Już wiem że nie jest lepiej. Dlaczego wciąż się tę prozę infantylizuje? Z fajnego młodzieżowego kryminału robi się groteskę. Samochodzik to urzędnik państwowy, a nie jakiś umysłowo niepełnosprawny typ. Nadto niczym nie tłumaczona egzaltacja przy śmiechach i te okropne efekty dźwiękowe. To nie o to tu chodziło. Już ekranizacja z Machulskim była infantylna miejscami. Jeśli miałbym coś poradzić twórcom to jedynie nagranie tego od początku. Wcześniej może warto by też książkę przeczytać by załapać jej klimat.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Moja hipoteza jest taka. Infantylny przydomek bohatera powoduje, że twórcy adaptacji obniżają target wiekowy wychodząc z założenia, że coś co nazywa się Pan Samochodzik przyciągnie raczej dzieci niż młodzież. Zwłaszcza, że aspirująca do dorosłości młodzież jest bardziej wyczulona na infantylizmy niż dorośli.
A już na pewno targetem słuchowiska nie jesteśmy my. Ale jeśli nie my to kto? Bo dzisiejsze dzieciaki mają już przecież innych bohaterów. Czyli projekt taki raczej dla nikogo.
Odcinek 5. Sądząc po głosie, pani Pilarczykowa to raczej panna Pilarczykówna. Wizualizuję ją sobie jako przewracającą oczami dziewoję z ostrym makijażem, wyeksponowanym dekoltem i koniecznie z dużymi, plastikowymi kolczykami w uszach. W sumie, korzystna zmiana;) No i fajnie mucha brzęczy w sklepiku.
Jakość wykonania ogniskowego hitu "Gdzie ta keja" wskazuje na spore zamroczenie alkoholowe w obozowisku antropologów:) Ale nie jest to wcale taki najgorszy odcinek.
Odcinek 5. Sądząc po głosie, pani Pilarczykowa to raczej panna Pilarczykówna. Wizualizuję ją sobie jako przewracającą oczami dziewoję z ostrym makijażem, wyeksponowanym dekoltem i koniecznie z dużymi, plastikowymi kolczykami w uszach. W sumie, korzystna zmiana;) No i fajnie mucha brzęczy w sklepiku.
A ma w tej wizji splamiony fartuch?
Odcinek 5. Sądząc po głosie, pani Pilarczykowa to raczej panna Pilarczykówna. Wizualizuję ją sobie jako przewracającą oczami dziewoję z ostrym makijażem, wyeksponowanym dekoltem i koniecznie z dużymi, plastikowymi kolczykami w uszach. W sumie, korzystna zmiana;) No i fajnie mucha brzęczy w sklepiku
A mi głos Pilarczykowej nie brzmi ani na młódkę, ani na starszą panią, tylko na taką trzydziestkę plus 🙂
A ma w tej wizji splamiony fartuch?
Nie, ma obcisłą bluzeczkę z wysadzanym tandetnymi cekinami napisem "Chanel";)
Odcinek szósty akurat nienajgorszy. Pojawia się żarcik, który był i u nas przy okazji Limerykiady. Studenci żartobliwe ostrzegają Tomasza przed Zaliczką: "niech pan uważa żeby pana nie zaliczyła":) Fajnie, tylko to chyba nie ten target.
Na FB piszą, że to już ostatni odcinek pierwszej serii. Czyli póki co, zapewne nie nagrali nic więcej. Mają więc szansę skorygować trochę koncepcję. A pierwszego odcinka jak nie było tak nie ma. Coś tam jednak ściemniali z tym nieporozumieniem z YouTube. Pewnie muszą to nagrać od nowa.
Takie tam znalezisko. Bardzo komiksowa kreska.
https://twitter.com/ZnienackaP/status/1325391458564796416?s=20
Ten facet z okładki w ogóle nie odpowiada moim wyobrażeniom o PS. I te google. Mnie się nie podoba.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
W sumie racja:)
https://twitter.com/TBochenski/status/1340311318327390210?s=20
Wyspa złoczyńców według Alicji Janeczek - obraz namalowany przez partnerkę Zbigniewa Nienackiego (źródło: www.nienacki.art.pl).
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Mocno naiwne te jej malarstwo, sądząc po tej pracy. Nikifor z Iławy;)
Tak mi się dzisiaj trafiło... i skojarzyło
Maciej Sieński, scenariusz filmu "Trzy pióra" (1958):
No proszę! Bardzo ciekawe odkrycie Maruto! Zwłaszcza, że film "Trzy pióra" (jest to film oświatowy) został nakręcony i jak czytam na stronie filmpolski.pl, opowiada o przygodach trzech chłopców "rozbitków" na Jeziorach Mazurskich! Zbyt podobne i zbieżne w czasie żebym mógł łatwo uwierzyć w przypadek. Czyżby jeden z najbardziej rozpoznawalnych sloganów będących wizytówką serii Pan Samochodzik został podkradziony komu innemu?
Raczej nie da się ocenić, czy Nienacki się zainspirował, po prostu dlatego, że film "Trzy pióra" nie jest nigdzie dostępny i nie wiadomo, czy ten tekst się w nim znalazł. Ale zbieżność rzeczywiście ciekawa.
Raczej nie da się ocenić, czy Nienacki się zainspirował, po prostu dlatego, że film "Trzy pióra" nie jest nigdzie dostępny i nie wiadomo, czy ten tekst się w nim znalazł. Ale zbieżność rzeczywiście ciekawa.
Tekst ma charakter dydaktyczny i jak ulał pasuje do filmu oświatowego. Byłbym więc skłonny postawić jakąś sumę w zakładzie, że w filmie się znalazł. Tylko co to za zakład, którego nie da się rozstrzygnąć? Może kiedyś gdzieś wypłynie. Pamiętajmy, że Wytwórnia Filmów Oświatowych znajdowała się w Łodzi a Helena Nowicka kręciła się przy filmach. Strasznie dużo tych zbieżności.
"Wyspa Złoczyńców" miała sporo wydań. Trudno się dziwić, wszak to najstarsza część cyklu. Ja zaczynałem od wydania numer 4 (górny rząd na pierwszym obrazku, pierwsza od prawej), które bardzo mi się nie podobało i na pewien czas, negatywnie, zaciążyło na odbiorze tej powieści. Wkrótce jednak wpadła mi w ręce edycja z białej serii i spojrzałem łaskawszym okiem na tę książkę. To wydanie mam do dzisiaj.
Okładki z lat 1964 - 2019 + okładka wydania ukraińskiego z 1967 roku oraz okładki trzech audiobooków.
Mam 2, 3, 4, 5, 6, 10
9 jest w trzech wersjach kolorystycznych: z tytułem czcionką czerwoną, niebieską i żółtą.
10 w dwóch wersjach: z paskiem na dole (tak jak na zdjęciu) i bez paska.
Twtter is a day by day war
Mam 2, 3, 4, 5, 6, 10
Sporo. Według jakiego klucza zbierasz wydania, bo przecież nie zbierasz wszystkich?
Sporo. Według jakiego klucza zbierasz wydania, bo przecież nie zbierasz wszystkich?
Zbieram wszystko co wpadnie w ręce za rozsądne pieniądze.
Oprócz białej i czarnej serii, bo te kupowałem aby mieć całość.
Twtter is a day by day war