Są zdjęcia i listy oraz dedykacja, książki "dla Alicji " z roku 1969
Super smaczek ta dedykacja dla Alicji Janeczek z 1969 roku w "Niesamowitym dworze". To chyba moment kiedy poderwał tę 17 letnią panienkę, metodą "na pisarza":)
Ale fajne są też listy. I znowu piszą tylko dziewczynki. List Doroty to taka trochę zawoalowana propozycja hmm... matrymonialna:)
Tak sobie myśle, że część zagadek mogą rozwiązać oględziny maszynopisu i zerknięcie od spodu. W końcu maszyna do pisania zostawia „ślady”.
Tak sobie myśle, że część zagadek mogą rozwiązać oględziny maszynopisu i zerknięcie od spodu.
Tu już trzeba mieć żyłkę detektywistyczną. Ja aż tak zdeterminowany nie jestem:)
Kto, jak nie Ty? Trzydziestokrotna lektura „Niesamowitego dworu” do czegoś zobowiązuje 😉 Mimo odrzucenia!
Na fali zainteresowania dziełem pana Radoryskiego pt. "Zbigniew Nienacki vs Charles Dickens", lansowanej przez pana Maciejewskiego czyli znanego w pewnych kręgach blogera Coryllusa, zanurzyłem się w teksty publikowane na jego blogu, a także na powiązanym z nim portalu "Szkoła nawigatorów", celem odnalezienia innych, interesujących mnie treści. No i proszę, jest ciekawe znalezisko. Artykuł, którego autora niepokoi trochę tematyka masońska, podjęta przez Nienackiego w powieści "Niesamowity dwór":) Do wglądu TUTAJ.
Ja, w ramach zachęty dol lektury, zacytuję jeno post scriptum:
Jeszcze jedno mnie zastanawia. Byłem niedawno w rodzinnym domu. Wszystkie książki o Panu Samochodziku były w moim dzieciństwie wydawane w miękkich okładkach i rzadko zdarzało się, że nie rozklejały się zupełnie już po pierwszej lekturze. „Niesamowity dwór” był wydany nad wyraz porządnie (twarda okładka i szycie), tak jakby ktoś o to specjalnie zadbał. Jak na owe czasy naprawdę niesamowite…
Cóż, wiadomo. Masoni;)
Okładki "Niesamowitego dworu" z lat 1969 - 2018 (Wydawnictwo Łódzkie, Pojezierze, Warmia, Świat Książki, Siedmioróg, Literatura, Edipresse). Największym szacunkiem cieszą się wydania najstarsze: ze słoneczkiem na okładce (ilustracje Magdaleny Kapuścińskiej) i oczywiście biała seria (z rysunkami Szymona Kobylińskiego). I ja nie będę oryginalny bo te właśnie wydania czytałem i lubię.
Mam pierwsze trzy. Za to tej z lewego dolnego rogu w ogóle nie kojarzę.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Tu mam mało , 2, 3, 4 i 9 ale nie wiem dlaczego nie mam pierwszej, byłem przekonany, że mam. Trzeba się nad tym pochylić 🙂
Twtter is a day by day war
Tu mam mało , 2, 3, 4 i 9 ale nie wiem dlaczego nie mam pierwszej, byłem przekonany, że mam. Trzeba się nad tym pochylić 🙂
Nie jestem pewna, ale powinnam mieć dwa egzemplarze.
Sprawdzę w domu, bo nie pamiętam, czy już komuś tego nie podarowałam.
Mam sentyment do pierwszej (gdybym miał wybrać ulubioną okładkę wszystkich Samochodzików byłaby nią właśnie ta).
...gdybym miał wybrać ulubioną okładkę wszystkich Samochodzików byłaby nią właśnie ta.
Z całej serii? Ciekawe, którą ja bym wybrał? Muszę pomyśleć.
Mam tylko numer 3. A 6 jest moim zdaniem okropna.
Tym razem, na portalu Zupełnie Inna Opowieść, Przemysław Poznański recenzuje "Niesamowity dwór". Jednocześnie powieść i film. Ja tam lubię jego recenzje.
Zastanawiam się -
Przy tym jednak niezbyt konsekwentnie, bo niektóre niewybredne żarty (często seksistowskie) sugerują znacznie starszego odbiorcę.
- czy były w tym filmie takie momenty właśnie, czy to już nadinterpretacja.
A tu w pełnie się zgadzam:
Wydaje się, że jakkolwiek nie podszedłby do ekranizacji tej powieści Netflix, gorzej nie da się tego zrobić.
i mam nadzieję, że gorszego gniota zrobić się po prostu nie da.
Zastanawiam się -
Przy tym jednak niezbyt konsekwentnie, bo niektóre niewybredne żarty (często seksistowskie) sugerują znacznie starszego odbiorcę.
- czy były w tym filmie takie momenty właśnie, czy to już nadinterpretacja
O tym, że "Niesamowity dwór" miał być dla trochę starszych widzów, pisałam na portalu:
Te momenty to to, co zostało po udziecinnieniu historii 😁
Mamy już prawie połowę listopada więc tradycyjnie nadszedł czas na „Niesamowity dwór”. Tylko kiedy dokładnie rozgrywa się akcja tej powieści? Precyzyjna odpowiedź na to pytanie nie jest niestety prosta. Nienacki nie przyłożył się tym razem i pochrzanił dni tygodnia tak, że nie da się wpasować akcji w daty tak żeby wszystko trzymało się kupy. Trzeba więc dokonać wyboru jednego z możliwych wariantów godząc się z faktem, że wątpliwości nie da się uniknąć. I ja takiego wyboru dokonałem, przy okazji rozkładając powieść na godziny. Według mojej wersji, akcja książki (pomijając prolog) rozpoczyna się 20 listopada 1967 roku, w poniedziałek i trwa przez kolejne osiem dni do następnego poniedziałku, 27 listopada 1967 roku. A żeby zobaczyć co i jak trzeba zajrzeć na PORTAL.
Ale i tak brawo za analizę.
Film dokumentalny Bigosa by chyba nie wystraszył
Bigosa można było wystraszyć byle czym :). Zresztą może nie zajarzył, że to film dokumentalny...
Brawa dla Kustosza za analizę!
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”