Nie leżała mi szerokość.
...mimo że ilustracje odbiegały od tego, co stało w książce.
To jednak trochę krzywdzące stwierdzenie. Może i coś tam czasem odbiegało, generalnie jednak odzwierciedlają dość wiernie fabułę powieści.
Masz rację. Źle się wyraziłem. Miałem na myśli przywiązanie do detali. I część ilustracji.
Mnie nie leżała ilustracja mauzoleum z "Księgi strachów", która słabo gra z opisem:
Szczyt wzgórza wyłonił się przed nami niemal nagle. Las przerzedził się raptownie i zobaczyliśmy na polanie prostokątną sylwetkę mauzoleum Hermanna von Haubitz. Zbudowano grobowiec z materiału, jakiego wszędzie tu było pełno, a więcz granitu. Tylko narożniki i obramowania malutkich okien wymurowano z czerwonej cegły. Mauzoleum miało kształt kwadratowego pudła i strzelisty dach z szarej dachówki, upstrzony kilkoma pseudogotyckimi wieżyczkami.
Choć sam opis, prawdę mówiąc, też nie ułatwia sprawy. Bo albo kwadratowe pudło, albo strzelisty dach z wieżyczkami.
Tam zgrzytało chyba także w opisie pałacu.
Hitem był Tomasz w czapce!
Mnie nie leżała ilustracja mauzoleum z "Księgi strachów", która słabo gra z opisem:
Kustosz musisz popracować nad wyobraźnią. Mnie jak najbardziej gra.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Mnie jak najbardziej gra.
Serio? Gdzie tam widzisz kwadratowe pudło?
Ja kolorową kompletuję już od bardzo dawna i nadal nie mam wszystkich tomów, za to niektóre mam podwójnie.;)
To ciekawe jest z tą kolorową, mam całość wydaną przez Pojezierze i żadnej przez Euro. Sam nie wiem dlaczego 🙂
Twtter is a day by day war
Ja kolorową kompletuję już od bardzo dawna i nadal nie mam wszystkich tomów, za to niektóre mam podwójnie.;)
Jakich części Ci brakuje?
Jakich części Ci brakuje?
Głównie tych końcowych. Na pewno nie mam "PS i tajemnica Tajemnic", "PS i Winnetou", "PS i Złota Rękawica" oraz "PS i człowiek z UFO". Ale w ostatnim czasie nie zachodziłam do żadnego antykwariatu a na portale aukcyjne zaglądam z doskoku.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Głównie tych końcowych.
czyli też Euro 🙂
Twtter is a day by day war
Jakich części Ci brakuje?
Głównie tych końcowych. Na pewno nie mam "PS i tajemnica Tajemnic", "PS i Winnetou", "PS i Złota Rękawica" oraz "PS i człowiek z UFO". Ale w ostatnim czasie nie zachodziłam do żadnego antykwariatu a na portale aukcyjne zaglądam z doskoku.
To Cię nie poratuję, bo podwójnych mam tylko Templariuszy.
Ja kolorową serię mam całą.
Przez lata była to moja jedyna seria.
Brakowało mi tylko Nowych Przygód, ale kupiłam kilka lat temu.
Wydaje mi się się, że te końcowe musiały mieć jakiś niski nakład, ponieważ są trudniej dostępne i są też zdecydowanie droższe niż wcześniejsze części (przynajmniej kiedyś były).
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Wydaje mi się się, że te końcowe musiały mieć jakiś niski nakład, ponieważ są trudniej dostępne i są zdecydowanie droższe niż wcześniejsze części.
też tak pomyślałem
Twtter is a day by day war
Ja sfrajerowałem ponieważ stosunkowo niedawno sprzedałem tomy 1-6, uznając, że biała seria mi w zupełności wystarczy. Jednak chęć posiadania sprawia, że nie potrafię przejść obojętnie obok PS w idealnym stanie. Dlatego też zacząłem kompletować kolorową od nowa. Póki co mam 3 tomy (1, 3 i 6) kupione za grosze.
Z białej serii najwięcej kosztowały mnie dwa pierwsze tomy, ale było warto:
Wrzucałem to już, nawet w tym wątku (stronę wcześniej):)
Ja sfrajerowałem ponieważ stosunkowo niedawno sprzedałem tomy 1-6, uznając, że biała seria mi w zupełności wystarczy. Jednak chęć posiadania sprawia, że nie potrafię przejść obojętnie obok PS w idealnym stanie. Dlatego też zacząłem kompletować kolorową od nowa. Póki co mam 3 tomy (1, 3 i 6) kupione za grosze.
Z białej serii najwięcej kosztowały mnie dwa pierwsze tomy, ale było warto:
To się nazywa uzależnienie. Uważaj, bo to straszna przypadłość… Wiem, co mówię
To się nazywa uzależnienie. Uważaj, bo to straszna przypadłość… Wiem, co mówię
I baaardzo długo się to leczy. 😉
Ja sfrajerowałem ponieważ stosunkowo niedawno sprzedałem tomy 1-6, uznając, że biała seria mi w zupełności wystarczy.
Ja chyba nie sprzedałabym żadnego posiadanego tomu (chyba, że pod przymusem i groźbą). 😉
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"