Podobno pierwsze zdanie jest ważne. Podobno zdanie otwierające nadaje ton i kierunek całej powieści. Nie wiem czy tak jest w istocie, ale nie przeszkadza to sprawdzić jakie jest wasze ulubione otwarcie w serii Pan Samochodzik. Wybieramy tylko jedną opcję. Ankieta jest nieograniczona czasowo.
Zdania otwierające w kanonie:
1.Wyspa:
Nie trzeba szukać przygody.
2.Templariusze:
Pod koniec czerwca, w samo południe, gwałtownie zaterkotał dzwonek przy moich drzwiach.
3.Księga strachów:
Tajemnicze i groźne wydarzenia, a przede wszystkim udział w nich osób dość znanych w pewnych kręgach, skłoniły mnie do pominięcia kilku nieistotnych szczegółów z tej pełnej niebezpieczeństw historii.
4.Niesamowity dwór:
A może pójdziemy przez park?
5.Nowe przygody:
Na początku lipca w pachnącej skwaśniałym piwem gospodzie ludowej „Nad Jeziorakiem” zebrało się bardzo liczne towarzystwo.
6.Fantomas:
O dziesiątej wieczorem — jak zwykle, gdy na niedzielę przyjeżdżała ze szkoły w Tours — czternastoletnia Yvonne minęła most zwodzony i znalazła się na ogromnym prostokątnym tarasie, gdzie ongiś wznosił się zamek rodu Marquise'ów, po którym pozostała tylko wielka baszta, zwana donżonem.
7.Zagadki Fromborka:
Powróciłem z Francji, gdzie spędziłem miesiąc urlopu.
8.Tajemnica tajemnic:
Na kilka dni przed zakończeniem roku szkolnego przyszedł do mnie Baśka.
9.Winnetou:
To miały być prawdziwe wakacje.
10.Niewidzialni:
Pewnego wiosennego dnia do mojego pokoju w Ministerstwie Kultury i Sztuki wniesiono drugie biurko.
11.Rękawica:
Był 20 czerwca, dzień słoneczny i nieco wietrzny, ale bardzo upalny.
12.UFO:
Zdarzyło się to miesiąc przed moim służbowym wyjazdem do stolicy Kolumbii, Bogoty.
No proszę!
I można zrobić ranking bez tych trzech książek poprzedzających 🙂
Zaraz zagłosuję, bo faworyt może być tylko jeden 🙂
Mam mały dylemat- oceniamy zdanie samo w sobie, czy w kontekście ksiażki, tzn. tego co było dalej? Do mnie przymawia kilka zdań i jeszcze dumam.
Mam mały dylemat- oceniamy zdanie samo w sobie, czy w kontekście ksiażki, tzn. tego co było dalej?
Dla mnie otwarcie powinno stanowić przedsmak tego co będzie dalej, powinno zachęcać do lektury i tym się kierowałem wybierając ulubione zdanie. Ale każdy może mieć własne kryterium, w to nie wnikam.
Z dwóch ulubionych wybieram - w mojej opinii - nie tylko najlepsze pierwsze zdanie, ale najlepsze otwarcie całego kanonu, przedstawiające hurtowo wszystkie kluczowe postaci powieści.
No to jest nas dwóch:)
Z dwóch ulubionych wybieram - w mojej opinii - nie tylko najlepsze pierwsze zdanie, ale również najlepsze otwarcie całego kanonu, przedstawiajace hurtowo (prawie wszystkie) kluczowe postaci powieści.
Z dwóch ulubionych wybieram - w mojej opinii - nie tylko najlepsze pierwsze zdanie, ale najlepsze otwarcie całego kanonu, przedstawiające hurtowo wszystkie kluczowe postaci powieści.
No to jest nas dwóch:)
👍
Możesz pójść za ciosem i przygotować zestawienie zakończeń.
Z dwóch ulubionych wybieram - w mojej opinii - nie tylko najlepsze pierwsze zdanie, ale najlepsze otwarcie całego kanonu, przedstawiające hurtowo wszystkie kluczowe postaci powieści.
No to jest nas dwóch:)
Chyba nie rozumiem tego wpisu 🙁
Nie pokrywa mi się z tym, na co zagłosowaliście.
Nie pokrywa mi się z tym, na co zagłosowaliście.
Jak to? Są 3 głosy, w tym 2 na to o czym jak mniemam pisze Seth.
Nie pokrywa mi się z tym, na co zagłosowaliście.
Jak to? Są 3 głosy, w tym 2 na to o czym jak mniemam pisze Seth.
Że niby to "liczne towarzystwo" jest przedstawieniem kluczowych postaci?
No to nie zrozumiałam.
Nie mam też wątpliwości, że najgorsze jest pierwsze zdanie z Fantomasa. Wygląda niczym ostrzeżenie przed lekturą przeładowaną wiedzą, w dodatku podaną w wyjątkowo niestrawny sposób.
Że niby to "liczne towarzystwo" jest przedstawieniem kluczowych postaci?
No to nie zrozumiałam.
Tomasz, Czarny Franek, Bronka, Marta, Anatol, Kazio, Krawacik i Brodacz, wszyscy pojawiają się w pierwszej scenie powieści.
Nie mam też wątpliwości, że najgorsze jest pierwsze zdanie z Fantomasa. Wygląda niczym ostrzeżenie przed lekturą przeładowaną wiedzą, w dodatku podaną w wyjątkowo niestrawny sposób.
Nie wiem czy można wysnuwać aż tak daleko idące wnioski ale pierwsze zdanie z "Fantomasa" też najmniej mi się podoba:)
Nie mam też wątpliwości, że najgorsze jest pierwsze zdanie z Fantomasa. Wygląda niczym ostrzeżenie przed lekturą przeładowaną wiedzą, w dodatku podaną w wyjątkowo niestrawny sposób.
Nie wiem czy można wysnuwać aż tak daleko idące wnioski ale pierwsze zdanie z "Fantomasa" też najmniej mi się podoba:)
Możesz mi wierzyć, czytałem 😜
Ale fajnie! 12 razy przeszły mnie aż ciary 🙂 z tym, że 10 mocno a dwa razy tak sobie.
Uświadomiłam sobie też, że dawno już po samochodziki nie sięgałam. I oprócz mojej "ulubionej", tej z Martą, która czytam sobie wyrywkowo jak muszę uspokoić myśli, to cała reszta jakaś zrobiła się zapomniana.
Głos zaraz oddam, w zasadzie nie mam nawet nad czym myśleć, bo już nawet gdzieś pisałam, że ten właśnie początek robi mi ucztę samochodzikową.
Że niby to "liczne towarzystwo" jest przedstawieniem kluczowych postaci?
No to nie zrozumiałam.
Tomasz, Czarny Franek, Bronka, Marta, Anatol, Kazio, Krawacik i Brodacz, wszyscy pojawiają się w pierwszej scenie powieści.
No ale przecież nie w pierwszym zdaniu.
Ja to zawsze rozumiałam tak, że w gospodzie było jakieś tam towarzystwo, ale Tomasz, Anatol i ekipa dołączyli dopiero później do tych wszystkich ludzi.
w gospodzie było jakieś tam towarzystwo, ale Tomasz, Anatol i ekipa dołączyli dopiero później do tych wszystkich ludzi
Jak później? No przecież na samym początku 🙂
w gospodzie było jakieś tam towarzystwo, ale Tomasz, Anatol i ekipa dołączyli dopiero później do tych wszystkich ludzi
Jak później? No przecież na samym początku 🙂
Ale nie w pierwszym zdaniu 🙂
Teraz rozumiem, że pewnie chodzi o całą scenę jako otwarcie.
Ale tu wybieramy przecież pierwsze zdanie.
Dla mnie "Wyspa złoczyńców" nie ma konkurencji.
Ale nie w pierwszym zdaniu
Aaaa... no tak, w pierwszym nie. 🙂
Zdziwiałam się, że nikt nie zagłosował jak ja.
Ale nie w pierwszym zdaniu
Aaaa... no tak, w pierwszym nie. 🙂
Zdziwiałam się, że nikt nie zagłosował jak ja.
A na co głosowałaś? Na Templariuszy czy Niewidzialnych?
Ja też jestem zdziwiona, że nikt poza mną na razie nie zagłosował na przygodę.