A najgłupsze jest to, że to właśnie błędny feminizm, czyli zamiast "jestem kobietą i jestem równa mężczyźnie" mamy ""jestem kobietą, która jest jak mężczyzna, więc jestem mu równa"
Ale to jest akurat "samochodzikowe";)
Etam
W latach 70 harcerki też hulały w spodniach
O! To trza zwrócić honor twórcom filmu:)
Sprawdzałem nazwiska czy nie są to przypadkiem polscy recenzenci współpracujący z zagranicznymi mediami, ale chyba nie.
Też wpierw sprawdziłem, dlatego nie cytowałem opinii bezpośrednio z imdb, bo tam IMO jedna może nie jest polska a pozostałe to ludzie oburzeni tym, że film odszedł od książki, więc na stówę Polacy.
Twtter is a day by day war
A najgłupsze jest to, że to właśnie błędny feminizm, czyli zamiast "jestem kobietą i jestem równa mężczyźnie" mamy ""jestem kobietą, która jest jak mężczyzna, więc jestem mu równa"
Ale to jest akurat "samochodzikowe";)
Prawda. Przecież Helenka używała męskiej wody toaletowej.
Twtter is a day by day war
Nigdy nie byłem harcerzem:)
ale to i w domu i w szkole uczono.
Twtter is a day by day war
Nigdy nie byłem harcerzem:)
ale to i w domu i w szkole uczono.
Poza tym to mało wygodne, zwłaszcza jak się ma coś ciepłego do spożycia.
Kustoszu: zgodności z książką jest więcej: Samochodzik, nie dość, ze facet, to jeszcze szczupły, wysoki blondyn, a Karen i Anka są kobietami 🙂 Karen trochę pomaga trochę przeszkadza. Zresztą Karen można pomylić z Zenobią 😉 Jak się chce, to można dalej ciągnąć podobieństwa i inspiracje ;-), ważne, że się podoba.
Dla mnie pierwsza scena jest po prostu głupia (zapamiętał sobie punkcik na morzu?!), ale nie jestem fanką sensacji, więc pewnie się czepiam.
Ubawiło mnie, na filmwebie jeden recenzent napisał, że film jest niezły, co spowodowało wylew odpowiedzi ludzi ceniących prozę Nienackiego 🙂
Dzisiaj oglądam trzeci raz (towarzysko). Zobaczymy jak się zmienia odbiór 😉
Dla mnie pierwsza scena jest po prostu głupia (zapamiętał sobie punkcik na morzu?!), ale nie jestem fanką sensacji, więc pewnie się czepiam.
Zgadzam się.
Jestem bardzo zaskoczona, że według Kustosza początek jest niezły,
Moim zdaniem jest fatalny: chaotyczny, nielogiczny i absolutnie niewciągający.
Adam przestał oglądać po tym początku właśnie i wyszedł z pokoju z uśmiechem zażenowania.
Mój starszy syn też mi napisał, że nie dał rady po tym durnym początku.
Jestem bardzo zaskoczona, że według Kustosza początek jest niezły,
(...)
Mój starszy syn też mi napisał, że nie dał rady po tym durnym początku.
Bo ten film jest durny. Ale durne są też Bondy i durne są filmy z Indianą Jonesem, a już mega durne są takie na przykład "Anioły i demony" Browna, których ostatnio zażarcie broniłaś. Z grubsza dlatego nie lubię i raczej nie oglądam takiego kina. Durność więc nie dyskwalifikuje filmu bo jest po prostu przynależna do tego gatunku. Zastanawianie się nad rzeczami, które są nielogiczne jest więc bez sensu. Tak, kupa rzeczy jest nielogiczna w "Panu Samochodziku i Templariuszach" i innych tego typu filmach.
Niemniej jednak początek, jest dynamiczny, ciekawy i wciągający, moim zdaniem zrobiony według najlepszych wzorców kina akcji i nie odbiega jakością choćby od Bonda. Ale tylko początek, bo potem się wszystko rozłazi.
Jestem bardzo zaskoczona, że według Kustosza początek jest niezły,
(...)
Mój starszy syn też mi napisał, że nie dał rady po tym durnym początku.
Bo ten film jest durny. Ale durne są też Bondy i durne są filmy z Indianą Jonesem, a już mega durne są takie na przykład "Anioły i demony" Browna, których ostatnio zażarcie broniłaś.
Zażarcie???
To chyba ja inaczej zapamiętałam tamtą sytuację.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio tu czegoś broniłam w taki sposób, że można by to nazwać "zażartym".
Poza tym broniłam książki, nie filmu.
To różnica.
I napisałam przecież, że czytałam to ze 20 lat temu. Być może teraz odebrałabym to inaczej.
Edit:
Aż zerknęłam do wątku Dana Browna.
Pisałam tak:
"Czemu mnie to nie dziwi?
Twoja opinia musiała być całkiem odmienna od mojej
Pamiętam, że jak to czytałam, "Anioły i demony" podobały mi się bardziej niż Kod.
Ale to było z 20 lat temu.
Może teraz odebrałabym to inaczej."
To jest dla Ciebie zażarte bronienie??? 🙂
Niemniej jednak początek, jest dynamiczny, ciekawy i wciągający, moim zdaniem zrobiony według najlepszych wzorców kina akcji i nie odbiega jakością choćby od Bonda.
Dlatego piszę, że nie jestem obiektywna. Mnie sceny walk czy pościgów nudzą, zazwyczaj je przewijam. Bondy czy Indianę oglądałam przede wszystkim ze względu na głównego bohatera. Ciekawe czy Janicki będzie wystarczająco charyzmatyczny, żeby przymknąć oko na "akcję" 🙂
Ja Janickiego polubiłam.
Widzę, że dyskusja się rozwija... a co na to AI?
Pan Samochodzik i templariusze to film na podstawie powieści Zbigniewa Nienackiego, który jest dostępny na Netflix od 12 lipca 2023 roku1. Film opowiada o przygodach historyka sztuki i detektywa amatora, który odkrywa średniowieczny krzyż templariuszy i wyrusza na poszukiwanie tajemniczego skarbu. W rolę Pana Samochodzika wcielił się Mateusz Janicki, a obok niego wystąpili m.in. Sandra Drzymalska, Maria Dębska i Jacek Beler.
Moja recenzja filmu jest następująca:
Film Pan Samochodzik i templariusze to próba odświeżenia kultowej serii książek dla młodzieży, która cieszyła się wielką popularnością w latach 70. i 80. XX wieku. Niestety, film nie spełnia oczekiwań fanów oryginału, ani nie przekonuje nowych widzów. Film jest pełen niedorzecznych scen, naiwnego humoru i słabej aktorstwa. Fabuła jest chaotyczna, pełna luk i nieścisłości. Nie ma w filmie ani napięcia, ani emocji, ani wiarygodności. Film wygląda jak tandetna parodia, a nie poważna adaptacja literacka.
Jedynym plusem filmu jest dobra muzyka i efekty specjalne, które tworzą klimat przygodowy. Jednak to za mało, aby uratować film przed porażką. Film Pan Samochodzik i templariusze to rozczarowanie dla wszystkich miłośników Pana Samochodzika i jego niezwykłych przygód.
Moja ocena filmu to 2/10. Nie polecam tego filmu nikomu. 😔
A najgłupsze jest to, że to właśnie błędny feminizm, czyli zamiast "jestem kobietą i jestem równa mężczyźnie" mamy ""jestem kobietą, która jest jak mężczyzna, więc jestem mu równa"
Ale to jest akurat "samochodzikowe";)
Tyle że Nienacki tak to opisał właśnie po to, by wykpić feminizm. Jakoś nie podejrzewam Netflixa o podobne intencje... Oni zrobili to na poważnie, w celu zbudowania postępowych pozytywnych wzorców.
To jest dla Ciebie zażarte bronienie??? 🙂
a co na to AI?
To na serio AI? Musieli zrobić upgrade skoro jest na bieżąco, dotychczas stan jej wiedzy był z założenia na dwa lata do tylu.
No i całkiem do rzeczy ta recenzja choć sztampowa.
Oni zrobili to na poważnie, w celu zbudowania postępowych pozytywnych wzorców.
Bo każda idea głoszona fanatycznie staje się karykaturą.
A ChatGTP na to:
"Pan Samochodzik i Templariusze" to film, który trafił na platformę Netflix i opowiada o przygodach popularnego bohatera literackiego, Pana Samochodzika. Dla fanów serii książkowej autorstwa Zbigniewa Nienackiego, film ten może być fascynującym doświadczeniem, ponieważ przenosi ich ulubionego detektywa w nową, filmową rzeczywistość.
Fabuła filmu skupia się na tajemniczym poszukiwaniu średniowiecznego skarbu przez Templariuszy. Pan Samochodzik, znany historyk i detektyw, wraz ze swoim przyjacielem Tadeuszem wplątuje się w tę zagadkową historię i postanawia rozwikłać jej tajemnice. Podążając za śladami Templariuszy, bohaterowie stają przed różnymi trudnościami i niebezpieczeństwami, które trzymają widza w napięciu.
Film ma swoje mocne strony, przede wszystkim dzięki wiernemu odtworzeniu charakterystycznego stylu Pan Samochodzik, który jest znany z serii książek. Przygody, detektywistyczne zagadki i historyczne tło są dobrze przedstawione, a atmosfera tajemniczości i przygody jest utrzymana przez cały czas trwania filmu.
Jednakże, warto zaznaczyć, że "Pan Samochodzik i Templariusze" to film, który przede wszystkim zwraca się do fanów serii książkowej. Osoby, które nie są zaznajomione z postacią Pana Samochodzika i nie czytały wcześniejszych książek, mogą mieć trudności z w pełni zrozumieniem kontekstu i historii. Fabuła filmu nie daje również dużo miejsca na rozwinięcie postaci i ich tła, co może być rozczarowujące dla nowych widzów.
Podsumowując, "Pan Samochodzik i Templariusze" to film, który przypadnie do gustu fanom serii książkowej, ale może być nieco trudniejszy do zrozumienia dla osób, które nie są zaznajomione z wcześniejszymi przygodami detektywa. Pomimo tego, film utrzymuje ducha przygody i tajemniczości, co sprawia, że jest interesującym seansowym wyborem dla miłośników historii, detektywistycznych zagadek i oczywiście samego Pana Samochodzika.
Czyli Chat GPT po staremu wali głupoty.
Pisałam niedawno w kontekście ilustracji, że Bing się bardzo poprawił. Jak widać w innych dziedzinach też zrobił postęp.