Ale może to tak, jak z powszechną wiedzą, że "Raz w roku w Skiroławkach" jest powieścią pornograficzną?
Raczej nie, był wszak oficerem politycznym w armii Berlinga. Nic mi również nie wiadomo żeby poza tekstami w komunistycznej prasie stworzył cokolwiek godnego uwagi, co istotnie odróżnia go od Nienackiego, który też ma słabe karty w życiorysie. Nie sądzę bym musiał dogłębnie studiować biografię Przymanowskiego by mieć jakąś tam opinię na jego temat.
No i dobrze, człowiek ze słabymi kartami w życiorysie, zwykły politruk i literackie beztalencie a skłonił do małżeństwa kogoś takiego, jak Maria Hulewiczowa (w biografii na Wikipedii tylko wzmiankowana, bo akapit o wspólnej owocnej pracy by nie pasował do ogólnego obrazu Przymanowskiego?).
Wyrokiem z 8 października 1951 skazano ją na 7 lat więzienia z utratą praw na 5 lat i przepadkiem mienia. Po zwolnieniu z więzienia w maju 1954 r. zamieszkała w Krakowie. W 1959 r. poznała oficera Wojska Polskiego Janusza Przymanowskiego i po kilku latach wspólnego mieszkania, w 1964 r., została jego żoną.
Od wyjścia z więzienia była pod stałą obserwacją funkcjonariuszy MBP. Była tego doskonale świadoma, przed zawarciem małżeństwa kontaktowała się z Czesławem Wycechem, ówczesnym marszałkiem Sejmu, z prośbą o dyskretne zasięgnięcie informacji, czy jej osoba nie zaszkodzi w karierze wojskowej Przymanowskiego.
Małżeństwo Marii i Janusza Przymanowskich było bardzo udane. Współpracowali ze sobą także na gruncie zawodowym, Przymanowski nazywał ją „współpartnerką w dyskusjach nad pomysłami i pierwszą czytelniczką” jego twórczości literackiej. Zawodowo Maria Przymanowska zajmowała się tłumaczeniami z angielskiego i francuskiego. Przełożyła m.in. Czarownicę Jules’a Micheleta, opowiadania Upiór rodu Canterville’ów i Zbrodnia lorda Artura Savile Oscara Wilde’a, Zamczysko w Otranto Horace’a Walpole’a czy Klasztor i miłość Charlesa Reade’a.
W latach sześćdziesiątych napisała we współpracy z mężem, na podstawie jego powieści, scenariusz do serialu telewizyjnego Czterej pancerni i pies oraz dwa musicale dla dzieci: Pancerni i pies i Czaromistrze z muzyką Benedykta Konowalskiego.
Zmarła 15 marca 1978. Przyczyną śmierci była nagła choroba nowotworowa. Pochowana na cmentarzu Powązki Wojskowe w Warszawie (kwatera C11-3-10).
W 1999 r., za sprawą Aleksandry Przymanowskiej, trzeciej żony Janusza, zbiór dokumentów, fotografii i pamiątek z życia Marii Hulewiczowej trafił do Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego.
No i dobrze, człowiek ze słabymi kartami w życiorysie, zwykły politruk i literackie beztalencie a skłonił do małżeństwa kogoś takiego, jak Maria Hulewiczowa (w biografii na Wikipedii tylko wzmiankowana, bo akapit o wspólnej owocnej pracy by nie pasował do ogólnego obrazu Przymanowskiego?).
sądzisz, że te dwie rzeczy muszą się wiązać? Może prywatnie był sympatycznym facetem, który robiąc zdjęcie uśmiecha się i mówi tekst o ptaszku. Przecież to nie jest tak czarno-biało, że kreatury zawodowe zawsze są kreaturami prywatnie.
Twtter is a day by day war
Przecież to nie jest tak czarno-biało, że kreatury zawodowe zawsze są kreaturami prywatnie.
Tu jeszcze warto byłoby zdefiniować kto jest kreaturą a kto nie jest. Dla mnie Nienacki nie był kreaturą, Przymanowski w świetle mojej skąpej wiedzy też kreaturą nie był. Obaj za to byli konformistami. Przy czym Nienacki najpierw był ideowcem, konformistą stał się później. Nie wiem jak było z Przymanowskim. A konformizm, brak kręgosłupa moralnego i wysługiwanie się władzy to nie są postawy, które mogą budzić sympatie. Różnica jest taka, że Nienacki broni się literacko co niuansuje jego postać. Przymanowski się literacko nie broni więc zapewne zostanie zapamiętany jako propagandzista i człowiek bez właściwości.
Z Przymanowskim - myślę, musiało być jeszcze ciekawiej niż z Nienackim - bo ostateczną decyzję o zostaniu propagandystą wykuwał między innymi w sowieckim kamieniołomie bazaltu. Niestety obawiam się, że z biografii Molendy niewiele będzie się można dowiedzieć na ten temat.
Nie wiem jak było z Przymanowskim. A konformizm, brak kręgosłupa moralnego i wysługiwanie się władzy to nie są postawy, które mogą budzić sympatie.
Pewnie nie ale. Ja nie wiem czy i jaki był, czy się wysługiwał bo był konformistą, czy może wierzył w system i jego dobre idee. Czy się sprzedawał za lepsze życie, czy może to życie podało mu kiedyś rękę i tak z tym został. Inna sprawa, że wcale nie muszę się tego dowiedzieć, bo co mnie to obchodzi.
Twtter is a day by day war
Od dzisiaj w każdej porządnej księgarni:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5175224/czterej-pancerni-i-pisarz
Zabawne jest to, że Przymanowski nikogo nie interesuje a wątek ma już 7 stron. Ale wiem dlaczego. Bardziej niż Przymanowski interesuje nas Molenda:)
Zabawne jest to, że Przymanowski nikogo nie interesuje a wątek ma już 7 stron. Ale wiem dlaczego. Bardziej niż Przymanowski interesuje nas Molenda:)
Trochę interesuje skoro już temat został poruszony. Choć pewnie, gdyby nie książka, to nikt by się nie zastanawiał ani nad historią Przymanowskiego, ani nad jego moralnością.
Twtter is a day by day war
Trochę interesuje
Też tak mi się wydaje. Molenda po biografii Nienackiego wydał przecież kilka innych książek, które przeszły na naszym forum zupełnie niezauważone.
- Nienacki. Skandalista od Pana Samochodzika,Prószyński Media, Warszawa 2023,
- Polowanie na bestię z Majdanka, Filia, Poznań 2023,
- Rośliny uzależniające,Bellona, Warszawa 2023,
- Skandaliści w aureolach, Wydawnictwo Replika, Zakrzewo 2023,
- Esesmanka, Filia, Poznań 2024,
- Przy stoliku w Czytelniku,Prószyński Media, Warszawa 2024,
- Pod słońcem Hellady,Bellona, Warszawa 2024,
- Zbrodnia w Kobierzynie, Filia, Poznań 2024
- Ręcznikowy dusiciel, Filia, Poznań 2024,
Chociaż drugiej strony - gdyby Kustosz nie rozwiązał zagadki i nie podsycał zainteresowania biografem, to kto wie, czy i ten Przymanowski by nie został zignorowany.
W sieci pojawiają się już pierwsze recenzje biografii Przymanowskiego:
Diabeł poleca pisze na FB
"Deszcze niespokojne potargały sad..." A niespokojne biografie targa Molenda. Jarosław Molenda, czyli człowiek, który żadnych wyzwań się nie boi. Seryjni mordercy, esesmani, literackie gwiazdy PRL-u - menażeria arcybogata. Tym razem autor wziął na celownik Janusza Przymanowskiego, pisarza, który miał ogromny wpływ na kilka pokoleń Polaków. Kto nie zna załogi Rudego 102? A kto zna biografię "ojca" pancernych? Jeżeli na okładce widnieje nazwisko Molenda, to możemy być pewni tego, że Przymanowski poddany zostanie wiwisekcji. I poznamy wszystkie jego sekrety. Trudno o autora równie wnikliwego, rzetelnego i uczciwego w swej badawczej pracy jak właśnie Jarosław Molenda. "Czterej pancerni i pisarz" to dzisiejsza premiera. Książka rewelacyjnie wydana. Mnóstwo zdjęć i dokumentów. Mity upadają, gdy na scenę wkracza Jarosław Molenda.Tytuł, który warto zaprosić do swojej domowej biblioteczki.
Diabeł poleca pisze na FB
To jest jakiś dupowłaz, który poleca wszystko co wydawnictwa przysyłają mu za darmo do zrecenzowania.
Jakie brzydkie słownictwo! 😀
IMO adekwatne. Sponsorowane recenzje, które udają rzetelne opinie to chwasty do utylizacji.
A ja dalej nie wiem, jakie mity mogą tu upadać... 🤔
Że Janusz Przymanowski był komunistycznym propagandystą może? 😀
Że Janusz Przymanowski był komunistycznym propagandystą może? 😀
No jakby Molenda udowodnił, że nie był to rzeczywiście byłoby odkrycie...
O Przymanowskim wypowiada się z nabożeństwem przynajmniej w ostatnim wywiadzie. Zastanawia mnie czemu Molenda skacze od wydawnictwa do wydawnictwa, Szklarski w IPN-ie, Nienacki w Prószyńskim a teraz Przymanowski w Lirze? Na Onecie umieścili fragment ostatniej:
https://www.onet.pl/styl-zycia/wydawnictwo-lira/czterej-pancerni-i-pisarz-fragment-ksiazki/b5kjkh0,0666d3f1
Na Onecie umieścili fragment ostatniej:
No tak, o Przymanowskim tutaj raczej niewiele. I śmieszne są te smaczki wspomnieniowe, w których dający wywiad nie odróżnia tego co było od tego co wydaje mu się, że było.
Gajos był zmęczony tym, że gdy szedł ulicą to mamy ustawiały dzieci do wspólnego zdjęcia. Pewnie wyciągały smartfon z torebki...
No i te amerykańskie puszki, które można było kupić tylko w Peweksie. Szkoda tylko, że ostatni odcinek CzPiP nakręcono w roku 1970 a Pewex powstał w 1972.
Twtter is a day by day war
Niechlujność warsztatu literackiego to znak firmowy pana Molendy. Ale ja nie jestem tak drobiazgowy jak Paweł więc większości takich wpadek nie zauważam. Fragment z Onetu bardzo ciekawy, może dlatego, że całość o Pancernych, zero o Przymanowskim. Jeśli ta biografia trzyma zbliżone proporcje to może faktycznie warto kupić.