Język, jakim została ona napisana. Jest prosty, pozbawiony ozdobników, niepotrzebnych metafor, wielopiętrowych porównań, zdań wielokrotnie złożonych, dygresji, a przede wszystkim oceny. Jednocześnie posługując się takim właśnie prostym językiem, kreśląc historię krótkimi zdaniami i opisami, autorce udała się rzecz niezwykła. Mianowicie oddała ona całą plastyczność krajobrazu, bogactwo smaków, dźwięków, doznań wizualnych, a przede wszystkim zapachów.
To mnie zaskoczyło. Sądząc po tytule i zajawce, spodziewałbym się raczej nieco poetyckiej opowieści, a trudno mi sobie taką wyobrazić bez metafor i wielopiętrowych porównań. Nie wyobrażam sobie również jak można ich uniknąć chcąc oddać bogactwo smaków, dźwięków i doznań, posługując się krótkimi zdaniami i prostym językiem. Brzmi jak sprzeczność, ale… kto wie. Póki co, pewnie tego nie sprawdzę, bo nie mam chyba ochoty na taką tematykę i ten klimat. Utknąłem teraz w czasach napoleońskich;)
Utknąłem teraz w czasach napoleońskich;)
Gwardia umiera, ale się nie poddaje? 🙂
Co konkretnie czytasz, Kustoszu?
Yvonne, jak Ty coś opiszesz, to aż się chce taką książkę czytać 🙂
Potrzebowałam lektury o człowieku i wartościach. O losie, przeznaczeniu i nadziei. O korzeniach, więziach, bliskości i miłości.
Zamówiłam sobie tę książkę na najbliższe święto i w odpowiednim czasie przeczytam. Myślę, że niestety nieprędko, bo nawał obowiązków zapełnił mi każdą wolną chwilę. I wtedy wrócę z komentarzem.
Yvonne:
Główni bohaterowie to tytułowy pszczelarz Nuri oraz jego żona Afra. Podczas jednego z bombardowań swego miasta tracą jedynego syna, a Afra, malarka pięknych obrazów, zostaje pozbawiona swojego najważniejszego zmysłu: wzroku.
Nie znam tej książki, nie kojarzę również autorki. Początkowa część Twojego wpisu hmm, w moim odczuciu nie harmonizuje mi z jego drugą częścią. Potrzebowałaś książki o człowieku i ważnych wartościach takich jak miłość czy bliskość szczególnie w odniesieniu do obecnych czasów. Z drugiej części Twojego wpisu wnioskuję, że jest to powieść przygnębiająca i trudna. O złamanych sercach i trudach życia. Bardzo lubię zarówno książki jak i filmy głębokie, wzruszające, zostawiające po sobie coś w duszy. I z jednej strony Twój wpis mnie zachęcił żeby poznać historię „Pszczelarza z Aleppo”, ale z drugiej waham się. Choć szala przechyla się bardziej w stronę ciekawości. Muszę sprawdzić czy ta książka jest dostępna na czytnik.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Co konkretnie czytasz, Kustoszu?
Po raz kolejny "Cesarski poker" Łysiaka. I po raz kolejny jestem zachwycony.
Yvonne:
Główni bohaterowie to tytułowy pszczelarz Nuri oraz jego żona Afra. Podczas jednego z bombardowań swego miasta tracą jedynego syna, a Afra, malarka pięknych obrazów, zostaje pozbawiona swojego najważniejszego zmysłu: wzroku.Nie znam tej książki, nie kojarzę również autorki. Początkowa część Twojego wpisu hmm, w moim odczuciu nie harmonizuje mi z jego drugą częścią. Potrzebowałaś książki o człowieku i ważnych wartościach takich jak miłość czy bliskość szczególnie w odniesieniu do obecnych czasów. Z drugiej części Twojego wpisu wnioskuję, że jest to powieść przygnębiająca i trudna. O złamanych sercach i trudach życia.
Jedno nie wyklucza drugiego. Wręcz przeciwnie. Przecież nawet w sytuacjach trudnych i bolesnych można pozostać wiernym pewnym wartościom.
Sama tematyka książki wskazuje na to, że to nie jest historia łatwa, lekka i przyjemna. Tak, jest to opowieść trudna i czasem przygnębiająca. Ale tylko czasem. Nie chcę zdradzać szczegółów. Dodam tylko, że ja znalazłam w tej książce wiele różnych barw.
Yvonne, ile stron ma ta powieść? Znalazłam audiobook, który trwa nieco ponad 8 godzin. Czy to możliwe, ze tak krótko?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Yvonne, ile stron ma ta powieść? Znalazłam audiobook, który trwa nieco ponad 8 godzin. Czy to możliwe, ze tak krótko?
Możliwe.
Książka ma około 300 stron i czyta się ją bardzo szybko.
Póki co pobrałam sobie z audioteki darmowe 50 min audiobooka. Jak mi się spodoba to sobie zamówię.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
50 min audiobooka.
I jak wrażenia?
Przesłuchałam darmowy fragment i rzeczywiście książka ma coś w sobie. Po recenzji Yvonne nie byłam przekonana do problematyki związanej z imigrantami, ale póki co jestem mile zaskoczona.
Główny bohater opowiada o dramacie jaki spotkał jego oraz jego najbliższych, ale nie robi tego w sposób dramatyczny. Wraz z jego opowieścią przechodzimy przez całą historię opowiedzianą oczami i emocjami narratora. Bardzo też spodobała mi się relacja pomiędzy Afrą a Nurim. Za mną naprawdę tylko fragment, ale jestem przekonana, że to lektura głęboka i wzruszająca. Poza fragmentami zacytowanymi przez Yvonne zwróciłam jeszcze uwagę na poniższy cytat:
W każdym człowieku, którego znasz kryje się ktoś kogo nie znasz.
Na odbiór książki w formie audiobooka zawsze w dużej mierze wpływa lektor. W tym wypadku mamy do czynienia ze zdecydowanie męskim ale jednocześnie miękkim i głębokim głosem, którego przyjemnie się słucha.
To tyle na podstawie wysłuchanego fragmentu.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"