Forum

Arturo Pérez-Revert...
 
Notifications
Clear all

Arturo Pérez-Reverte


PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5362
Topic starter  

Po historii komisarza Montalbano i klimatach sycylijskich, poszukałem literatury z kolejnego kraju śródziemnomorskiego.

Arturo Perez-Reverte - dziennikarz i korespondent wojenny wziął się również za pisanie. Zacząłem od "Falcó" czyli pierwszej części trylogii o agencie specjalnym. Agencie specjalnym SNIO (Servicio Nacional de Información y Operaciones), czyli Narodowej Służby Informacji i Operacji w czasach wojny domowej w Hiszpanii. Niezaangażowany w politykę realizuje cele stawiane przed jego szefem, popieranym przez brata generała Franco.

Prerez-Reverte główną część akcji umieszcza w miejscach doskonale sobie znanych (i dość dobrze mi też) czyli w regionach Murcia i Walencja. Urodził się bowiem w Kartagenie. Równolegle do opisów miejsc autor przedstawia skomplikowane powiązania i intrygi w czasie wojny. Oprócz różnych grup społecznych w samej Hiszpanii, które opowiedziały się (lub musiały) po jednej ze stron, pojawiają się doradcy, agenci i żołnierze rosyjscy, niemieccy i włoscy,  a każda ze stron próbuje ugrać coś dla siebie. Dodatkowo widzimy ludzi, zachowania, ubrania czyli to co pobudza wyobraźnię - woda jęczmienna do picia, papierosy players (później JPS), drogie alkohole...

To nie jest książka dla każdego, z niektórych opinii w necie można wyczytać, że książka jest nudna. Ja to widzę inaczej, bo nazwy miejsc i miast coś mi mówią, byłem, widziałem, wiem gdzie i co jest.

 

Twtter is a day by day war


Cytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 3739
 

Czytałem kilka powieści Péreza-Reverte i chyba wszystkie mi się podobały. 


PawelK polubić
OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5362
Topic starter  

Druga część trylogii - "Eva" - dzieje się w Tangerze, czyli strefie neutralnej kontrolowanej przez międzynarodowe siły. Tym razem jest znacząco mniej filozofii a więcej mordobicia i strzelanek. Nie ma już regularnych żołnierzy ani policji, jest walka agentów i hiszpańskie złoto w tle.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 9459
 

Od czasu do czasu odkrywam, że wsiąkły mi jakieś książki. Co się z nimi stało? Nie mam pojęcia. Może zniknęły w czasie przeprowadzki kilka lat temu? Teraz, dzięki Tobie, Pawle wiem, że wcięło mi "Szachownicę flamandzką", dość "samochodzikową" powieść, w której poznanie tajemnicy wymaga rozwiązania zagadki z dalekiej przeszłości ukrytej pod warstwą farby starego obrazu. Rozpłynął się mroczny, metafizyczny "Klub Dumas", jakże inny od filmu Romana Polańskiego ("Dziewiąte wrota"), który powstał na podstawie tej książki, choć film też bardzo lubię. Zdematerializował się "Fechmistrz", którego w ogóle już nie pamiętam. Szkoda, bo kiedyś lubiłem te powieści. Było to co prawda ze 20 lat temu.

I jeśli dobrze pamiętam, wszystkie te książki przetłumaczył Filip Łobodziński czyli niezapomniany Duduś z serialu "Podróż za jeden uśmiech".

Post został zmodyfikowany 1 miesiąc temu przez Kustosz

Yvonne i PawelK polubić
OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 9459
 

Książki, które wsiąkły znalazły się jednak na półce:)


PawelK polubić
OdpowiedzCytat
Share: