Forum

Notifications
Clear all

Nowe przygody Pana Samochodzika w oparach smrodku dydaktycznego

Strona 3 / 6

Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3226
 

Puszczalski flejtuch.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
Topic starter  
Wysłany przez: @hebius

Puszczalski flejtuch.

Nie oceniam przymiotów jej charakteru, tylko wizerunek na ilustracji ukraińskiego artysty:)


OdpowiedzCytat
irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 504
 
Wysłany przez: @aldona
Wysłany przez: @aga

A ja lubię Martę.

I nie przeszkadza Ci, że jest tak bardzo nieprawdopodobna?

 A w czym niby była nieprawdopodobna?

Dziewczyna, która przez całe życie mieszkała nad jeziorem, pomagała rodzicom w gospodarstwie, musi umieć pływać łodziami, łowić, stawiać sieci, reperować te sieci, oporządzać ryby, znac las... no po prostu musi. 

I nic dziwnego w tym, że jest dojrzalsza niż rówieśnicy z miasta, którzy w porównaniu z nią nie mieli większych obowiązków.

W czasach gdy byłem szczeniakiem, nikogo na wsi nie dziwiło, że dwunastolatek odprowadza ojcu traktor z pola do zagrody czy obsługuje urządzenia w gospodarstwie. Dla nas, dzieciaków z miasta, to była jakas abstrakcja.

Więc nie wiem w czym jest nieprawdopodobna, chyba że o ten ślizgacz chodzi. Ale jak się bedziemy czepiac takich rzeczy, to zacznijmy od tego, że najbardziej nieprawdopodobny w całym cyklu jest Pan Tomasz ze swoją amfibią. 😀

 

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3634
 

Zgadzam się w stu procentach z Iryckim.

Też bardzo lubię Martę.

To jedna z moich ulubionych postaci płci pięknej w całym kanonie.

I nie widzę w tej postaci niczego przesadzonego bądź nieprawdopodobnego.


OdpowiedzCytat
Nietajenko
(@nietajenko)
Kopię w gruncie rzeczy Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1023
 

Tak jest. Marta nie jest nieprawdopodobna. Marta to po prostu dziewczyna ze wsi, która zaznała wiejskiego trudnego życia.

Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4498
 

Kustoszu, bardzo ciekawe tłumaczenie tytułu. Podoba mi się, jest takie... wschodnie.:)

Oczywiście znam te ilustracje. Są całkiem niezłe choć sama okładka książki nie przypała mi do gustu. W ogóle te kolorowe ilustracje według mnie wypadają gorzej w porównaniu z pozostałymi.

Warto zwrócić uwagę, że autor starał się dość wiernie odwzorować charakterystykę postaci opisaną przez Nienackiego.

Rzeczywiście, tylko ten Tomasz zgrzyta. Wygląda jak jakiś niechluj czy inny menel.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
Topic starter  
Wysłany przez: @milady

Rzeczywiście, tylko ten Tomasz zgrzyta. Wygląda jak jakiś niechluj czy inny menel.

Tomasz trza po prostu wysłać do fryzjera. Od razu byłoby lepiej:)


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
Topic starter  

"Nowe przygody Pana Samochodzika" (w późniejszych edycjach pod zmienionym tytułem "Pan Samochodzik i Kapitan Nemo") - okładki z lat 1970-2018 oraz okładka wydania w języku ukraińskim z 1979 roku. Ja mam wielki sentyment do drugiego wydania powieści poczynionego staraniem wydawnictwa Pojezierze (okładka nr 2). Szata graficzna nie rzuca na kolana, ale to w tej edycji śledziłem po raz pierwszy przygody Tomasza nad Jeziorakiem.

1622470326-okladki-nowe-przygody.png

OdpowiedzCytat
Piter
(@piter)
Member
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 272
 

Mój pierwszy kontakt z PS  był z wydaniem pierwszym  Klubu Siedmiu Przygód i były to właśnie Nowe Przygody Pana Samochodzika. Pamiętam do dziś, że zaintrygowała mnie okładka, jezioro, namiot i amfibia na wodzie. 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4794
 

Mam 1, 3, 4, 5, 8 i 9

Ewidentnie 1 i 3 mi najbardziej pasują, choć 7 i 9 z taką mroczną ciężarówką też są ciekawe.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1643
 

W mojej biblioteczce znajdują się: 1, 2, 3, 4 i 9. Miałem też wydanie Świata Książki, ale gdzieś wyszło i nie wróciło 🙂

PawełK, to prawda, okładki Siedmiorogu mają interesujący klimat. Podobnie wyklejki. Szkoda, że wydawnictwo nie pokusiło się o rysunki.

Kustosz wspominał o pierwszym wydaniu Pojezierza, jeszcze z legendarną mapką Jezioraka, ja z kolei największym sentymentem darzę "Nowe przygody" z białej serii, które od częstotliwości czytania rozpadły mi się w rękach. Lubię również jej okładkę. 

Ciekawie wygląda rysunek z wydania ukraińskiego, aczkolwiek zważywszy na tytuł, jest nieco mylący. 

Najmniej podoba mi się, że okładka pierwszego wydania Pojezierza - kompletnie bez pomysłu i polotu, za to dziecinna na maksa. 

 

 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
Topic starter  
Wysłany przez: @seth_22

ja z kolei największym sentymentem darzę "Nowe przygody" z białej serii, które od częstotliwości czytania rozpadły mi się w rękach.

Ja wszystkie "samochodziki" mam z białej serii i wszystkie są "rozlecianie". Nie da już się tego czytać, korzystam więc z wersji czytnikowych. I nie mam chyba żyłki kolekcjonerskiej bo nie gromadzę różnych wydań, nawet tych które darzę sentymentem.


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1643
 

@kustosz

A ja tak. Mam nawet komplet białej, taki co to leży, pachnie i wygląda 😉


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
Topic starter  
Wysłany przez: @seth_22

Mam nawet komplet białej, taki co to leży, pachnie i wygląda

Pachnie? W to nie wierzę:)


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1643
 

@kustosz

Musisz uwierzyć na słowo 😉 A wyglądają tak:  

1628424012-F0BC9A11-3276-4626-9839-07EE9F5AE7DF.jpeg
1628424040-0134FEBC-5CF5-4EAA-BDFF-42C6E7FE0E06.jpeg
1628424083-5EC9BACC-7122-4D3E-AFB1-F06FDEE0A824.jpeg
1628424136-30B23FD1-45E1-426C-B85D-6A5078B38F54.jpeg
 
Reszty nie mam dziś pod ręką, ale w takim stanie mam jeszcze Księgę strachów, Niesamowity dwór, Nowe przygody, Fantomasa, Zagadki Fromborka i Tajemnicę tajemnic (żeby było zabawnie, pięć z nich trafiłem za stówkę).
W nieco gorszej dyspozycji znajduje się UFO, natomiast Winnetou i Złota rękawica czekają na zmienników. 
Zbieractwo to straszny nawyk…
 
 

OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3226
 

Kiedyś takie nieczytane nówki znalazłem na śmietniku (w dwóch czy trzech workach z innymi PRL-owskimi książkami, przeważnie młodzieżowymi). Niestety zanim trafiły do kontenera z makulaturą ktoś dłuższy czas trzymał je w wilgotnej piwnicy i tak waliły stęchlizną, że się tego smrodu nie dało już pozbyć ani wietrzeniem ani mrożeniem.


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4498
 

Seth, a wiesz, że ja kupowałam kiedyś po dwa egzemplarze PS. Jeden do czytania, drugi do stania na półce. Zresztą do tej pory tak mam z niektórymi wydaniami innych książek. Np. piękne wydanie "Tajemniczego ogrodu", który jest tylko do oglądania, nie do czytania.

Wysłany przez: @hebius

Kiedyś takie nieczytane nówki znalazłem na śmietniku (w dwóch czy trzech workach z innymi PRL-owskimi książkami, przeważnie młodzieżowymi). Niestety zanim trafiły do kontenera z makulaturą ktoś dłuższy czas trzymał je w wilgotnej piwnicy i tak waliły stęchlizną, że się tego smrodu nie dało już pozbyć ani wietrzeniem ani mrożeniem.

Hebius, ja miałabym opory żeby w ogóle wziąć ze śmietnika. Choć oczywiście wszystko zależy z jakiego. Czasem są takie, że lepiej się nie zbliżać. Z tą stęchlizną wiem o czym mówisz. Kiedyś kilka książek mi zawilgotniało i nic już nie można było zrobić. Zapach jaki się z nich unosił zabijał pociechę z ich posiadania.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1643
 

@milady,

teraz już tak 😉

 


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3226
 
Wysłany przez: @milady

Hebius, ja miałabym opory żeby w ogóle wziąć ze śmietnika.

Z kontenera na makulaturę? Kiedyś żadnych. Teraz to nie wiem, bo przy wprowadzeniu większej segregacji śmieci niektórzy u mnie przestali segregować w ogóle i do makulatury walą wszystko - butelki, plastik i nawet resztki żarcia. Chyba w ramach jakiegoś protestu, że śmieci takie drogie. Kilka lat temu, gdy kontenery na makulaturę były tylko w wybranych lokalizacjach, można było w nich znaleźć tylko papier. 


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1643
 

A tu reszta mojej białej.

1629661704-A1C1E42E-65B0-4A79-A362-73EF9E68A545.jpeg
1629661736-6EAA790A-7078-487E-B9AC-A4F8447DB5D4.jpeg
1629661761-47E45818-8E96-41C6-B914-0619247009D3.jpeg

OdpowiedzCytat
Strona 3 / 6
Share: