Swoją drogą bardzo ciekawa sprawa z tym zwiastunem. Na stronach i profilach Netflixa go nie ma, na filmiku też brak logo Netflixa a muzyka jest z "Piratów z Karaibów". Czyżby ktoś zrobił im psikusa?:)
Swoją drogą bardzo ciekawa sprawa z tym zwiastunem. Na stronach i profilach Netflixa go nie ma, na filmiku też brak logo Netflixa a muzyka jest z "Piratów z Karaibów". Czyżby ktoś zrobił im psikusa?:)
W dzisiejszych czasach tzw. "wycieki" są taką samą częścią kampanii promocyjnej jak cokolwiek innego... Trudno dojść, co jest oddolne, a co odgórne 😉
Jest w aplikacji. Przy okazji - Mr. Car 😉 Godzina i 49 minut ratowania świata, jak rozumiem.
Wehikuł naprawdę mi się podoba. Cóż tam widać? Jest przejazd brzegiem rzeki (?), jakiś wyścig brzegiem morza (widać jakiś samochód) i pływanie - chyba po Zatoce Gdańskiej.
Nie podejmuję się rozstrzygać, kto siedzi obok Tomasza. Na tylnej kanapie też mamy pasażerów. Chyba trzech chłopców, a może tak jak widać było ja zdjęciach z prezentacji wehikułu dwóch chłopców i dziewczynkę.
Jest w aplikacji. Przy okazji - Mr. Car 😉
Można prosić jaśniej?:)
Zwiastun znajduje się w aplikacji. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce. Angielski tytuł to „Mr. Car and The Knights Templar”.
Angielski tytuł to „Mr. Car and The Knights Templar”.
Mr. Car? Tak prostacko to przetłumaczyli? Przecież to jest Pan Samochodzik a nie Pan Samochód, pomiędzy tymi określeniami jest cholernie duża różnica. Wiążą się z nimi zupełnie inne skojarzenia i konotacje. Słabo.
Super podsumowanie! Wrzucam na naszego facebooka.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Na PORTALU zrobiłem podsumowanie tego co wiemy na pewno i co chyba wiemy na temat filmu "Pan Samochodzik i templariusze" wyprodukowanego dla Netflixa.
Super.
Dzięki za podsumowanie 🙂
Fajnie to zrobiłeś, Kustoszu.
Mam tylko jedną uwagę odnośnie tego zdania: Z jednej strony jest więc to słaby fizycznie, chuderlawy mól książkowy w okularach, z drugiej facet znający judo...
Pan Samochodzik nie znał judo. Zenobia powaliła go jednym ruchem i zraniła jego męską dumę. Pożyczył podręcznik od Wiewiórki i zaczął się uczyć w zaroślach. Tak ja to pamiętam.
Znamy jeszcze czas trwania filmu.
Angielski tytuł to „Mr. Car and The Knights Templar”.
Mr. Car? Tak prostacko to przetłumaczyli? Przecież to jest Pan Samochodzik a nie Pan Samochód, pomiędzy tymi określeniami jest cholernie duża różnica. Wiążą się z nimi zupełnie inne skojarzenia i konotacje. Słabo.
Dla Ciebie, dla nas, ale nie dla młodych ludzi, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia.
Mam tylko jedną uwagę odnośnie tego zdania: Z jednej strony jest więc to słaby fizycznie, chuderlawy mól książkowy w okularach, z drugiej facet znający judo...
Pan Samochodzik nie znał judo. Zenobia powaliła go jednym ruchem i zraniła jego męską dumę. Pożyczył podręcznik od Wiewiórki i zaczął się uczyć w zaroślach. Tak ja to pamiętam.
To jest w ogóle jedna z bardziej absurdalnych spraw w całej serii. Wygląda to tak. Tomasz znał judo, ale nie ćwiczył więc zapomniał. Dlatego Zenobia powaliła go tak łatwo. Krótki trening z podręcznikiem Wiewiorki i wszystko sobie przypomniał:) Przecież gdyby wcześniej judo nie znał, nie wystarczyły by trzy godziny ćwiczeń.
To są książki dla dzieci. W nich przechodzi wszystko. Pisząc Samochodzika, Nienacki nie przypuszczał, że pół wieku później grupa stetryczałych dziadów (i dam) będzie analizować każdy detal jego książek.
A znajomość czy też nieznajomość judo? Tak chciał Nienacki i już.
Gdyby Tomasz musiał pilotować naddźwiękowy samolot, pewnie by się okazało, że tu przed tym, jak został dziennikarzem był pilotem-oblatywaczem i spokojnie sobie z tym poradzi, bo przecież jest zdrowy jak koń.
Oczywiste. Ale młodego czytelnika należy traktować poważnie, co Nienacki akurat często podkreślał więc lepiej unikać takich grubych przerysowań jak to judo chociażby. No ale na szczęście pilotować samolotu Tomaszowi nie kazał. Takie rzeczy to dopiero w kontynuacjach i raczej w wykonaniu Pawła Dańca:)
Nie pamiętam. Bez znaczenia zresztą bo nie można uogólniać własnych doświadczeń. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, w tej akurat kwestii, IMO Nienacki średnio zastosował się do własnych wskazówek.
Ciekawostki jakie udało mi się zauważyć w wehikule z najnowszej ekranizacji:
1. Strzelająca kotwica na lewym przednim błotniku
2. Potrójne działko na dachu (świece dymne?)
3. podwójna śruba napędowa pod tylnym zderzakiem
4. Brezentowy dach tylnej części kabiny
5. Jakiś bajer z przednimi reflektorami (przyciemniane?)
6. Herb jakiegoś miasta/regionu na grillu
7. Zaspawane drzwi, ułatwiające pływanie wehikułu
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Sokole Oko!:) A finałowa scena w zwiastunie gdzie kręcona? Jakaś morska zatoka chyba, ale te skały na Polskę nie wyglądają.
Ktoś jeszcze coś zauważył?