Forum

Podwójne życie Wero...
 
Notifications
Clear all

Podwójne życie Weroniki


Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

1621678005-podwojne-zycie-weroniki_800_600.jpg

Niewiele pamiętam ze swojego pierwszego spotkania z „Podwójnym życiem Weroniki”. Było to krótko po premierze, w 1991 lub 1992 roku i byłem rozczarowany tym metafizycznym wcieleniem Kieślowskiego. Na dobrą sprawę metafizyka pojawiła się już w „Bez końca” a potem na dobre zagościła w „Dekalogu”, ale te filmy miały jeszcze w sobie dawnego Kieślowskiego z czasów kina moralnego niepokoju, które lubię. A może to bardziej siermiężna estetyka filmów z okresu przed „Weroniką” robiła tę różnicę? Nie wiem, dość że to nowe wcielenie bardzo mnie znudziło i do „Podwójnego życia Weroniki” nie miałem ochoty wracać.

Teraz nadarzyła się okazja ponieważ Milady zapragnęła zanurzyć się w twórczości tego reżysera więc „Podwójne życie Weroniki” obejrzeliśmy. I co? Kolejne rozczarowanie. Bardzo podoba mi się przesłanie, na którym zbudowana jest koncepcja filmu. Metafizyczna więź dwóch młodych kobiet pochodzących z dwóch różnych światów, która tkwi głęboko w podświadomości i daje o sobie znać w różnych momentach życia. Dwa życia, trochę jak w „Przypadku” (w „Przypadku” trzy), tylko tam mieliśmy byty alternatywne w tej samej przestrzeni i czasie, a tutaj byty równoległe w różnych przestrzeniach. Lubię też u Kieślowskiego dbałość o detal, kunsztowne kadry podkreślające symbolikę przedmiotów i zdarzeń, ale niewiele więcej dobrego mogę powiedzieć o tym filmie.

Fabularnie w ogóle mi się to nie spina. Rozumiem, metafizyka to świat przeczuć, niejasnych więzi, niewytłumaczalnych zjawisk, tu nie może wszystko być kawa na ławę, jednak koncepcja jakoś tam musi trzymać się kupy, przynajmniej w tych nieostrych ramach, które dyktuje taka konwencja. Cały czas czekałem, że jakieś kunsztowne i inteligentne wyjaśnienie zyskają przesyłki symbole  stanowiące rodzaj przesłania zza grobu od polskiej do francuskiej Weroniki, tymczasem wątek z zakochanym lalkarzem, który jest ich sprawcą to jakiś koszmarnie beznadziejny absurd, który dowodzi jak łatwo położyć genialną koncepcją brakiem pomysłu na zakończenie. Pomijam już fakt, że miłości w tej relacji nie dostrzegam, najwyżej namiętność, a ów lalkarz wydaje mi się w jakiś śliski i niepokojący sposób antypatyczny. Obejrzałem film i dalej nie rozumiem skąd facet miał te wszystkie rzeczy-symbole pochodzące od dziewczyny z Polski, skąd w ogóle znalazł się w tej historii. Oczywiście, zasłaniając się metafizyką można pewnie przeprowadzić karkołomną interpretację, że lalkarz jest jakąś tam metaforą stwórcy, który bawi się naszym losem, ale sorry, dla mnie to za wiele.

No i nuda. Historia opowiedziana jest po prostu cholernie nudo więc moje odczucie po trzydziestu latach niewiele się zmieniło. Zmarnowany potencjał.


Cytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3580
 

Podobnie jak Kustosz, też oglądałam ten film dość dawno temu. I też mnie wtedy nie zachwycił. Poza muzyką. Muzyka w "Podwójnym życiu Weroniki" jest cudowna.

Jednak sam film, w porównaniu do innych Kieślowskiego, którego bardzo lubię, rozczarował mnie. Chyba właśnie nudą, o której już wspomniał Kustosz.

Kupiłam go sobie kilka lat temu i tak stoi na półce, bo jakoś nie miałam ochoty do niego wracać.

Może teraz jest dobry moment, kiedy powstał wątek? 🙂

 


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 

Wysłany przez: @kustosz

tylko tam mieliśmy byty alternatywne w tej samej przestrzeni i czasie, a tutaj byty równoległe w różnych przestrzeniach.

Nie do końca. Przez 1/3 filmu żyją równolegle, ale później ukazane jest już życie Veronique po śmierci Weroniki.

Wysłany przez: @kustosz

Pomijam już fakt, że miłości w tej relacji nie dostrzegam, najwyżej namiętność, a ów lalkarz wydaje mi się w jakiś śliski i niepokojący sposób antypatyczny.

Tu się zgodzę, dla mnie mogłoby go w ogóle nie być. Albo powinien być zupełnie inaczej zaprojektowany i przedstawiony żeby współgrać z całością.

Ja nie podchodzę do tego filmu, aż tak krytycznie. Nie zachwycił mnie, to prawda, ale sam pomysł i zawiązanie akcji były dobre. Niezrozumiały jest dla mnie wątek z lalkarzem i świetnym określeniem jego postaci będzie użyte przez Kustosza „śliski”.

Być może podoba mi się w tym filmie więcej elementów, ponieważ niedawno Maruta pożyczyła mi autobiografię Kieślowskiego. Zaraz po obejrzeniu filmu przeczytałam rozdział dotyczący „Podwójnego życia Weroniki”, z którego dowiedziałam się wielu ciekawostek na jego temat. Poza ciekawostkami Kieślowski również pomógł mi w zrozumieniu o co w tym filmie chodzi. I tu muszę zwrócić uwagę na to co sam napisał w swojej biografii:

„Oczywiście, znalazłem sposób, w jaki będę to opowiadać, i wiedziałem, że pewien kompromis był niezbędny. Ja musiałem opowiadać tak żeby mój widz mógł mnie zrozumieć.”

I tu sądzę jest problem w odbiorze tego filmu. Niestety, został on opowiedziany w taki sposób, że widzowi ciężko jest w nim wszystko zrozumieć. Mnie było łatwiej, ale ja przeczytałam co sam Kieślowski mówi o tym filmie. Bez tego tekstu zapewne moja ocena byłaby dużo gorsza.

Jak znajdę chwilę to napiszę o kilku ciekawostkach związanych z tym filmem.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @milady

Nie do końca. Przez 1/3 filmu żyją równolegle, ale później ukazane jest już życie Veronique po śmierci Weroniki.

Czyli byty równoległe, tyle że jeden z tych bytów jest krótszy.

Wysłany przez: @milady

Być może podoba mi się w tym filmie więcej elementów, ponieważ niedawno Maruta pożyczyła mi autobiografię Kieślowskiego. Zaraz po obejrzeniu filmu przeczytałam rozdział dotyczący „Podwójnego życia Weroniki”, z którego dowiedziałam się wielu ciekawostek na jego temat. Poza ciekawostkami Kieślowski również pomógł mi w zrozumieniu o co w tym filmie chodzi.

Wysłany przez: @milady

I tu sądzę jest problem w odbiorze tego filmu. Niestety, został on opowiedziany w taki sposób, że widzowi ciężko jest w nim wszystko zrozumieć. Mnie było łatwiej, ale ja przeczytałam co sam Kieślowski mówi o tym filmie. Bez tego tekstu zapewne moja ocena byłaby dużo gorsza.

Wszystko fajnie, tylko nie może być tak żeby do zrozumienia filmu trzeba było czytać opracowania na jego temat. Film broni się wtedy kiedy dociera do widza wizja reżysera, a nie wtedy kiedy reżyser musi ją wytłumaczyć. To jak z tłumaczeniem dowcipów. Dowcip, który trzeba objaśnić nie jest dobrym dowcipem. A tutaj mam dodatkowo wrażenie, że Kieślowski jest trochę obrażony na krytyków i widzów, że nie do końca zrozumieli o co mu chodzi.

Oczywiście wszelkie smaczki wokół filmowe fajnie dopełniają odbiór filmu i pozwalają dostrzec niuanse, których nie udało się wychwycić.


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
 

Muszę sobie odświeżyć ten film.... ale z tego co pamiętam ( oglądałam go dość dawno) to miałam bardzo pozytywnie zdanie i z czystym sumieniem mogłabym powiedzieć, że to film warty obejrzenia. Nie wiem, czy po latach mój odbiór się zmieni. 


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3529
 

Dzisiaj 80. rocznica urodzin Krzysztofa Kieślowskiego. W Łodzi poważna wystawa, w Sokołowsku międzynarodowa konferencja, nawet Google się włączyło 😉

 

1624796676-Bez-tytulu.png

OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @maruta

W Łodzi poważna wystawa, w Sokołowsku międzynarodowa konferencja

Nie widzę informacji do kiedy ta wystawa, ale mam nadzieję, że zdążymy zobaczyć. W Sokołowsku też być może będziemy krótko po tej konferencji bo wybieramy się w te strony.

Maruto, nic nie napisałaś o "Podwójnym życiu Weroniki" a obiło mi się o uszy, że to dla Ciebie ważny film.


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3529
 

Wystawa jest do 12 września bodajże.

"Podwójne życie Weroniki" widziałam dawno temu i wtedy rzeczywiście film zrobił na mnie duże wrażenie. Od tamtej pory powtarzałam sobie lubiane fragmenty, ale nie całość, dlatego nie potrafię napisać nic konkretnego z dzisiejszej perspektywy.

Pamiętam, że najmniej podobały mi się wątki "romantyczne". "Polski" chłopak był do bólu przeciętny, trochę taki symbol szarego, pustego życia, od którego Weronika uciekała w śpiew. A Aleksander jest po prostu kiepskim materiałem na partnera, kimś trochę skrzywionym, pozbawionym empatii.

 

 


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @kustosz

W Sokołowsku też być może będziemy krótko po tej konferencji bo wybieramy się w te strony.

Dokładnie, może wpiszę Sokołowsko w plan wyjazdu.

Wysłany przez: @maruta

W Łodzi poważna wystawa,

Jutro zajrzę do Łodzi więc jeśli czas pozwoli spróbuję wybrać się na tę wystawę, tym bardziej, że jeszcze nie odwiedzałam EC1 a cały czas mam pożyczoną od Ciebie książkę o Kieślowskim co mobilizuje mnie dodatkowo.

Wysłany przez: @maruta

A Aleksander jest po prostu kiepskim materiałem na partnera, kimś trochę skrzywionym, pozbawionym empatii.

Mnie także nie spodobał się Aleksander.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Share: