Czyli dobrze przeczuwałem że nowa wersja będzie jedną wielką klapą, już po recenzjach i komentarzach innych osób widzę, że szkoda czasu na nową wersję.
Nuuuuudaaa.
Taka średniej jakości alternatywna historia. Nie wciąga, żaden bohater nie budzi sympatii, żaden nie jest specjalnie negatywny. Brutalne morderstwa z dupy, zupełnie nie pasujące do kontekstu.
Poza tym nikt nie wie w jakich czasach rzecz się dzieje, w związku z czym w krajach, w których przeciętny człowiek pyta się czy w Polsce białe niedźwiedzie chodzą po ulicach (a takich jest wiele), ludzie przyjmą, że tak właśnie wygląda Polska.
Ale... w latach 70, kiedy miało się to dziać, na polach stały stogi a nie leżały baloty.
Co do nawiązań, to w warsztacie Wuja stał Schwimmwagen.
No i zastanawiam się co się stało z samochodem Anki, który pozostawiła w Miłkokuku i później podróżowała wehikułem i gazikiem milicyjnym.
Twtter is a day by day war
@kustosz bardzo krytyczna recenzja, ale chyba zasadniczo słuszna - brak wstrzelenia się w grupę wiekową to pewna porażka.
A ten "pań samo chodzik", który jest jakoby twórczym odczytaniem Nienackiego, to już chyba jakaś parodia i to w złym stylu
Przygodo gdzie jesteś ....
Ale... w latach 70, kiedy miało się to dziać, na polach stały stogi a nie leżały baloty.
Nie zwróciłem uwagi.
No i zastanawiam się co się stało z samochodem Anki, który pozostawiła w Miłkokuku i później podróżowała wehikułem i gazikiem milicyjnym.
Parkuje sobie w Miłkokuku. A bo mu tam źle?:)
bardzo krytyczna recenzja, ale chyba zasadniczo słuszna - brak wstrzelenia się w grupę wiekową to pewna porażka.
Bardzo krytyczna? Popatrz co piszą w mediach społecznościowych:)
A ten "pań samo chodzik", który jest jakoby twórczym odczytaniem Nienackiego, to już chyba jakaś parodia i to w złym stylu
Nie, ja to akurat odebrałem sympatycznie.
A w ogóle to witam na forum. Howgh!:)
Generalnie uważam, że zrobili błąd pchając się w ekranizacje książek napisanych przez Nienackiego, skoro zamierzali wszystko pozmieniać. Powinni kupić prawa do postaci, a nie do książek i zrobić ten film bez odniesień do pierwowzoru literackiego. Na przykład pod tytułem "Pan Samochodzik i krzyż Jaćwingów". Nie byłoby takiego linczu.
Ocena na Filmwebie - 3,5. Ja wiedziałem, że tak będzie.
Ocena na Filmwebie - 3,5. Ja wiedziałem, że tak będzie.
Tia, czytałem komentarze, tam nikt nawet nie próbuje znaleźć czegoś dobrego w tym filmie, generalnie jadą i po całkowitym odejściu od oryginalnej historii jak i po produkcji począwszy od gry aktorskiej a kończąc na tekstach.
Twtter is a day by day war
Tia, czytałem komentarze, tam nikt nawet nie próbuje znaleźć czegoś dobrego w tym filmie, generalnie jadą i po całkowitym odejściu od oryginalnej historii jak i po produkcji począwszy od gry aktorskiej a kończąc na tekstach.
Sami sobie zgotowali ten los. To nie jest film na 3,5 w skali do 10. Ale ludzie ma ogół nie są w stanie spojrzeć na chłodno i ocenić filmu bez kontekstu pierwowzoru literackiego. W sumie może i mają rację, bo to jednak jest jakiś rodzaj oszustwa.
Tia, czytałem komentarze, tam nikt nawet nie próbuje znaleźć czegoś dobrego w tym filmie, generalnie jadą i po całkowitym odejściu od oryginalnej historii jak i po produkcji począwszy od gry aktorskiej a kończąc na tekstach.
Sami sobie zgotowali ten los. To nie jest film na 3,5 w skali do 10.
A na ile, według Ciebie, jest?
Moim zdaniem wlaśnie na tyle. Jeśli nie mniej.
Dzisiaj już oceniam na chłodno i niestety muszę nazwać rzecz po imieniu.
To straszna chała. Zbitek nielogiczych scen, chaos, bardzo słaba fabuła, mierne aktorstwo, niepasująca do polskiej przygodówki muzyka.
I ten "skarb" na końcu! 🙁
IMO teoria o serialu, ktora się pojawiła pod recezją Quentina na TT nie jest pozbawiona sensu. Liczba wątków urwanych, jakby ktoś zaczął coś wymyślać i mu przeszło, jest spora.
BTW sam koniec gdy idą przez zaplecze MN, jakby żywcem wyjęty z Bibliotekarza, tylko takiego ubogiego.
Twtter is a day by day war
Dla mnie te nowe przygody Pana Samochodzika bo tak je traktuję - całkiem niezłe. Z uwagi że to film dla młodszych nie czepiałem się szczegółów. Film trochę za brutalny i za mało wehikułu i jego roli w poczynaniach Tomasza. Ta przemiana stosunku Tomasza do innych całkiem pomysłowa. Dobrze, że wycięli tę piosenkę ze zwiastunu ale brakowało mi jednego spójnego, charakterystycznego motywu muzycznego. Niezłe zdjęcia.
No i wygląda na to, że wehikuł naprawdę płynął przynajmniej w scenie przy zamku w Malborku. Co do sceny w Lipawie w Łotwie tam raczej nie płynął samodzielnie.
Liczę, że nakręcą kolejną cześć. Włączyłem sobie film też w innych językach (po angielsku i niemiecku), nawet ciekawie się go wtedy odbierało bo nie czuło się wtedy polskości.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
A na ile, według Ciebie, jest?
Moim zdaniem wlaśnie na tyle. Jeśli nie mniej.
Litości. Jeśli "Latające machiny" na Filmwebie mają ocenę 3,7, "Niesamowity dwór" 4,6, a "Praskie tajemnice" 4,7 to ocena 3,5 dla "Templariuszy" Netflixa odzwierciedla wściekłość fanów, że film jest zupełnie inny niż książka, a nie obiektywną oceną filmu.
Ja bym dał 5,5, może nawet 6. Muszę jeszcze raz obejrzeć. Na luzie, bez presji, że trzeba się spieszyć z recenzją.
@kustosz Howgh ! Kustoszu 🙂
Inwencja twórcza w "pana, który sam chodzi" może była by na miejscu, gdyby nie chodziło o konkretne dzieło literackie i kontekst, który został zawarty w całej serii książek - więc nie odczytuje tego jako humor, ale jako odejście całkowite od konwencji pierwowzoru, bo nadaje postaci zupełnie nowy wymiar, to już nie jest Pan, który ma fajny pojazd, ale raczej potwierdza tylko Twoją tezę, że jest to samotnik i mizantrop, który tylko dzięki scenariuszowi filmowemu łączy wysiłki z harcerzami...
... ale nie to jest chyba najważniejsze dla powodzenia filmu jako dzieła - najistotniejsze jest to co zawarłem na początku - nie ma tam określenia widza, do którego ma trafić - więc po prostu trafia w próżnię - to jest największa porażka - zresztą sam o tym pisałeś - nie zachęci nowych "miłośników" PS, a odstraszy starych - a to dla Nas jako "kultystów" i propagatorów jest chyba najgorsze, bo jest to krok w tył !
Coś jak prezydent, który na jakimś polu postawił krzyż sklecony z gałęzi, który to natychmiast po odjeździe rzeczonego, został wykopany i wyrzucony - jeżeli w ten sposób promuje się coś, to lepiej nie ....
.... bo tylko ośmiesza się, a coś co uważamy za ważne zostaje (chciałbym, żeby to określić jako zbagatelizowane !), ale jest to raczej zdeptane i używając niemodnego już słowa, sprofanowane...
Przygodo gdzie jesteś ....
A na ile, według Ciebie, jest?
Moim zdaniem wlaśnie na tyle. Jeśli nie mniej.
Litości. Jeśli "Latające machiny" na Filmwebie mają ocenę 3,7, "Niesamowity dwór" 4,6, a "Praskie tajemnice" 4,7 to ocena 3,5 dla "Templariuszy" Netflixa odzwierciedla wściekłość fanów, że film jest zupełnie inny niż książka, a nie obiektywną oceną filmu.
Ja bym dał 5,5, może nawet 6. Muszę jeszcze raz obejrzeć. Na luzie, bez presji, że trzeba się spieszyć z recenzją.
Ja bym dała maksymalnie 2 i nie zamierzam tego gniota kolejny raz oglądać 🙂
Dla mnie te nowe przygody Pana Samochodzika bo tak je traktuję - całkiem niezłe.
Chyba będę się teraz bała obejrzeć jakikolwiek polecony przez Ciebie film 🙂
O i to jest tekst kogoś, kto zna swój fach:)
IMO teoria o serialu, ktora się pojawiła pod recezją Quentina na TT nie jest pozbawiona sensu. Liczba wątków urwanych, jakby ktoś zaczął coś wymyślać i mu przeszło, jest spora.
Ja jakoś nie zwróciłem uwagi na urwane wątki. Że w Miłkokuku jest tłum chętnych do skarbu a potem znikają? Dokładnie tak samo jak w serialu. Że partner Tomasza wepchnięty mu przez Gierymską pojawia się tylko przez moment? No ale Tomasz go olewa i odjeżdża sam. Jakie niedomówienia na początku? Że nie zabijają Adiosa? No przecież przez cały film go nie zabijają, taka konwencja.
Film miejscami przynudza, gdyby go rozciągnąć w ogóle straciłby tempo.
Dla mnie te nowe przygody Pana Samochodzika bo tak je traktuję - całkiem niezłe.
Chyba będę się teraz bała obejrzeć jakikolwiek polecony przez Ciebie film 🙂
Macie inne oczekiwania. To nie jest nic dziwnego.
Twtter is a day by day war
Z uwagi że to film dla młodszych nie czepiałem się szczegółów. Film trochę za brutalny i za mało wehikułu i jego roli w poczynaniach Tomasza. Ta przemiana stosunku Tomasza do innych całkiem pomysłowa.
Zgadzam się, że nie ma się co czepiać szczegółów. Przecież w takim Bondzie czy Indianie Jonesie jest taka masa bzdur, że gdyby je oceniać z tego samego klucza też trzeba by dawać jedynki. Konwencja taka. Ja akurat nie jestem jej fanem, ale rozumiem o co chodziło twórcom.
Do koncepcji Tomasza, jako postaci, która dopiero się w tym filmie buduje, na skutek przeżytych przygód zaczynam się przekonywać.