Ooo, dziękuje tej jednaj litościwej duszy, która pomyślała że pewnie będzie mi przykro, jak jako jedyny bez głosu za zdjęcie zostanę 😀
No co Ty? Przecież jak się głosuje to nie widać ile które zdjęcie ma punktów. Zwyczajnie komuś się Twoja fotka spodobała.
Jak się ma do dyspozycji tylko jedno konto, to tak. Ale mamy przecież forumowe pary. Jak zagłosowała Milady, to Kustosz mógł spokojnie podejrzeć wyniki (albo na odwrót) i miłosiernie zareagować 😀
Jak zagłosowała Milady, to Kustosz mógł spokojnie podejrzeć wyniki (albo na odwrót) i miłosiernie zareagować
To miłe, zakładasz, że Kustosz taki przepełniony miłosierdziem:) Ale Kustosz zwykle głosuje na początku głosowania. Więc może Milady?;)
Jak się ma do dyspozycji tylko jedno konto, to tak. Ale mamy przecież forumowe pary. Jak zagłosowała Milady, to Kustosz mógł spokojnie podejrzeć wyniki (albo na odwrót) i miłosiernie zareagować
Oj, udało Ci się mnie lekko wzburzyć.:) Wypraszam sobie. „Na litość” psułoby zabawę i dodatkowo pozbawiało głosu innych, potencjalnie lepszych zdjęć.
Fakt. Jako na drugie, ja zagłosowałam jak się okazuje na Twoje zdjęcie, ale z zupełnie innych pobudek niż litość.
Za wiki: Marazm (..) oznacza apatię; depresję; przygnębienie. Potocznie słowo używane jako zastój, bezwład, przekonanie o niemożności zrobienia czegokolwiek.
Połamany kwiat (kwiat=symbol życia), porzucona ścierka. Do mnie to po prostu przemówiło w kontekście tematu. Wymowa zdjęcia to dla mnie: depresja i rezygnacja. Pokazuje nie tylko to co na zdjęciu, ale przecież coś musiało się stać, żeby do takiego stanu doprowadzić (połamania) oraz o porzuceniu czynności naprawczej. Dlatego na nie zagłosowałam. Szkoda tylko, że nie miało jakiegoś odpowiedniego tytułu.
Zdjęciem pierwszego wyboru było zdjęcie Maruty, które w tym temacie uważam za genialne.
Być może za bardzo analizuję zdjęcia pod kątem tematu, ale na pewno nie kierują mną chęć podejrzenia i wyniki.
Więc może Milady?;)
Wredota jak nic.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ale przecież ja to wszystko tak żartem 😀
Na balkonie stał się intensywny deszcz. Tylko zużytą ścierkę musiałem dorzucić na środek dla dopełnienia kompozycji.
Tytuł był: Marazm
Ale Aga chyba uznała, że to tylko temat zdjęć konkursowych wpisany i nie uwzględniła.
Ale przecież ja to wszystko tak żartem
No ja myślę.;)
W każdym razie z perspektywy musi to być przewrotne. Hebius po deszczu (burzy) dorzucił na balkon ścierkę. Milady analizując zdjęcie przyrównała zbity kwiat do zbitego życia a porzuconą ścierę do braku chęci naprawienia tego życia - jednym słowem, marazm.:) Coś lirycznie podeszłam do tej tury.
Wracając do wątku, to nie spodziewałam się, że ktoś zagłosuje na moje dwa bizony, oba powalone, a jeden w dodatku obojętny (nie wiem czy zauważyliście na jednym z nich małego ptaszka). Tym bardziej mi miło, że w zasadzie wszystkie pozostałe zdjęcia zdają się bardziej pasować do tematu. Ale ja od początku wiedziałam, że na pewno zagłosuję na przedostatnie zdjęcie.
No i ciekawa jestem tego zdjęcia Yvonne, którego ostatecznie nie przesłała.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ale Aga chyba uznała, że to tylko temat zdjęć konkursowych wpisany i nie uwzględniła.
Dokładnie tak pomyślałam, przepraszam.
Milady, a czy możemy prosić o temat do zdjęć na październik?
Oczywiście, zapomniałam, że ja zadaję.
Temat na październik to zwierzęta.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"