Chyba jakieś posty zniknęły 🤔
Milady, poprosiła żeby usunąć jej post.
Nie wiem co gorsze - cenzura, czy autocenzura.
ta książka jest cieplutka jak miękki kocyk i filiżanka świeżo zaparzonej herbaty.
I to właśnie jest jej największy plus. Ale plus tak duży wg mnie, że sprawia, iż ta powieść ma moim zdaniem swoją wartość. Nie rozumiem tych tak strasznie negatywnych ocen.
Słucham sobie tego "Rozlewiska" w samochodzie i takie znalezisko:
Białe przestrzenie zachwycały mnie tak jak w górach. To rozlewisko z zamarzniętą taflą, suchymi trzcinami… Zupełnie jak na obrazach malarza Porwasza, z książki Nienackiego. Ślady zwierzaka, który dokądś biegł, ściana lasu kryjącego tajemnice…
Ale czy taka jedna wzmianka wystarczy do rehabilitacji prozy Kalicińskiej? 😀
Czy jest opcja ignorowania wątków na tym forum?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Czy jest opcja ignorowania wątków na tym forum?
😀 😀 😀
Czy jest opcja ignorowania wątków na tym forum?
😀 😀 😀
Hmmm...a moim zdaniem to nie zabawne, tylko mało eleganckie, ale ja się nie znam.
Czy jest opcja ignorowania wątków na tym forum?
😀 😀 😀
Hmmm...a moim zdaniem to nie zabawne, tylko mało eleganckie, ale ja się nie znam.
No to wyszło dzisiaj szydło z worka.
Okazało się, że jestem mało elegancką dewotką 😀
Wowax, wybacz, że mnie to rozbawiło, ale ta Kalicińska jest naprawdę fatalna.
I nie mogę uwierzyć w to, że Ty i Kustosz sądzicie inaczej 😮
Opcja ignorowania wątków, którymi nie jestem zainteresowana nie wydaje mi się nieelegancka.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Przecież można zwyczajnie nie śledzić tematu, który nas nie interesuje 😀
Hmm, ja się chyba wstydzę ze swoimi przemyśleniami, po przeczytaniu tutejszych wypowiedzi.
Hmm, ja się chyba wstydzę ze swoimi przemyśleniami, po przeczytaniu tutejszych wypowiedzi.
Dawaj, dawaj, tylko merytorycznie, a nie że to jakaś ,,rzygliwa,, czy inna literatura.
No ja właściwie zupełnie w innym tonie chciałam. Nie żeby od razu rewelacja i ochy i łzy wzruszenia, ale podobało mi się. Zaskoczę Teresę swoją prostotą odbioru raczej ;), bo rozmawiałyśmy o tym i mnie nie przekonała żeby tego nie ruszać.
Hmm, ja się chyba wstydzę ze swoimi przemyśleniami, po przeczytaniu tutejszych wypowiedzi.
Dawaj, dawaj, tylko merytorycznie, a nie że to jakaś ,,rzygliwa,, czy inna literatura.
A o tym można w ogóle pisać merytorycznie??? 😮
Przepraszam Wowax - nie mogłam się powstrzymać 😀
A o tym można w ogóle pisać merytorycznie
Można. Postaram się i Ciebie zaskoczyć.
A o tym można w ogóle pisać merytorycznie
Można. Postaram się i Ciebie zaskoczyć.
Już mnie zaskoczyłaś.
Tym, że Ci się podobało.
Tym, że Ci się podobało
Czasami potrzeba oddechu od wielkich spraw....
Zaskoczę Teresę swoją prostotą odbioru raczej ;), bo rozmawiałyśmy o tym i mnie nie przekonała żeby tego nie ruszać.
Ale ja Ciebie nie przekonywałam, żeby nie ruszać, chodziło mi raczej, że nie jest to literatura jaką każdy powinien znać, czy choć mieć na jej temat swoją opinię 😉 Mówiłam, że to zwykła rozrywka, jednemu podchodzi, innemu nie 😉 Dla mnie była wtórna, bo wcześniej czytałam Grocholę, dla kogoś innego ten pomysł może wydać się niesamowicie oryginalny... Uważałam, że mój czas poświęcany tej książce był zmarnowany, ale to nie znaczy, że komuś innemu nie może ona przynieść radości...
Ale ja Ciebie nie przekonywałam, żeby nie ruszać
No już dobrze 🙂 Faktycznie może się rozpędziłam. W każdym razie chodziło mi o to, że nie polecałaś.