Aż dostałem ochoty na jakikolwiek komiks. Dawno niczego nie czytałem. Ostatnio chyba Niezwyciężonego wg Lema.
Części mają być trzy. Dwie kolejne nie są jeszcze gotowe. Tom pierwszy kończy się mniej więcej płonącą wierzbą, kiedy Tomasz z Babim Latem wracają z pogadanki dla ludu o archeologii.
Ja liczyłem na narysowanie całej serii, a tu się okazuje, że nawet Uroczysko jeszcze nie powstało w pełni. Mam nadzieję, że nie będzie to urwana historia. Najbardziej mnie ciekawi, jak będzie wyglądał wehikuł, w następnych częściach o ile powstaną. Czy autor stworzy własny obraz wehikułu, czy oprze się na już narysowanych lub zekranizowanych. Ale wygląda na to, że jeszcze poczekamy aby się przekonać.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Wiem, że pan Mieczysław Sarna robił kiedyś przymiarki do komiksu na podstawie „Wyspy złoczyńców”. Teraz skupia się na doprowadzeniu do finału „Uroczyska”. Kolejne projekty zależą zapewne od tego jak zostanie przyjęty jego pierwszy komiks.
Autor bardzo długo zabiegał o uzyskanie zgody na publikację, kilka miesięcy temu wyglądało na to, że cała sprawa może skończyć się fiaskiem. Rozważał nawet udostępnienie komiksu w sieci na zasadzie non profit. To sytuacja mało motywująca by kontynuować pracę.
Jest to niewątpliwie ciekawostka, ale coś mi mówi, że pojawia się o jakieś 40 lat za późno.
W sensie komercyjnego sukcesu pewnie tak. Siłą rzeczy, jest to oferta dla fanów Pana Samochodzika, a to nie jest aktualnie bohater młodzieży.
A tak wyglądają przykładowej ilustracje Mieczysława Sarny do książek Nienackiego.
Mieczysław Sarna, robił też przymiarki do komiksu na podstawie „Wyspy złoczyńców”. Wehikuł chyba całkiem udany:) I potwierdza się spostrzeżenie, że budowa nastroju to mocna strona komiksów autora.
Tak, plenery u autora wyglądają bardzo ładnie.
Internet podpowiada, ze pan Sarna ma na koncie jeden wydany komiks - "Faustyna. Krótka historia małej dziewczynki, która została wielka świętą" ( Mały Gość Niedzielny, Zin Zin Press 2010). W sumie to dość zabawne, że scenariusz do drugiego dał mu Nienacki 😀
Kto to pani Iwona?
I o co chodzi z tym cofniętym postem?
Kto to pani Iwona?
Pani Iwona to połowica artysty.
Widziałem [napisał Kustosz] ten komiks mniej więcej rok temu, dzięki Mirkowipiano, który skontaktował mnie z autorem i jego małżonką, panią Iwoną, która (można tak chyba powiedzieć) reprezentuje interesy zawodowe pana Mieczysława.
Póki co jest tak:
"dziękujemy za zakup:
- Tajemnice kurhanu. Uroczysko - Zbigniew Nienacki, Mieczysław Sarna
Z przykrością informujemy, że poniższe pozycje zakupione przez Państwa w ramach przedsprzedaży nie zostały nadal wprowadzone do dystrybucji:
- Tajemnice kurhanu. Uroczysko - Zbigniew Nienacki, Mieczysław Sarna - data premiery wskazana w ofercie nie została dotrzymana przez wydawcę SIEDMIORÓG
Ustalamy kiedy zakupiony przez Państwa tytuł trafi ostatecznie do sprzedaży.
O nowej dacie premiery poinformujemy w odrębnej wiadomości najszybciej jak będzie to możliwe.
Przepraszamy za ewentualne niedogodności."
To na pewno sprawka Waldemara Batury. Kolejna część cyklu będzie się nazywać Tajemnica zaginionego komiksu;)
Zamawiałeś na stronie wydawnictwa Siedmioróg, bo u nich też brak na stanie? Na Gildia.pl chyba największym sklepie komiksowym w Polsce widnieje data premiery - 4 października.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
To daj znać, jak wrażenia. Swoją drogą, komiks jest tani jak barszcz. Ile zarobi Autor?
To daj znać, jak wrażenia.
Ja już czytałem i mi się podoba takie vintage podejście do tematu. Mam tylko nadzieję, że ładnie wydane.
No i jest:) Matowa okładka, kredowy papier w środku, piękna edycja, Siedmioróg naprawdę się postarał. Dzieło Mieczysława Sarny miałem już okazję przeczytać w PDF ale forma elektroniczna w przypadku komiksu się nie sprawdza.
Muszę przyznać, że wygląda bardzo klimatycznie. Fajna kreska. Może jednak się skuszę.
Kustoszu, ale jak się to czyta? Co z tekstem? Czy został opracowany przez pana Sarnę, czy doszło tu do jakiejś kooperacji?
I co robi na okładce II tomu Ferrari 410 Superamerica?
Może jednak się skuszę.
Jeszcze zachęty potrzebujesz?
jak się to czyta? Co z tekstem? Czy został opracowany przez pana Sarnę, czy doszło tu do jakiejś kooperacji?
Teksty w dymkach to w znacznej mierze fragmenty książki, skrócone, zmodyfikowane na potrzeby komiksowej formy. Zachowane są nawet archaizmy językowe oryginału. Scenariusz też wiernie trzyma się powieści, może nawet zbyt wiernie bo ja bym pewnie to i owo poskracał żeby dodać dynamiki. Spotkanie z dziadem na bagnach z początku książki jest wrzucone później w retrospekcję.
I co robi na okładce II tomu Ferrari 410 Superamerica?
Co robi? Wygląda na to, że jedzie:) Dlaczego i dokąd to nie wiem. Może do Zakopanego;) I cholera wie czy to na pewno Ferrari 410.
A tak w ogóle to komiks ma 47 stron a nie 72 jak podaje wydawnictwo.
OK, zamówiłam. Zobaczymy.