Nie tą drogą Nietajenko.
Nie idź z wyciągniętą ręką.
Bo z Wowaxem trzeba krótko
łokieć w zęby, potem but w to.
Inaczej zaśpiewasz cienko.
Wowaxów znawcę tu mamy
Widzicie panowie i damy?
On grozi że bić mnie będzie!
Spotkamy my się w urzędzie
I tam sobie pogadamy!
Panie Wowax, nie strasz sądem.
Udowodnij żem wielbłądem.
Zanim w trzewiach trzaśnie żyła,
wiedz, że to przenośnia była.
Wypij se meliskę z prądem.
W następnym proponuję wybrać mój i po kłopocie
Jaki Twój, jak nie napisałeś. 😋
Ja tam na sylaby patrzę tylko z grubsza
Ale jak wiersz nie ma rytmu, to się źle go czyta. Jest wtedy taki "niedorobiony". Ważna jest nie tylko ilość sylab, ale też, a nawet bardziej, średniówka.
Dlatego nie mogę pojąć dlaczego ktoś wybiera wiersz w konkursie, który czyta się jak prozę.
A który to? Bo ja nie wiem, co to średniówka. Mózg mi się wyłącza, gdy próbuję przyswoić sobie samą definicję.
Nawet nie trzeba wiedzieć co to średniówka. To tylko techniczna nazwa.
Jak z tańcem, albo jest rytm, albo go nie ma.
To się czuje.
Piękne te limeryki, popłakałam się ze śmiechu. 😀
Koniecznie muszę też coś stworzyć. Mysikrólik - bój się! Za tę marchew Ci się oberwie 🙂
Za tę marchew Ci się oberwie
Nie chcesz marchwi? To proszę:
Pani Aldona z Trójmiasta
lepiła limeryk z ciasta
i by mu nadać gęstości
dodała schabu bez kości
Chcę z mięsem limeryk i basta!
A tu pojadę serią, a co:
Raz kiedyś pewna Aldona
marchewek wielce spragniona
Do sklepu poszła piechotą
Lecz Aza jej wpadła w błoto.
Od głowy, aż do ogona.
Wróciły więc do mieszkania
I sru - Aldona do prania
Lecz psina nie w ciemię bita
,,Po co mi to?,, jej się pyta
Daj lepiej coś do szamania
I tu się rodzą problemy
W lodówce są tylko dżemy
Bo resztę wyżarła Aldona
Ooo - w tym jej nikt nie pokona
Przyznam wam to bez tremy.
I idą do sklepu znów razem
Aldona z silnym nakazem
Że teraz to już z pewnością
Kupi Azie schab z kością
A sobie - browara z gazem.
,,Wypiję i beknę sobie,
Ot co z pewnością zrobię,,
Lecz ja tu nie mam pewności
Ze nie ogryzie też kości
I nie najedzą się obie.
A morał jaki? Nie wiecie?
To rzecz najprostsza na świecie.
Jak chcesz czuć się najedzony
To nie zapraszaj Aldony.
To żarłok pierwszy w powiecie.
O rany! 🤣 🤣 🤣 🤣
A ten Wowax z Łomianek
pełen jest niespodzianek,
takie tworzy tu rymy
a chyba nie chce zadymy?
A niby spokojny z niego baranek.
takie tworzy tu rymy
a chyba nie chce zadymy?
Aldonie z kraju znad morza
Co w rymach też chce być hoża
Odpowiem po krótkiej chwili
Czy Pani się aby nie myli?
Wszak rym to nie ostrze noża.
To żarłok pierwszy w powiecie
Wowax ze wsi, co żre w ukryciu
aby zapobiec swojemu tyciu
Czasem stworzy coś na chybcika
a z talerza żarcie i tak znika,
więc za rym o mnie ulegnie pobiciu.
Czy Pani się aby nie myli?
Pewien Wowax nie wiadomo skąd
chciał naprawić szybko swój błąd
i ładny dla Aldonki stworzyć limeryk
ale taki był z niego choleryk
że teraz wisi nad nim już sąd
A Hebius z Ketrzyna siedzi cicho
a przecież pisać umie nielicho
Pewnie zbiera materiały
dla wiersza godnego chwały,
by potem zapalić poezji ognicho
chciał naprawić szybko swój błąd
i ładny dla Aldonki stworzyć limeryk
Naprawiać mam błędy? A powiedz mi na co?
Wszak i tak wszyscy wiedzą, że z Ciebie ladaco.
Marchewkę Ci mogę podesłać do Gdańska
Lecz powiem gdy mnie porwie fantazja ułańska:
Drożej Cię wykarmić niż obdarzyć daczą.
A Nietaj z Warmii chłopina
pisząc w ogóle się nie spina
bierze kartkę i pisadło
tu mu wpadło tam wypadło
a limeryk nas z nóg ścina.
A Hebius z Ketrzyna siedzi cicho
A czy on sobie nie wziął zbyt serio niestety,
Żem go w wierszu nakrył jak złaził z kobiety?
Spodnie naciągając
czmychnął niczym zając
I milczy zawzięty za czyn wierszoklety?
Drożej Cię wykarmić niż obdarzyć daczą.
Powiedział raz Wowax, który się nie bał,
że by sobie rady z mym żarciem nie dał
A sam to wcina wszystko jak leci
- teraz właśnie je obiad trzeci.
I jak on o mnie tak powiedzieć śmiał!
Aga, żona tego chłopa z Olsztyna
myślała sobie, że już nie wytrzyma
(co dzień o elektrowni atomowej
bliskie już było wojnie domowej)
i zakazem swym wariata nie powstrzyma.
A Hebius z Ketrzyna siedzi cicho
A czy on sobie nie wziął zbyt serio niestety,
Żem go w wierszu nakrył jak złaził z kobiety?
Zamilkłem porażony i onieśmielony wykwitem forumowej poezji. Gdzie mi się tam do was równać?! 😀
(a poza tym musiałem wypisać dwadzieścia sześć świątecznych kartek - życzenia i adresy prozą)
musiałem wypisać dwadzieścia sześć świątecznych kartek
Wow, piszesz kartki na święta? Takie prawdziwe? Oldskulowe? Szacun!
Hebius z Kętrzyna niestety
nie ma czasu na podniety.
Kartki wypisuje,
już ręki nie czuje.
Niech to docenią kobiety.
---
Tak, jestem tradycjonalistą. Książki na papierze, a życzenia świąteczne na kartkach, a nie SMS-em.