Zastanawiam się jednakowoż, czy te tytuły są potrzebne.
Z mojego punktu widzenia tytuły są kluczowe. Pozwalają wskazać trop interpretacji. Zawsze miałem za złe Beksińskiemu, że nie tytułował swoich prac. Odebrał przez to odbiorcy możliwość spojrzenia na obraz jego oczami.
Zastanawiam się jednakowoż, czy te tytuły są potrzebne.
Oczywiście, że są! Czasem zdjęcie samo w sobie niekoniecznie wpisuje się w temat, ale po nadaniu mu odpowiedniego tytułu odbiór może się diametralnie zmienić. Na przykład, kiedyś robiłam zdjęcie do tematu "tunel". Na zdjęciu widać szpilki stojące na zmarzniętej ziemi. Jaki tu niby tunel? A no taki, że tytuł zdjęcia brzmiał "TU NEL stała". Odpowiedni tytuł potrafi zmienić wszystko.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ja na początku byłam nastawiona sceptycznie do tych tytułów, ale teraz widzę, że rzeczywiście mają znaczenie i czasami potrafią wiele zmienić.
Kustoszu, pamiętasz o podaniu tematu do zdjęć na luty?
Kustoszu, pamiętasz o podaniu tematu do zdjęć na luty?
Temat na luty brzmi: Ohyda!