byłem pewien, że Lutczyn rysując te ilustracje nie czytał całej treści książki, a tylko zwiastuny.
Właśnie miałam o to zapytać.
Komiksowe rysunki Pana Lutczyna do "Niewidzialnych" nie będą należeć do moich ulubionych. Szczególnie wizerunki są zbyt frywolne.
Zdecydowanie bardziej lubię te w stylu Anny Stylo-Ginter ("PS i Tajemnica Tajemnica") czy Petera Kľúčika.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Mam dziwną słabość do „Niewidzialnych”. Fabuła nie klei, niektóre pomysły są chybione, inne wtórne, kilka postaci wrzucono na siłę, ale coś mnie ciągnie do tej książki.
Może to ten dekadencki klimat? Lubię klimaty łódzkie, choć Łodzi nie znam, wyprawę na Czarci Ostrów, wyjazd do Frankfurtu, napięcie pomiędzy Tomaszem a Gretą, zupełnie niewakacyjny charakter. Sam się zastanawiam, jak to możliwe 😉
A propos rysunków Lutczyna, do mnie nie trafiają. Dla mnie za dużo w tym plakatu, aczkolwiek rozumiem ideę.
Podobnie jak Milady, wybieram Annę Stylo-Ginter.
Moje pierwsze skojarzenie przy pierwszym oglądaniu - Dyck - dick - pasowało mi na taki przaśny żart ze strony Lutczyna, który w rysunkach nie stronił od rozbuchanego erotyzmu
Nasze myśli chodzą tymi samymi ścieżkami. Mnie się to od razu skojarzyło z fiu... Zazdrosnego męża też przedstawił jako rogacza.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Okładki "Niewidzialnych" bez rewelacji. Prawie wyłącznie serie wydawnicze bez pojedynczych wyskoków. Poza egzemplarzem z białej serii, który mam do dzisiaj, miałem kiedyś pierwsze wydanie, które nie zyskało wartości kolekcjonerskiej i można je dzisiaj nabyć na Allegro w cenie do 10 zł. Klasa sama w sobie to wydanie słowackie z okładką i ilustracjami Petera Klucika.
Mam 1, 2, 4, 6, 7, 8.
Jeśli chodzi o okładki to chyba Biała Seria najbardziej do mnie przemawia.
Twtter is a day by day war
Mam 1, 2, 4, 6, 7, 8.
Masz wydanie czechosłowackie???
Masz wydanie czechosłowackie???
Mam. @milady dla mnie odbierała od sprzedającego z Łodziowni.
Twtter is a day by day war
Mam. @milady dla mnie odbierała od sprzedającego z Łodziowni.
Nosz! #$%^&##$/!!! To ja szukam ilustracji Klucika w całym necie i nie mogę znaleźć a Ty masz? Podrzuć mi skany to zrobię materiał na portal albo sam zrób:)
Nie szukałeś w odpowiednim miejscu internetu 😉
U mnie skromnie. Mam tylko białą serię - no i ebook. Kiedyś posiadałem pierwsze wydanie, ale przegrało nierówny pojedynek z czasem.