Jak to możliwe, że dotąd nie było wątku o książkach Jo Nesbo?
Jutro ukazuje się jego najnowsza książka, zatem to dobry moment na założenie.
Kto zna? Kto lubi?
Poległem w zeszłym roku na "Człowieku-nietoperzu" i nie podejmowałem dalszych prób poznania twórczości tego pana.
Poległem w zeszłym roku na "Człowieku-nietoperzu" i nie podejmowałem dalszych prób poznania twórczości tego pana.
Bardzo niesłusznie, ale doskonale rozumiem.
A teraz wyjaśnię dlaczego.
Moja przygoda z powieściami Jo Nesbo zaczęła się dość nietypowo.
Otóż na któreś tam urodziny dostałam od mojej przyjaciółki "Pierwszy śnieg", który jest siódmą częścią cyklu kryminalnego z bohaterem Harrym Hole w roli głównej.
Jako osoba lubiąca ład i porządek, postanowiłam zacząć czytać od części pierwszej, czyli od "Człowieka-nietoperza" właśnie, potem przeczytać kolejne, aż dotrę do tej siódmej.
Moja przyjaciółka od tamtej pory nosi zaszczytne miano Wielkiego Szerzyciela Kultury Literackiej, gdyż podarowując mi tę właśnie książkę, sprawiła, że oprócz niej przeczytałam najpierw sześć innych, potem tę sprezentowaną, a potem jeszcze kolejne ...
A teraz do rzeczy.
"Człowiek-nietoperz" mnie nie zachwycił jako kryminał. Owszem, spodobało mi się tło obyczajowe, a zwłaszcza smaczki lokalne (rzecz się dzieje w Australii i bardzo ciekawie opisana jest warstwa społeczna, garść historii, ciekawostki związane z Aborygenami itp.). Intryga kryminalna jest dość słaba. Do tego nie zapałałam sympatią do głównego bohatera, co jest dla mnie zwykle minusem. Nie zniechęciłam się jednak i sięgnęłam po część drugą, "Karaluchy". I tutaj niestety było jeszcze gorzej. Do teraz uważam tę część za najsłabszą z całego cyklu.
Powiem szczerze. Po "Karaluchach" chciałam sobie odpuścić.
Ale jakże się cieszę, że tego nie zrobiłam!!!
Po nich bowiem nastąpiło bardzo dobre "Czerwone gardło", w którym widać początki geniuszu Nesbo.
A potem każda kolejna część to była jazda bez trzymanki szybsza od poprzedniej! Nie minę się z prawdą, jeśli napiszę, że każda kolejna część jest zdecydowanie lepsza od wcześniejszych. Dużo lepsza. A następna jeszcze lepsza. I jeszcze ...
Nesbo zaś jest przykładem na to, jak pięknie może rozwijać się talent autora. To najbardziej jaskrawy przykład na rozwój literacki autora, jaki znam.
Poza cyklem o Harrym Hole Nesbo napisał jeszcze inne książki, równie świetne, takie jak "Syn", czy "Łowcy głów".
Najmniej podobał mi się "Macbeth", ale wiem, że i ta książka ma swoich wielkich wielbicieli.
"Królestwa", którego premiera będzie jutro, jestem bardzo ciekawa.
I jestem przekonana, że te książki spodobałyby się nawet Kustoszowi, który nie lubi kryminałów.
Nie są one bowiem typowymi kryminałami: mamy trupa i szukamy mordercy. O nie! Nic z tego!
To wspaniałe, wielowątkowe opowieści o człowieku (trudnym człowieku), jego nałogach i słabościach, wzlotach i upadkach (z przewagą tego drugiego jednak) oraz o złu tego świata i walce z nim.
Do tego dużo dobrej muzyki (Harry Hole jest jej wielkim wielbicielem), ciekawie odmalowane miejsca akcji, genialne dialogi i wspaniały język.
Myślę, że wspaniałą robotę wykonuje tłumaczka książek Nesbo na polski, Pani Iwona Zimnicka.
I jestem przekonana, że te książki spodobałyby się nawet Kustoszowi, który nie lubi kryminałów.
Nie bardzo:) Poleciłaś mi kiedyś "Łowców głów" i poległem. Obejrzałem potem film i też średnio mi się podobał. W moim przypadku takie rzeczy nadają się do oglądania. Do czytania, raczej nie.
I jestem przekonana, że te książki spodobałyby się nawet Kustoszowi, który nie lubi kryminałów.
Nie bardzo:) Poleciłaś mi kiedyś "Łowców głów" i poległem. Obejrzałem potem film i też średnio mi się podobał. W moim przypadku takie rzeczy nadają się do oglądania. Do czytania, raczej nie.
Miałam na myśli cykl z Harrym Hole.
Że by Ci się spodobał.
Aktualnie czytam "Królestwo". Jestem w połowie. Czy ktoś już czytał?
Właśnie skończyłam "Królestwo".
Żadna książka Nesbo aż tak mną nie wstrząsnęła, jak ta właśnie.
(a kilka mocnych wstrząsów wywołanych jego powieściami już przeżyłam)
Może Cię zainteresuje: https://naekranie.pl/aktualnosci/syn-hbo-stworzy-serial-na-podstawie-powiesci-jo-nesbo-jake-gyllenhaal-gwiazda-projektu-1603264882
Bardzo!
"Syn" jest rewelacyjną książką. Jedną z najlepszych Nesbo.
Kiedyś chciałem się zabrać za przeczytanie choćby jeden książki, ale na chęciach się skończyło trochę czasu za mało a boję się że mnie wciągnie za mocno
Słyszałem kiedyś w audycji radiowej jak został porównany do Mroza i Katarzyny Bonda, to prawda czytał ktoś i może porównać
Kiedyś chciałem się zabrać za przeczytanie choćby jeden książki, ale na chęciach się skończyło trochę czasu za mało a boję się że mnie wciągnie za mocno
Słyszałem kiedyś w audycji radiowej jak został porównany do Mroza i Katarzyny Bonda, to prawda czytał ktoś i może porównać
Nesbo porównany do Mroza i Bondy???
Świat się kończy 🙁
Mróz i Bonda razem wzięci mogą najwyżej Nesbo pióro podawać. I herbatę parzyć.
Klasa Nesbo a "poziom" tych dwojga autorów to przepaść.
Ja dzisiaj zaczęłam czytać najnowszą książkę Nesbo. Zbiór opowiadań "Zazdrość".
Klasa Nesbo a "poziom" tych dwojga autorów to przepaść
Dla mnie też, tylko w drugą stronę.
Dla wielbicieli Nesbo (zwłaszcza tego "wczesnego") polecam francuskiego autora Bernarda Minier,a zwłaszcza cykl o Martinie Servaz. Mroczne, mocne, zaskakujące, seryjne... I dostępne na audiotece.
Dla wielbicieli Nesbo (zwłaszcza tego "wczesnego") polecam francuskiego autora Bernarda Minier,a zwłaszcza cykl o Martinie Servaz. Mroczne, mocne, zaskakujące, seryjne... I dostępne na audiotece.
Mam go na swojej liście, ale trochę będzie musiał poczekać.
Na razie mam plan na jesień i zimę następujący: Tyrmand, Steinbeck, Zafon, Umberto Eco, może Hemingway, może Dickens.
Kryminałom na razie mówię: do zobaczenia. Dla Nesbo zrobię wyjątek, bo to kryminalny geniusz.