Logika mówi, że Bahdaj, ale casus biografii Nienackiego, czyli korzystanie przez Molendę z najłatwiej dostępnych źródeł, wskazywałby na Niziurskiego, o którym niedawno pisał Varga, co daje dobrą podkładkę. No i nie wiem, czy Bahdaj to literatura młodzieżowa, dla mnie raczej dziecięca.
Varga zbyt wiele o Niziurskim nie napisał. Głównie analizuje dogłębnie jego książki. Podobnie jak Łopuszański książki Nienackiego w swoim dziele. Ale z tego co napisał wyłania się mega nudny gość, który siedział w domu i książki pisał.
Dla mnie Bahdaj to młodzieżowa zdecydowanie. "Tolek Banan" nie jest dla małych dzieci. Bez wątpienia młodzieżowy był Minkowski i idąc tropem Nienackiego, Molenda musiał na niego trafić. Drugi pisarz z Jerzwałdu i jaki ciekawy życiorys z grubą IPN-owską teczką. Więc może on? Choć jak dla mnie, absolutnie nie zalicza się do pierwszej trójcy pisarzy młodzieżowych z tamtych czasów.
W komentarzach Molenda wykluczył zarówno Niziurskiego jak i Bahdaja. Napisał podpowiedź, która nie jest oczywista:
"mężczyzna, choć jego przynależność do kategorii literatura dla młodzieży trochę nieoczywista, ale gdy poznać jego nazwisko całkiem zrozumiała - przynajmniej moim zdaniem:-)"
Twtter is a day by day war
Po tej podpowiedzi do głowy przychodzi mi Przymanowski. Tylko, że to już w ogóle nijak się ma do kategorii: najpoczytniejsi autorzy literatury młodzieżowej.
Po tej podpowiedzi do głowy przychodzi mi Przymanowski. Tylko, że to już w ogóle nijak się ma do kategorii: najpoczytniejsi autorzy literatury młodzieżowej.
Mi chodził po głowie Janusz Domagalik, pytanie tylko czy to ta sama półka? Ewentualnie Aleksander Minkowski.
Twtter is a day by day war
To musi być raczej ktoś na tyle popularny (czyli nadal czytany), że ludzie się zainteresują jego biografią.
Przymanowski przez "Czterech pancernych..." jakoś się łapie, ale na pewno nie na najpopularniejszego. No i tak na serio, to akurat w jego przypadku wielkich kontrowersji nikt nie wykrzesa, bo co by się nie znalazło to nikogo nie zdziwi...
A z niewymienionych przychodzi mi do głowy jeszcze Arkady Fiedler, z tym że jego rodzina jest aktywna i nie wiem, czy Molenda by ryzykował pójście z nimi na udry.
EDIT: A nie, też wykluczony w komentarzach 😉
Bahdaja bym nie skreślała, jak wskazuje mój wcześniejszy post dla mnie też jego przynależność do "młodzieżówki" nie jest oczywista 😉
Swoją drogą, ciekawe, że książka o Szklarskim taka obsypana nagrodami, a ta o Nienackim zero (chyba wygrał ten konkurs, przy którym tak ostro agitował)... Czyżby w przeciwieństwie do wywiadowych dziennikarzy krytycy i czytelnicy nie dali się na nią nabrać, mając jakiś materiał porównawczy, czego zabrakło przy Szklarskim?
Tak pewnie było, Maruto. Wiedza o życiu Nienackiego jest bardziej powszechna. Na forach można znaleźć bardzo dużo informacji na temat jego życia. Niektórzy czytali książkę Mariusza Szylaka. Sięgali po źródła.
PS Ja pomyślałem o Makuszyńskim, aczkolwiek jego popularność to już zamierzchła historia.
PS Ja pomyślałem o Makuszyńskim, aczkolwiek jego popularność to już zamierzchła historia.
W komentarzu pan Molenda napisał, że ta osoba nie ma jeszcze biografii, więc Makuszyński nie pasuje.
Obstawiam jednak Bahdaja.
Coś obstawiamy? No to może niezwykle poczytna autorka książki dla starszych dzieci oraz młodzieży w każdym wieku: Michalina Wisłocka 🙂
No to może niezwykle poczytna autorka książki dla starszych dzieci oraz młodzieży w każdym wieku: Michalina Wisłocka
Chyba Michał Wisłocki.
"mężczyzna, choć jego przynależność do kategorii literatura dla młodzieży trochę nieoczywista, ale gdy poznać jego nazwisko całkiem zrozumiała - przynajmniej moim zdaniem:-)"
Twtter is a day by day war
W komentarzach Molenda wykluczył zarówno Niziurskiego jak i Bahdaja. Napisał podpowiedź, która nie jest oczywista:
"mężczyzna, choć jego przynależność do kategorii literatura dla młodzieży trochę nieoczywista, ale gdy poznać jego nazwisko całkiem zrozumiała - przynajmniej moim zdaniem:-)"
"Mężczyzna".
Kryteria Molendy są zapewne bardzo elastyczne więc wielu autorów może się zmieścić pod hasłem najbardziej poczytnego pisarza młodzieżowego. Trzeba więc chyba wyjść od rozpoznawalności postaci, bo chyba mało kto sięgnąłby po biografię Minkowskiego czy Domagalika. Niziurski, kultowy dla wielu i Bahdaj unieśmiertelniony filmami Jędryki to inna bajka. Ale jeśli oni nie, to kto? Podtrzymuję Przymanowskiego, choć nie jestem pewien czy to na tyle atrakcyjna postać żeby sięgać po jego biografię.
Podtrzymuję Przymanowskiego, choć nie jestem pewien czy to na tyle atrakcyjna postać żeby sięgać po jego biografię.
Ciekawy pomysł ale czy życie bardziej ciekawe od innych? W tamtych czasach podobnych życiorysów - wojna obronna - ZSRR - LWP - partia, były tysiące, na wyższych stanowiskach i na bardzo niskich. No chyba, że pana Molendę zainteresowały te trzy żony...
Twtter is a day by day war
Mój pierwszy typ to był Makuszyński, ale widzę, że już Seth go wytypował.
Mój pierwszy typ to był Makuszyński, ale widzę, że już Seth go wytypował.
Trudno nazwać Makuszyńskiego pisarzem literatury młodzieżowej okresu PRLu, skoro po wojnie napisał jedną książkę.
Twtter is a day by day war
A z niewymienionych przychodzi mi do głowy jeszcze Arkady Fiedler, z tym że jego rodzina jest aktywna i nie wiem, czy Molenda by ryzykował pójście z nimi na udry.
O! Ten trop podsuwa jeszcze jedno nazwisko: Wiesław Wernic.
Podsumowując:
- mężczyzna 😉
- pisarz z okresu PRL-u
- trzeci z "najpoczytniejszych autorów literatury młodzieżowej"
- "jego przynależność do kategorii literatura dla młodzieży trochę nieoczywista"
- nie miał dotąd biografii
Dla mnie Bahdaj na 95%.