ZNienacka na Twitterze. Od dzisiaj:)
https://twitter.com/ZnienackaP/status/1204734636829675521?s=20
Chyba jestem zacofana, bo nie wiem, co to Twitter 🤔
Już Was obserwuję 😉 Ciekawe zagęszczenie #silnirazem wśród obserwowanych 🤨
Mam konto, ale nie korzystam.
Mam konto, ale nie korzystam.
A ja trochę podobnie - nie korzystam i nie mam
Też kompletnie nie czaję co to i na co komu potrzebne. Jakby mało już było forów i fejsbuków.
Też kompletnie nie czaję co to i na co komu potrzebne. Jakby mało już było forów i fejsbuków.
To zupełnie inna forma SM. Krótkie wiadomości, szybkie dyskusje mocno profilowane lub druga wersja, jeśli nie chcesz dyskutować - obserwacja interesujących Cię tematów. Ale sprawdza się tylko w niektórych dziedzinach życia. IMO genialnie sprawdza się w sporcie i w informacjach bieżących. Zupełnie nie działa w statycznych informacjach marketingowych. Trochę taki shoutbox ale z profilowanym zakresem i Ty wybierasz sobie zakres poprzez obserwowanie profili/ludzi.
Twtter is a day by day war
Chyba jestem zacofana, bo nie wiem, co to Twitter 🤔
Ja od jakiegoś czasu wiem co to, ale nigdy z tego nie korzystałam i raczej nie mam ochoty zacząć. Mam dość innych zajęć.
W każdym razie fajnie Kustoszu, że się tym zająłeś, bo chyba jednak sporo osób używa Twittera.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
IMO genialnie sprawdza się (...) i w informacjach bieżących.
Dokładnie. Pozwala mieć informacje z pierwszej ręki i od razu poznawać kontekst.
Zupełnie z nowej strony można poznać znanych ludzi 😉
Ogólnie Paweł to świetnie opisał... Mnie Twitter bardzo wciągnął, choć jestem raczej biernym użytkownikiem.
Bardzo lubiłem Twittera, ale polityczny Twitter mnie zmęczył. Z powodów, które Paweł ma w stopce. Ale ZNienacka jest poza polityką więc zobaczymy jak będzie. Ahoj przygodo!:)
Trochę sobie na Twitterze gadamy:)
https://twitter.com/KirkKapitan/status/1206685236542787584?s=20
Całkiem fajnie sobie gadacie. To chyba taka mniej popularna, łagodna forma dyskusji twitterowych. Ale nadal pokazuje, że na TT trzeba trzymać rękę na pulsie, to nie tablica ogłoszeniowa.
Twtter is a day by day war
Ale nadal pokazuje, że na TT trzeba trzymać rękę na pulsie, to nie tablica ogłoszeniowa.
To oczywiste. TT bardziej przypomina czat, nie Facebooka. Rozmawia się tu i teraz, inaczej profil jest martwy.
Nieźle 😀
Gratuluję Kustosz.:)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Mam i używam. Bywa, że bardzo intensywnie. Widzę nawet kilku osobników wspólnych dla znienacka i mojego konta 😉
Mam i używam. Bywa, że bardzo intensywnie.
Na Twitterze trwa nieustająca wojna Tutsi i Hutu. Zmęczyło mnie to. A inne rzeczy, zwłaszcza szeroko pojęta kultura, to tematy niszowe.
To zależy 😉
To zależy 😉
Rozwiń myśl Seth.