Jak wam się podobają moje propozycje obsadowe?
Bardzo dobre 😉
Hej, śpicie? Jak wam się podobają moje propozycje obsadowe?
Stenka jako Pani Księżyc? Czemu nie? Kupuję ten pomysł 🙂
Natomiast para Cagliostro i Panna Anielka - nie. Żurawski,mimo mojej do niego sympatii, nie pasuje mi do tej roli.
Natomiast o Gąsiorowskiej nie będę się wypowiadać, bo ona figuruje na mojej liście pod tytułem: "Trzy najgorsze polskie aktorki" 😕 Bardzo jej nie lubię.
Natomiast o Gąsiorowskiej nie będę się wypowiadać, bo ona figuruje na mojej liście pod tytułem: "Trzy najgorsze polskie aktorki"
No ale jako Anielka? Ona ma być intensywnie przymilna i urocza 😉 Do tego nie trzeba wielkiego kunsztu aktorskiego 😉
Natomiast para Cagliostro i Panna Anielka - nie. Żurawski,mimo mojej do niego sympatii, nie pasuje mi do tej roli.
Natomiast o Gąsiorowskiej nie będę się wypowiadać, bo ona figuruje na mojej liście pod tytułem: "Trzy najgorsze polskie aktorki" 😕
Gąsiorowska była na doczepkę. Ale rację ma Teresa, że dla Anielki wiele do zagrania tam nie ma.
No to Cagliostro z innego rocznika. Młody Ignacy Gogolewski.
No to Cagliostro z innego rocznika. Młody Ignacy Gogolewski.
O! Ten kandydat jest świetny!
A kogo byście widzieli jako Sosnową Igiełkę i Miss Kapitan?
Odkopuję pod wpływem wątku/ów o ilustracjach.
Jeśli chodzi o Milady, to zawsze miałam wrażenie, że Anną Orzelską Nienacki tylko mąci, a tak naprawdę opisuje kobietę w stylu niektórych ikonicznych aktorek z lat 50-60, z Audrey Hepburn na czele. Dlatego w roli Elisabeth widziałam zawsze Teresę Tuszyńską, ewentualnie Teresą Szmigielównę.
A Krwawa Mary z opisu mi się nie podobała i ma w mojej głowie twarz Małgorzaty Braunek - blondynka, szeroko rozstawione oczy i wystające kości policzkowe.
Dlatego w roli Elisabeth widziałam zawsze Teresę Tuszyńską, ewentualnie Teresą Szmigielównę.
Tuszyńska wydaje mi się za słodka, a Szmigielówna wyrachowana. Muszę się zastanowić.
A Krwawa Mary z opisu mi się nie podobała i ma w mojej głowie twarz Małgorzaty Braunek - blondynka, szeroko rozstawione oczy i wystające kości policzkowe.
Ciekawa kandydatura, ale Braunek miała gapowatą minę i cielęcy wzrok, natomiast Krwawą Mary zawsze wyobrażałem sobie z nieco skośnymi oczami. I już teraz nie wiem, czy ma to jakieś zahaczenie w opisie Nienackiego czy to tylko projekcja mojej wyobraźni:)
Braunek kojarzy się gapowatą z miną i cielęcym wzrokiem przez kilka ról, gdzie obsadzano ją cierpiętniczo lub mesjanistycznie. W młodości była raczej typem modnej, młodzieżowej dziewczyny. Niestety kiedy robiła "zamyślony wyraz twarzy" to wyglądała na przymuloną i tępą, a reżyserzy z jakiegoś dziwnego powodu to uwielbiali... Ale na wielu zdjęciach z wczesnych lat sprawia całkiem inne wrażenie, No i figurę miała świetną 😉
Małgorzata Braunek PRZED Oleńką
Szmigielównę jako Milady widzę tak:
Mam wrażenie, że duży wpływ na moje wyobrażenia miały ilustracje Kobylińskiego, a właściwie jedna:
Na tym rysunku Krwawa Mary wygląda tak jak wyobrażam sobie Karen Petersen (zresztą Kobyliński narysował Karen bardzo podobnie).
Ale na wielu zdjęciach z wczesnych lat sprawia całkiem inne wrażenie,
Tak czy inaczej, Małgorzata Braunek to nie mój typ. Zawsze zdecydowanie wolałem Krzysię Drohojowską od Oleńki Billewiczówny:)
Szmigielównę jako Milady widzę tak:
Na tej fotce, rzeczywiście, zgoda. Akceptuję tę kandydaturę.
Tak czy inaczej, Małgorzata Braunek to nie mój typ.
Mój też, dlatego pasowała mi do Mary, która z opisu mi się nie spodobała, jednak obiektywnie była ponoć ładna.
Zawsze zdecydowanie wolałem Krzysię Drohojowską od Oleńki Billewiczówny:)
Biorąc pod uwagę, że Brylska miała zagrać Oleńkę, to mógłbyś mieć inne zdanie 😉
wolałem Krzysię Drohojowską od Oleńki Billewiczówny:)
I zgodnie z tym, dużo lepsza była Izabella Łęcka filmowa (Tyszkiewicz), niż serialowa (Braunek).
Panie i panowie, w linku znajdziecie Krwawą Mary 🙂
https://www.pinterest.com.au/pin/470696598531366579/
Ewa Krzyżewska, oczywista.
PS. Ignacy Gogolewski spokojnie mógłby zagrać nie tylko Cagliostro, ale i Baturę.
PPS. Teresa Tuszyńska w roli Sosnowej Igiełki? Moim zdaniem strzał w dziesiątkę!
Panie i panowie, w linku znajdziecie Krwawą Mary 🙂
https://www.pinterest.com.au/pin/470696598531366579/
Ewa Krzyżewska, oczywista.
W tej wersji rzeczywiście może uchodzić również za Krwawą Mary.:) Obsadzając jedną aktorkę w dwóch rolach zaoszczędzimy na gaży.;)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Dla mnie obie Ewy są zbyt "krzepkie" 😉 Z opisu książkowego wiemy, że Krwawa Mary to "bardzo młoda i ładna dziewczyna o jasnych, gładko zaczesanych włosach, związanych z tyłu kokardą. (...) Rysy jej twarzy wydały mi się delikatne, choć jak na mój gust miała zbyt szeroko rozstawione oczy i wystające kości policzkowe." Krzyżewska i Kasprzyk to takie dojrzałe, zdrowe dziouchy. Krzyżewska z wiekiem straciła te cechy - taka jak w "Akcji Brutus" mogłaby zagrać Mary w dwadzieścia lat później. Ale w młodości? Nie widzę tego kontrastu między przydomkiem a rzeczywistością, jaki podkreślał pisarz.
Właściwie z opisu Mary powinna być w typie najnowszej "Emmy" czyli Anyi Taylor-Smith.
Niestety aktorka ta ma bardzo mało "normalnych" zdjęć, na ogromnej większości robi dziwne miny,
Jak dla mnie jest zbyt sztuczna. W tym kontekście zdecydowanie bardziej pasuje Krzyżewska z linku setha_22. Choć może jest to kwestia dzisiejszej techniki fotografowania i tego o czym sama wspomniałaś - aktorka robi dziwne i nienaturalne miny.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"