Forum

Notifications
Clear all

Teraz czytam...

Strona 12 / 16

Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @milady

A "Rodzina Borgiów" Mario Puzo?

O! To chyba nawet lepiej, powieść historyczna, saga rodzinna i kryminał w jednym:)


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3580
 
Wysłany przez: @kustosz
Wysłany przez: @yvonne

Najlepiej jakąś emocjonującą powieść historyczną.

Już Ci kiedyś polecałem "Koronę śniegu i krwi" Chcerezińskiej ale pisałaś, że niewygodnie w ręku się trzyma;) 

I nadal tak uważam.

Niestety, książki Cherezińskiej są wydawane w fatalnym formacie.

Zdecydowanie wolałabym, jakby były dzielone na dwa mniejsze tomy.

Kiedyś je przeczytam, ale nie teraz, kiedy leżąc przy Eli trzymam książkę nad jej głową.

Myślę , że nie wytrzymałabym dłużej niż 5 minut z Cherezińską 🙂

 


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3580
 
Wysłany przez: @mysikrolik

Już dawno Ci polecałem Bunscha i jego Powieści Piastowskie.

Faktycznie!

I nawet mam gdzieś w domu po moim Tacie, który Bunscha cenił.

Muszę poszukać.


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3580
 
Wysłany przez: @kustosz
Wysłany przez: @milady

A "Rodzina Borgiów" Mario Puzo?

O! To chyba nawet lepiej, powieść historyczna, saga rodzinna i kryminał w jednym:)

Brzmi świetnie!


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @yvonne

Brzmi świetnie!

Książkę zaproponowałam, ponieważ sama mam ją dopiero w planach czytelniczych, ale widziałam film i wydaje mi się, że jeśli spodobała Ci się seria Królowie przeklęci to ta książka trafi w Twój gust.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

Czytam dwie, z pozoru, zupełnie różne książki (a w zasadzie jedną czytam, a drugiej słucham), ale w obu, na drugim planie jest ten sam bohater, Warszawa. Bo przecież „Lalka” Prusa to powieść warszawska, wspaniała panorama Warszawy i warszawiaków drugiej połowy XIX wieku. Tak samo warszawski, do szpiku kości, jest „Zły” Tyrmanda, ballada o Warszawie połowy ubiegłego wieku. Te Warszawy dzieli niespełna 80 lat, ale jak różne są to miasta.

1676817549-Zly-lalka.jpg

OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @kustosz

Czytam dwie, z pozoru, zupełnie różne książki (a w zasadzie jedną czytam, a drugiej słucham), ale w obu, na drugim planie jest ten sam bohater, Warszawa.

Ja lalkę czytałam a także słuchałam audiobooka i w ogóle nie miałam wrażenia żeby to była powieść warszawska. Równie dobrze akcja mogłaby się dziać w innym mieście. To dość ciekawe, że mamy tak różne odczucia. Być może różnica polega na tym, że ty jesteś z Warszawy a ja nie.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @yvonne
Wysłany przez: @kustosz
Wysłany przez: @milady

A "Rodzina Borgiów" Mario Puzo?

O! To chyba nawet lepiej, powieść historyczna, saga rodzinna i kryminał w jednym:)

Brzmi świetnie!

I jak Yvonne, czytałaś "Rodzinę Borgiów"? Jeśli tak to ciekawa jestem twojego zdania. Ja czytałam i teraz z pełnym przekonaniem mogę polecić (tak jak pisałam, wcześniej widziałam tylko film).

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 

Ktoś kiedyś na forum chyba bardzo chwalił serial "Ślepnąc od świateł". Zaczęłam to oglądać, ale odrzucił mnie swoja brutalnością; koleżanka, po której tego bym się nie spodziewała poleciała mi za to książkę Żulczyka, która była punktem wyjścia serialu 🙂 I muszę powiedzieć, że zdecydowanie lepiej się czyta niż ogląda. Świetna fabuła, mroczny główny bohater i półświatek warszawski. Mimo nie mojej tematyki, książka zdecydowanie godna polecenia.


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3580
 
Wysłany przez: @teresa-van-hagen

Ktoś kiedyś na forum chyba bardzo chwalił serial "Ślepnąc od świateł". Zaczęłam to oglądać, ale odrzucił mnie swoja brutalnością; 

Mógł to być Barabasz, bo jemu się ten serial podobał.

Mnie - w ogóle.

Drugi raz dzisiaj się z Tobą zgadzam, Tereso 🙂


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

Serial "Ślepnąc od świateł" to w mojej ocenie jeden z lepszych polskich seriali po 1990 roku i ma TUTAJ swój wątek. Książki nie czytałem, jedynie przeglądałem i wyglądało to jak lista dialogowa serialu więc ciekawe, że aż tak rozbieżna ocena serialu i pierwowzoru literackiego.


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3580
 
Wysłany przez: @kustosz

Czytam dwie, z pozoru, zupełnie różne książki (a w zasadzie jedną czytam, a drugiej słucham), ale w obu, na drugim planie jest ten sam bohater, Warszawa. Bo przecież „Lalka” Prusa to powieść warszawska, wspaniała panorama Warszawy i warszawiaków drugiej połowy XIX wieku. Tak samo warszawski, do szpiku kości, jest „Zły” Tyrmanda, ballada o Warszawie połowy ubiegłego wieku. Te Warszawy dzieli niespełna 80 lat, ale jak różne są to miasta.

 

Bardzo ciekawy zestaw.

Do "Lalki" wróciłam jakieś 2-3 lata temu.

Jeśli chodzi o "Złego". Wstyd mi trochę, ale miałam już dwa podejścia do tej książki i oba niedokończone.

Ale nie dlatego, że mi się nie podobała. Aboslutnie nie. Chyba przytłoczyła mnie ilość wątków pobocznych, opisów warszawskiego życia i jego uczestników ... Kiedyś na pewno ją przeczytam.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 
Wysłany przez: @yvonne

Chyba przytłoczyła mnie ilość wątków pobocznych, opisów warszawskiego życia i jego uczestników ...

Mam tak samo jak Ty. To znaczy przeczytałem ale nie jestem zwolennikiem mieszania reportażu z kryminałem w proporcjach 3 do 1. Całkowicie ucieka wątek.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

Bez przesady z tym reportażem. To są smaczki, które budują klimat i niezwykłość tej powieści. Bez tego byłby zwykły chuligański kryminał bez większej wartości literackiej. Do zapomnienia na drugi dzień po przeczytaniu. I taka mniej więcej jest adaptacja audio w interpretacji Marka Kondrata, wydana w serii "Mistrzowie słowa" Gazety Wyborczej. Chała.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 
Wysłany przez: @kustosz

Bez przesady z tym reportażem. To są smaczki, które budują klimat i niezwykłość tej powieści. Bez tego byłby zwykły chuligański kryminał bez większej wartości literackiej. Do zapomnienia na drugi dzień po przeczytaniu. I taka mniej więcej jest adaptacja audio w interpretacji Marka Kondrata, wydana w serii "Mistrzowie słowa" Gazety Wyborczej. Chała.

Ja wiem, że Tobie podobały się te reportaże, ale dla mnie przesadzona liczba i wielkość. Smaczki tak, trzy razy więcej reportażu niż akcji, nie. Dla mnie smaczek gdy wchodzimy do fryzjera, to trzy, cztery zdania, a nie cztery strony opowiadań o warszawskich fryzjerach. Ot taka drobna różnica.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3580
 
Wysłany przez: @pawelk
Wysłany przez: @kustosz

Bez przesady z tym reportażem. To są smaczki, które budują klimat i niezwykłość tej powieści. Bez tego byłby zwykły chuligański kryminał bez większej wartości literackiej. Do zapomnienia na drugi dzień po przeczytaniu. I taka mniej więcej jest adaptacja audio w interpretacji Marka Kondrata, wydana w serii "Mistrzowie słowa" Gazety Wyborczej. Chała.

Ja wiem, że Tobie podobały się te reportaże, ale dla mnie przesadzona liczba i wielkość. Smaczki tak, trzy razy więcej reportażu niż akcji, nie. Dla mnie smaczek gdy wchodzimy do fryzjera, to trzy, cztery zdania, a nie cztery strony opowiadań o warszawskich fryzjerach. Ot taka drobna różnica.

Zgadzam się z Pawłem.

Pewnie kiedyś wreszcie przeczytam do końca i może nawet stwierdzę, że to świetna książka. Ale na razie dwa razy poległam. 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

Cóż, co kto lubi. Dla mnie z kolei czytanie zwykłych kryminałów to po prostu strata czasu.

Post został zmodyfikowany 1 rok temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 
Wysłany przez: @kustosz

Serial "Ślepnąc od świateł" to w mojej ocenie jeden z lepszych polskich seriali po 1990 roku i ma TUTAJ swój wątek.

Tak właśnie mi się wydawało, ale nie byłam na 100% pewna 😉

A ja ponieważ jestem bardzo opóźniona czytelniczo- teraz zaczęłam czytać "Portret podwójmy" Beksińskich.

Post został zmodyfikowany 1 rok temu przez Teresa van Hagen

OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @teresa-van-hagen

A ja ponieważ jestem bardzo opóźniona czytelniczo- teraz zaczęłam czytać "Portret podwójmy" Beksińskich.

Czytałem parę lat temu. Wynudził mnie okres sanocki czyli to co w filmie "Ostatnia rodzina" zostało pominięte.


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 

Ja o Beksińskich nie wiem nic, tzn wyłącznie to co ukazano w wspomnianym przez Kustosza filmie. Ponieważ jednak wg niektórych recenzji postać Tomasza została całkowicie zmieniona, postanowiłam sięgnąć do jakiegoś źródła i to skonfrontować 🙂

 


OdpowiedzCytat
Strona 12 / 16
Share: