Sprawdziłem oglądalność filmu na świecie w platformie Netflix.
Dzisiaj jest na 4 miejscu na świecie po awansie z 7 miejsca wczoraj. W Polsce jest na 1 miejscu i tylko u nas. Na 2 miejscu jest dziś we Włoszech, Malcie, Mauritiusie i w Ukrainie. Na 3 w Bułgarii, Cyprze, Czechach, Grecji, Węgrzech, Luxemburgu, Słowacji, Szwajcarii, Turcji. W pierwszej 10 jest w 40 krajach.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
No to nieźle.
Na Filmwebie wrzucili podcast, rozmowę o filmie z Mateuszem Janickim. Ciekawa. Inteligentny facet ten Janicki.
Barabaszu, ale to jest pozycja wynikająca z przyznanych punktów, czy z ilości wyświetleń?
Wydaje mi się, że to miejsce wynika z oglądalności niż oceny samego filmu.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Na PORTALU jeszcze jedna recenzja filmu "Pan Samochodzik i Templariusze". Tym razem bardzo osobista. A autorem jest @pawelboombel, który, mam nadzieję, będzie teraz bardziej aktywny na forum:)
Boombel, diagnoza jak najbardziej słuszna. Kluczem do Pana Samochodzika, do powieści i do serialu, jest nostalgia, dlatego to co zrobili twórcy filmu to cholerne ryzyko i obawiam sie, błędne założenia. Bez tego klucza może to w ogóle nie zadziałać. Starzy fani wkurzeni, a wątpliwe czy dzieciaki to kupią.
Zgadzam się również z tym, że fani Samochodzika chcieliby odnaleźć swoje stare emocje, a o to i tak byłoby trudno. Film będący wierną ekranizacją też byłby zapewne krytykowany, a serial nadal stawiany za wzór, tyle że bez tylu negatywnych emocji.
Wydaje mi się, że to miejsce wynika z oglądalności niż oceny samego filmu.
Tak, z tym że Netflix liczy to jakoś dziwnie, nie jako "ile osób obejrzało całość" tylko ile obejrzało ileś tam minut.
Zastanawiam się, jak duże znaczenie ma fakt, że część osób ogląda dwa-trzy razy.
A że temat jest w miarę głośny to dochodzą też osoby, które oglądają "zawodowo", żeby napisać/nagrać recenzję.
Tu jest kolejna wideo recenzja młodego człowieka, który nie zna książki ani serialu i nie wie nic o Panu Samochodziku. Potwierdza się, że pomysł twórców na grupę docelową nie działa. Szyld "Pan Samochodzik" bez tego klucza nostalgii brzmi po prostu cholernie infantylnie i cringowo. Gość chyba ze trzy razy się z tego naśmiewa. Zamiast więc przyciągać, marka "Pan Samochodzik" odrzuca. I wcale mnie to nie dziwi, bo też miałem zawsze problem żeby komuś niezorientowanemu w sprawie wytłumaczyć, że książka, której bohaterem jest Pan Samochodzik nie jest bajeczką dla wczesnych przedszkolaków. Przypuszczam zresztą, że tym tropem poszły ekranizacje z lat 80, znacznie obniżając wiek adresatów.
Inna rzecz, że dla mnie, sposób recenzowania jaki prezentuje ten koleś jest zapewne nie mniej obciachowy niż dla niego film, który recenzuje. Cóż, nić porozumienia między pokoleniem boomerów i pokoleniem gene Z jest chyba rzeczywiście bardzo wątła.
"Indiana Dżonse"? Chciałem sie ponabijać z tego recenzenta ale poza tym, na siłę starał się porównywać z Indym, to trudno się z nim nie zgodzić.
BTW, 90% ksyw jest śmiesznych tylko tych zagranicznych większość nie tłumaczy na polski i nie czuje, że są podobnie infantylne.
Twtter is a day by day war
BTW, 90% ksyw jest smiesznych tylko tych zagranicznych większośc nie tłumaczy na polski i nie czuje, że są podobnie infantylne.
Ale to jest argument tylko na zagranicę, że tam ten Mr. Car nie brzmi tak obciachowo.
BTW, 90% ksyw jest smiesznych tylko tych zagranicznych większośc nie tłumaczy na polski i nie czuje, że są podobnie infantylne.
Ale to jest argument tylko na zagranicę, że tam ten Mr. Car nie brzmi tak obciachowo.
Nie. To jest o tym, że po polsku Old Shatterhand będzie brzmial równie obciachowo, bo gdybyś nazwał bohatera Stary Rozwalona/Rozwalająca Ręka, to gość w czapeczce z daszkiem też by się zwijał ze śmiechu. A nazwy angielskich pubów by go doprowadzily do czkawki, bo jak knajpa może się nazywać Pod krową i świnią.
Twtter is a day by day war
Kolejna druzgocą wideo recenzja, recenzenta, który nie zna książek i postaci. Za to tym razem bardzo sprawna. Co ciekawe, nawet casting został skrytykowany. Będzie klapa.
Tu jaki miły naszemu sercu głos:)
https://twitter.com/mikyae2809/status/1680155819478863872?s=20
Etam
W latach 70 harcerki też hulały w spodniach
O! To trza zwrócić honor twórcom filmu:)
Z tego co widzę - to ta pani w średnim wieku w spodniac, której gratulują, to była tylko "przyszywana" harcerka - po prostu oddelegowana osoba do organizacji młodzieżowej, aby pilnowała socjalistycznego wychowania młodziezy czyli jak ich wtedy nazywano "działacze"
Przygodo gdzie jesteś ....
A najgłupsze jest to, że to właśnie błędny feminizm, czyli zamiast "jestem kobietą i jestem równa mężczyźnie" mamy ""jestem kobietą, która jest jak mężczyzna, więc jestem mu równa"
Ale to jest akurat "samochodzikowe";)
Prawda. Przecież Helenka używała męskiej wody toaletowej.
Z tym, że to jest o tyle samochodzikowe - że Nienacki po prostu wyśmiewał takie zachowania, a twórca filmu wziął to na poważnie - und Da Hier is Hund begraben
Przygodo gdzie jesteś ....
Taka refleksja mnie naszła po lekturze nowej recenzji na portalu.
Kilka dni temu słuchałem (jednym uchem) radiowej dyskusji o literaturze dla dzieci. Jedna ze znawczyń tematu stwierdziła, że w dobrej książce dla młodego czytelnika osoba dorosła też powinna znaleźć coś dla siebie. Jeśli dorosły coś czyta i ma wrażenie, że to infantylny chłam, nie powinien takiej książki dawać dziecku. Samo czytanie nie jest żadną wartością, wartość wynika z jakości lektury.
Do filmu chyba też to można odnieść.
Oni zrobili to na poważnie, w celu zbudowania postępowych pozytywnych wzorców.
Bo każdy idea głoszona fanatycznie staje się karykaturą.
Nieprawda - w przypadku twórców filmu, nie było to robione fanatycznie, ale jako pokazanie innych, którzy mają odwagę by być innymi - to jest początek przesuwania w pionie tzw. "Okna Overtona"
Przygodo gdzie jesteś ....
Z tym, że to jest o tyle samochodzikowe - że Nienacki po prostu wyśmiewał takie zachowania, a twórca filmu wziął to na poważnie - und Da Hier is Hund begraben
Ech, twórcy filmu chyba generalnie pozmieniali charaktery. Może dlatego w recenzjach przewija się słowo nuda.
Bo pić to trzeba umić.
Twtter is a day by day war
Podsumowując, "Pan Samochodzik i Templariusze" to film, który przypadnie do gustu fanom serii książkowej, ale może być nieco trudniejszy do zrozumienia dla osób, które nie są zaznajomione z wcześniejszymi przygodami detektywa.
Nie wiem czy Chat GPT nie "czyta" komentarzy ? bo jeżeli ma być z "założenia" inteligentny, to chyba jest "inteligentny inaczej" - bo wszak to właśnie "cztytacze" PS wieszają na filmie największe psy, a co do tych nieczytających, to przykładem jest filmik z youtouba Pani Oli Sieczki, która jak ama przyznała wcześniej nie czytała i nie oglądała, ale jej wrażenia są takie same jak czytaczy, a ponadto co charakterystyczne sama nie wie (a przecież jest od dawna recenzentem różnych filmów), do kogo ten film jest tak na prawdę adresowany - cóż więc dodawać ????
Przygodo gdzie jesteś ....