O książkach Bartka pisałem w temacie postapo, teraz chciałem napisać kilka słów o sf, którą właśnie skończyłem.
"Po sezonie" to jedna z nowszych produkcji. O tym, że dobrze sie go czyta nie muszę przekonywać. Tym razem autor wziął na warsztat stary, dobry scenariusz thrillerów amerykańskich klasy c, czyli grupa studentów rusza w góry, równolegle inny równie dobry scenariusz, do miasteczka z tajemnicą trafia funkcjonariusz z miasta...
Nie wszystko konczy się standardowo ale i otoczka nie jest standardowa, bo rzecz się dzieje na Marsie, ludzie poruszają się poduszkowcami ale jednocześnie piją piwo, palą papierosy i używają broni konwencjonalnej.
Całkiem nieźle to połączenie wyszło.
Twtter is a day by day war
"Zimne światło gwiazd" to również powieść sf autorstwa Biedrzyckiego. Jak to autor napisał, to "przygodowa retrofuturystyczna fantastyka". Czyli fantastyka naukowa w alternatywnej rzeczywistości w czasach, które już minęły. Kosmonauci, zimna wojna, rozgrywki polityczne i... siermiężna bieda PRLu.Mimo, że jest to sf, to autor stara się aby wszystko było realistyczne a niektóre historie zdarzyły się jakiś czas temu.
Dodatkowo mrugnięcie okiem do współczesnej polityki czyli współpraca z San Escobar. 🤣
Twtter is a day by day war