Forum

Notifications
Clear all

Nasza genealogia

Strona 5 / 8

Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3035
 

Jan król?

MDCX - 1610... ale może tam są jeszcze jakieś dodatkowe X-y, wtedy pasowałoby do Jana Kazimierza Wazy

 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4540
 
Wysłany przez: @hebius

MDCX - 1610... ale może tam są jeszcze jakieś dodatkowe X-y, wtedy pasowałoby do Jana Kazimierza Wazy

Nie X, jest jeszcze dodatkowe C. Ale w dobrym kierunku zmierzasz 🙂

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4540
 

A co powiecie o takim autografie?

1636140734-AutZnienacka2.png

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @pawelk

A co powiecie o takim autografie?

Stasiek Król? Nie znam;)


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3035
 

I mówisz, Pawle, że to autografy twoich przodków? 😀

Ale skoro już o tym mowa - zawsze jak się mojej babce zdarzało opuścić "w" podpisie składałem to na niedostatki w jej wykształceniu (cztery klasy szkoły powszechnej + kurs gospodarstwa domowego dla dobrych żon), a kilka dni temu zauważyłem, że po litewsku jej imię pisze się właśnie w formie Genoefa. A ciotka Franciszka była ciotką Pranią nie przez niedokładności w wymowie, tylko też przez odmienność zapisu (Pranciška).


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4540
 
Wysłany przez: @hebius

I mówisz, Pawle, że to autografy twoich przodków?

To akurat nie ale w AGAD te dokumenty są w jednym pakiecie z listem pisanym być może przez mojego przodka. Dzisiaj tamten dokument sobie pobrałem i będę analizował.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3035
 

@pawelk

A wyciągałeś kiedyś jakieś odpisy aktów przodków z normalnego Urzędu Stanu Cywilnego? Bo mógłbym chyba poznać imiona dwóch par prapradziadków - siostra prababki ze strony mamy zmarła w Kętrzynie, a prababka ze strony ojca też niedaleko. Tylko widzę na stronie gov.pl informacje że osoby uprawnione do uzyskania np aktu zgonu to:

Każda osoba, której akt dotyczy, oraz:

- jej małżonek,
- zstępni, wstępni, rodzeństwo,
- przedstawiciel ustawowy (na przykład rodzic) lub opiekun,
- osoba, która wykaże interes prawny w uzyskaniu odpisu (czyli uzasadni interes, który wynika z przepisów prawa, i przedstawi odpowiednie dokumenty – na przykład zobowiązanie sądu),
- sąd,
- prokurator,
- organizacja społeczna, jeśli uzasadni to swoimi celami statutowymi i przemawia za tym interes społeczny,
- instytucja administracji publicznej (na przykład urząd gminy), jeżeli jest to konieczne do realizacji jej ustawowych zadań.

Zstępni, to potomkowie danej osoby: dzieci, wnuki, prawnuki.

Czyli z prababką by nie było problemów, ale z siostrą prababki? 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4540
 
Wysłany przez: @hebius

A wyciągałeś kiedyś jakieś odpisy aktów przodków z normalnego Urzędu Stanu Cywilnego?

Tylko akt zgonu dziadka i urodzenia ojca. I tylko przez epuap. Ale tam nie pytają o stopień pokrewieństwa, możesz spróbować.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3035
 

@pawelk

Aha. Właśnie myślałem skorzystaniu z możliwości oferowanych przez Internet. Tylko ciekawe, czy wystarczy sam rok zgonu. U siostry prababki na pomniku nie ma dziennej daty śmierci.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4540
 
Wysłany przez: @hebius

Tylko ciekawe, czy wystarczy sam rok zgonu. U siostry prababki na pomniku nie ma dziennej daty śmierci.

Próbowałeś szukać w innych miejscach? Skoro to siostra prababki to dane mogą być w genetece. Jeśli była wierząca, to może są księgi parafialne.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3035
 

W Genetece nie mają danych z parafii rodziców ani z mojej.


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 

Jestem pod wrażeniem Waszych badań i odkryć, a przede wszystkim sprawności i znajomości historii. Na szczęście w mojej rodzinie są również pasjonaci genealogii, mój brat cioteczny rozpisał drzewo genealogiczne od strony mojego taty do XVII wieku. Ja mam to szczęście, że moi rodzic są kilka pokoleń wstecz spokrewnieni, więc drzewo z drugiej strony trochę mi się pokrywa 😉 Przodkowie też nie za dużo się przemieszczali, wiec i tu sprawa jest ułatwiona. Sporo osób jeży na jednym cmentarzu.  Niestety mało znam historii moich przodków, są to przede wszystkim nazwiska...

Z drugiej strony mojej rodziny osiągnięcia mam mizerne. Muszę doczytać wskazówki Pawła i spróbować się czegoś dowiedzieć. Niestety, tutaj nie mam żadnych ułatwień, bo ta gałąź zakończyła się na dwóch siostrach, które mało co pamiętają, a rzeszowskie też i nie bardzo jest mi po drodze.

Post został zmodyfikowany 2 lata temu przez Teresa van Hagen

OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4540
 
Wysłany przez: @teresa-van-hagen

Jestem pod wrażeniem Waszych badań i odkryć, a przede wszystkim sprawności i znajomości historii.

Ja historię poznaję dzięki tej zabawie.

Teraz grzebię w herbarzach próbując znaleźć dokładne powiązanie z XV wiecznym przodkiem. Niby wszystko jest w herbarzach w jednym miejscu i prowadzi do Ignacego, na którego mam "twarde" dokumenty czyli w rodzinie jest zarówno akt jego chrztu jak i ostatnia wola jego wnuka, który pisze o dziadku, ale to co dotychczas znalazłem w herbarzach nie pozwala na wyprowadzenie prostej linii połączeń. Z tego właśnie etapu poszukiwań te listy królów polskich 🙂

1636286011-Ciolek.png

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3035
 

Macie ułatwione, u mnie z której strony nie spojrzeć to biedota na biedocie, same chłopstwo i to jeszcze z takiego mniej zamożnego, któremu się nie wiodło. A jak zaczynało wieść, to zawsze pod górkę. Jak się prababka dorobiła wreszcie jednej krowy, to się trafiła mało mleczna i jałowa. Jak chcieli sprzedać - to Żyd oszukał. Pradziadek zaoszczędził, to wolał banknoty - przyszła rewolucja 1917 i został z makulatura, którą babka się bawiła w dzieciństwie. Dziadek (do spółki z czwórką braci i niezamężną siostrą) dorobił się na ogrodnictwie w latach trzydziestych samochodu ciężarowego, to przyszedł 1939 i czerwonoarmiści oswobodzili go z majątku, a rodzinie zapewnili darmowe zwiedzanie Kazachstanu. Drugi dziadek odkuł się na lnie w latach 70. to zaufał bankom i mu inflacja zjadła całe oszczędności w latach 80. I tak cały czas i bez wyjątku 😀 Co chwila wszyscy zaczynali od nowa, ani było czasu na pamiętanie o przodkach, ani warunków na zachowanie jakichś papierów, czy nawet postawienie porządnego nagrobka. 


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 

U mnie z ciekawostek w rodzinie kuzyn odkrył jedną- u mojego praprzodka nastąpiła zmiana nazwiska- na moje rodowe. Poprzednie nie było obraźliwe, raczej kryje się tu zagadka natury kryminalnej, ale są tylko domysły, bo przodek raczej z nizin społecznych, więc dokumentów brak. Mam wrażenie, że z im niższego stanu się pochodzi tym trudniej o jakieś ciekawsze konkrety.


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 
Wysłany przez: @hebius

Macie ułatwione, u mnie z której strony nie spojrzeć to biedota na biedocie, same chłopstwo i to jeszcze z takiego mniej zamożnego, któremu się nie wiodło. A jak zaczynało wieść, to zawsze pod górkę. Jak się prababka dorobiła wreszcie jednej krowy, to się trafiła mało mleczna i jałowa. Jak chcieli sprzedać - to Żyd oszukał. Pradziadek zaoszczędził, to wolał banknoty - przyszła rewolucja 1917 i został z makulatura, którą babka się bawiła w dzieciństwie. Dziadek (do spółki z czwórką braci i niezamężną siostrą) dorobił się na ogrodnictwie w latach trzydziestych samochodu ciężarowego, to przyszedł 1939 i czerwonoarmiści oswobodzili go z majątku, a rodzinie zapewnili darmowe zwiedzanie Kazachstanu. Drugi dziadek odkuł się na lnie w latach 70. to zaufał bankom i mu inflacja zjadła całe oszczędności w latach 80. I tak cały czas i bez wyjątku 😀 Co chwila wszyscy zaczynali od nowa, ani było czasu na pamiętanie o przodkach, ani warunków na zachowanie jakichś papierów, czy nawet postawienie porządnego nagrobka. 

Tylko, ze to jest dla mnie ta istota- żywe historie, a nie tylko łańcuszek nazwisk. Bardzo żałuję, bo mam bardzo słabą pamięć i moje rodzinne historie niestety przepadły z odejściem moich przodkiń (panowie jakoś wcześnie odchodzili i nie bardzo pamiętam ich wspomnienia).


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3035
 
Wysłany przez: @teresa-van-hagen

Tylko, ze to jest dla mnie ta istota- żywe historie, a nie tylko łańcuszek nazwisk

Właśnie to mnie trochę blokuje w szukaniu głębiej, bo w najlepszym razie poznam same imiona. A o tych przodkach, o których już wiem, zawsze jest chociaż jedna anegdotka, czasem bardzo marna (że była w rodzinie awantura, jak dziadek odkrył, że babka dorzuciła kilka groszy na pomnika swoich rodziców), ale coś tam jest, co pozwala o nich myśleć jako o konkretnych osobach. Paweł ma tu zdecydowanie lepiej, bo jego odkrycia mogą doprowadzić do poznania osób, o których gdzieś się pisało, może nawet jakichś sław.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4540
 
Wysłany przez: @hebius

Paweł ma tu zdecydowanie lepiej, bo jego odkrycia mogą doprowadzić do poznania osób, o których gdzieś się pisało, może nawet jakichś sław.

To nie do końca tak. Rzeczywiście ta główną gałąź czyli rodowa, wywodząca się od Marcina Ciołka, starosty pułtuskiego, to kawał historii. Ale idąc w inne - czyli pierwsza prababcia - doszedłem do wpisów z ksiąg kościelnych gdzie któryś z pra x n dziadków, żenił się jako parobek. Więc tutaj pewnie zostają tylko kolejne wpisy z kolejnych archiwów o ile istnieją, druga prababcia była Polką ale pradziadek był Austriakiem, kolejarzem, podobno z Wiednia, nazwisko niestety nie ułatwia szukania bo jest mocno popularne i nie wiem czego się czepić w Wiedniu. Niestety nie ma ksiąg parafialnych ze Stryja, gdzie bym mógł znaleźć rodziców pradziadka a facet, który zajmuje się cmentarzem "austriackim" w Stryju nie odpisał na moje zapytania czy nie ma tam ich grobów. Z drugiej strony czyli od strony mamy, jedni pradziadkowie byli chłopami, IMO mocno zamożnymi i w projektpodlasie.pl udało mi się dojść chyba do 7 czy 8 pokolenia wstecz ale... pradziadek wyjechał przed wojną do brata do Ameryki i tam zmarł. Nie ma po nim śladu w tych Stanach a prawnuczka jego brata, z którą się skontaktowałem wie o nim (czyli swoim pradziadku) mniej niż ja, wreszcie kolejny pradziadek to organista, na stówę, tam gdzie pracował nie mieszkała jego rodzina, prawdopodobnie trafił tam "z przydziału", prababcia pochodziła z tej miejscowości, prawie jestem pewien, że była córką jednego z najbogatszych gospodarzy we wsi. Ta rodzina cały czas tam mieszka ale podejrzewam, że po śmierci pradziadków, gdy wszyscy synowie wyprowadzili się do miasta, zagarnęli gospodarstwo pradziadków, bo gdy próbowałem coś wyjaśnić (nie pytając się o gospodarstwo, bo po co mi taka sprawa o gospodarstwo z 1935 roku na Podlasiu) to gdy dowiedzieli się o kogo chodzi, nabrali wody w usta. Ot i takie to historie. Ale z czasów współczesnych mam sporo do wyjaśnienia poczynając od tego pradziadka, który wyjechał do Stanów, dalej siostra drugiej prababci wyszła za Austriaka i wyjechała do Wiednia, jeszcze w czasie wojny wysyłała pocztówki świąteczne do mojej prababci, mam zdjęcia jej syna, synowej i wnuczki, wiem jak mieli na nazwisko ale... to znów bardzo popularne nazwisko i szukanie ich w Wiedniu (nie wiem jak miała na imię - znów wraca problem z księgami ze Stryja) to jak igły w stogu siana. Kolejna historia, to prawdopodobnie brat cioteczny mojej babci, który był w Armii Andersa, walczył pod Tobrukiem i Monte Cassino, żeby wyjechać później na Tasmanię. Tam zmarł ale jego żona wróciła kilka lat temu do Polski i podobno zmarła 2 lata temu ale... nie wiem dokąd w Polsce. Sporo ciekawych historii jest do ogarnięcia i wiele ciekawych rzeczy można się nauczyć ale jest sporo dziur w historiach. Cały czas brakuje mi informacji: o więzieniu w Białymstoku, w którym mój dziadek siedział w 1942 za pomoc Żydom, o więzieniu w Przemyślu, w którym mój drugi dziadek siedział i był skazany na śmierć w 1944 za pracę na rzecz rządu londyńskiego. Wyrok miał być wykonany 27 lipca 1944 roku ale właśnie wtedy Armia Radziecka zdobyła miasto...

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4540
 

A i jeszcze cały czas mam braki w historii najstarszego brata mojego dziadka, który jak brat Pawlaka, po awanturze, ponoć na zabawie, musiał uciekać do Stanów. Znalazłem trochę jego dokumentów w Stanach, mam całe drzewo jego potomków ale zniknął mi w dokumentach ok. 1930 roku, podobno ożenił się drugi raz, jest informacja o śmierci jego drugiej żony ale o nim nic nie ma. Czekam z niecierpliwością na przyszły rok, bo wtedy odtajnią spis powszechny w Stanach z roku 1950, może tam coś będzie.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
DuchPuszczy
(@duchpuszczy)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 82
 
Wysłany przez: @pawelk
Wysłany przez: @teresa-van-hagen

Jestem pod wrażeniem Waszych badań i odkryć, a przede wszystkim sprawności i znajomości historii.

Ja historię poznaję dzięki tej zabawie.

Teraz grzebię w herbarzach próbując znaleźć dokładne powiązanie z XV wiecznym przodkiem. Niby wszystko jest w herbarzach w jednym miejscu i prowadzi do Ignacego, na którego mam "twarde" dokumenty czyli w rodzinie jest zarówno akt jego chrztu jak i ostatnia wola jego wnuka, który pisze o dziadku, ale to co dotychczas znalazłem w herbarzach nie pozwala na wyprowadzenie prostej linii połączeń. Z tego właśnie etapu poszukiwań te listy królów polskich 🙂

1636286011-Ciolek.png

Jeśli w akcie chrztu jest, że Ignacy jest synem Franciszka Marcellego Ciołka K. i Ludwiki z Kaszlów, dodatkowo ma brata Felixa to bym raczej szukał w aktach ziemskich/grodzkich niż herbarzach które nie są dokładne.

Tutaj na przykład dokument z Nurskich Grodzkich wieczystych sygn 59, k. 582 (i następna strona) dotycząca Felixa K. i jego matki Ludwiki.
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/skan/-/skan/4ef5b435a048c8fc7b6e50f9272496cf47e2d138b4300ac456feb9a449063921


OdpowiedzCytat
Strona 5 / 8
Share: