mld dolarów kapitalizacji rynkowej.

Zauważono także, że podszywający się pod linie lotnicze ze znaczkiem "Twitter Blue" proszą o kontakt podróżnych posiadających ich bilety. Czy dowcipnisie planują anulowanie lotu? A może zeskanuje dane z karty kredytowej, by poszaleć z przedświątecznymi zakupami, płacąc za nie nie swoimi pieniędzmi? Jak przyznaje Max Burns, strateg ds. PR, że wystarczy tylko jeden poważny incydent i to dotyczący jednej linii lotniczej, by i ona sama i inne zrezygnowały z Twittera jako źródła zaangażowania klientów. 

Nie zdziwię sie jak zaowocuje to pozwami przeciwko Twitterowi. Jakby tego było mało, podobno duże marki i firmy marketingowe wstrzymują wydatki na Twittera właśnie z powodu kierunku zmian realizowanych przez Muska. 

A tak w ogóle jest zabawnie, bo Musk przejmował Twittera pod hasłem przywrócenia wolności słowa i bardzo szybko okazało sie, że wolnośc słowa, owszem, fajna sprawa, pod warunkiem, że nie krytykuje się Muska:)

Post został zmodyfikowany 2 lata temu 3 times przez Kustosz

OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 

Prawdę mówiąc nie wiem czy ktoś ogarnia po co on kupił tego Twittera. Od początku wszystko robi źle. Wiem, że koszt to pewnie ułamek w jego budżecie ale mimo wszystko to wygląda jak wyrzucenie pieniędzy. Ciekaw jestem jak to się skończy.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
Topic starter  
Wysłany przez: @pawelk

Prawdę mówiąc nie wiem czy ktoś ogarnia po co on kupił tego Twittera.

Bogaty dzieciak odkupił od kolegi ulubioną zabawkę i się bawi. Tak to przynajmniej wygląda.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @kustosz

Bogaty dzieciak odkupił od kolegi ulubioną zabawkę i się bawi. Tak to przynajmniej wygląda.

Tak wygląda ale... to głupie. Ale może dotarliśmy do takiego etapu w rozwoju świata, że miliarderzy mogą się bawić czym chcą.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 504
 
Wysłany przez: @pawelk

Prawdę mówiąc nie wiem czy ktoś ogarnia po co on kupił tego Twittera. Od początku wszystko robi źle. Wiem, że koszt to pewnie ułamek w jego budżecie ale mimo wszystko to wygląda jak wyrzucenie pieniędzy. Ciekaw jestem jak to się skończy.

Koszt zdaje się nie jest dla niego drobiazgiem, bo chyba jakieś kredyty na to zaciągał.

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @irycki

Koszt zdaje się nie jest dla niego drobiazgiem, bo chyba jakieś kredyty na to zaciągał.

To tym bardziej jest to wszystko niezrozumiałe.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 504
 
Wysłany przez: @pawelk

To tym bardziej jest to wszystko niezrozumiałe.

Trudno się z tym nie zgodzić 🙂

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3703
 

Zetknęłam się z opinią, że sedno problemu leży w tym, że Musk dorobił się swojej fortuny na innowacyjnych projektach, gdzie nie miał wielkiej konkurencji i to on ustalał zasady gry. Przy twitterze po raz pierwszy próbuje działać w obszarze, który nie tylko jest już w pełni ukształtowany, ale i pełen silnych graczy i alternatywnych rozwiązań. Tymczasem Musk zachowuje się tak samo, jak przy poprzednich przedsięwzięciach, wierząc, że dotąd było ściernisko z lepiankami, a on wypali je do gołej ziemi i zbuduje swoje San Francisco.

Czy się opamięta? Wątpię. Czy skończą mu się pieniądze? Raczej nie. Podobnych pytań jest bardzo dużo i nie wiem, czy ktoś potrafi na nie odpowiedzieć. Czy Musk jest gotów poświęcić znaczącą część fortuny na realizację swojej wizji? Czy jest rzeczywiście samowładcą, którego nikt nie może przystopować? Czy w razie konieczności dokonania wyboru poświęci jakiś inny projekt by podtrzymać "swojego" twittera?

Może się okazać, że Musk poniesie klęskę , ale będzie starał się przedstawić ją jako sukces na zasadzie "od początku o to mi chodziło"...


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @maruta

Zetknęłam się z opinią, że sedno problemu leży w tym, że Musk dorobił się swojej fortuny na innowacyjnych projektach,

Niby tak ale sporo innowacyjnych projektów poległo. Nie znam historii Muska, nie wiem czy wszystkie projekty, które uruchamiał odniosły sukces finansowy. Jeśli nie, to pytanie na ile poległ, żeby odnieść sukces? Jeśli tak, to powinien być geniuszem bo zawsze trafiał w to co się uda.

Wysłany przez: @maruta

Przy twitterze po raz pierwszy próbuje działać w obszarze, który nie tylko jest już w pełni ukształtowany, ale i pełen silnych graczy i alternatywnych rozwiązań.

W chwili obecnej raczej nie ma alternatywy dla TT. Internet różni się jednak tym od innego biznesu, że nie trzeba wielkich inwestycji, żeby zacząć rozwijać duży biznes i jednocześnie bardzo szybko można położyć biznes jeśli jego rozwój idzie w złą stronę.

Wysłany przez: @maruta

Czy jest rzeczywiście samowładcą, którego nikt nie może przystopować? Czy w razie konieczności dokonania wyboru poświęci jakiś inny projekt by podtrzymać "swojego" twittera?

Zawsze może sprzedać swoje udziały ze stratą.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3703
 
Wysłany przez: @pawelk
Wysłany przez: @maruta

Zetknęłam się z opinią, że sedno problemu leży w tym, że Musk dorobił się swojej fortuny na innowacyjnych projektach,

Niby tak ale sporo innowacyjnych projektów poległo. Nie znam historii Muska, nie wiem czy wszystkie projekty, które uruchamiał odniosły sukces finansowy. Jeśli nie, to pytanie na ile poległ, żeby odnieść sukces? Jeśli tak, to powinien być geniuszem bo zawsze trafiał w to co się uda.

Też nie znam dokładniej jego historii, ale nie miał dużych porażek w zaawansowanych przedsięwzięciach. Możliwe, że czasem przestrzelił przy start-upach i szybko rezygnował, dzięki czemu zminimalizował straty.

Wysłany przez: @maruta

Przy twitterze po raz pierwszy próbuje działać w obszarze, który nie tylko jest już w pełni ukształtowany, ale i pełen silnych graczy i alternatywnych rozwiązań.

W chwili obecnej raczej nie ma alternatywy dla TT. Internet różni się jednak tym od innego biznesu, że nie trzeba wielkich inwestycji, żeby zacząć rozwijać duży biznes i jednocześnie bardzo szybko można położyć biznes jeśli jego rozwój idzie w złą stronę.

Właśnie o to chodzi - nie ma na ten moment drugiego twittera, ale są alternatywy, które oferują bardzo zbliżone możliwości i w sprzyjających okolicznościach mogą przejąć jego rolę. Na ten moment żadna nie jest dostatecznie silna i nie ma tak dużych zasięgów, ale jest szereg czynników, które mogą to zmienić, i to zarówno po stronie Muska, jak i ewentualnej konkurencji. Czyli twitter może paść, bo Elon go zmarnuje, albo może przegrać z jakimś nowym rywalem.

Wysłany przez: @maruta

Czy jest rzeczywiście samowładcą, którego nikt nie może przystopować? Czy w razie konieczności dokonania wyboru poświęci jakiś inny projekt by podtrzymać "swojego" twittera?

Zawsze może sprzedać swoje udziały ze stratą.

Chodzi mi o to, czy jest tak uparty i zawzięty, że np. poświęci projekt Neuralink, by mieć forsę na twittera

 


OdpowiedzCytat
Strona 5 / 6
Share: