Forum

Notifications
Clear all

Pan Samochodzik i Zagadki Fromborka - bez taryfy ulgowej

Strona 4 / 6

Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1594
 
Wysłany przez: @nietajenko

Mnie zawsze irytowała kwestia monet. Jest tak infantylna, że aż niesmaczna. Pułkownik Koenig chowa 147 rzadkich polskich moniaków, dorzuca trzy ówcześnie będące w obiegu fenole i pisze na swoim panie 150 monet. No litości. Batura musiałby mieć swoich konkurentów za imbecyli aby wierzyć, że taka podmianka nie zwróci niczyjej uwagi. O ile bardziej wysublimowane byłoby gdyby Waldek istotnie dokonał podmiany, ale na moniaki równie stare jak reszta tylko popularne. Można by do akcji wprowadzić analizę katalogu, która doprowadziłaby do identyfikacji tych trzech niepasujących popularesów. A tak to wyszła zabawa dla nierozgarniętych dzieci.

Zgadzam się. Kwestia monet boli intelektualnie. Skąd w ogóle pomysł, żeby do rzadkich polskich monet dorzucać trzy niemieckie monety?


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1594
 
Wysłany przez: @kustosz

Daaawno już nie czytałem samochodzików. Wyrosłem ze 35 lat temu. Potem do nich wróciłem ale już sentymentalnie i chyba wyeksploatowałem temat. Wehikuł czasu się zepsuł, sentyment przestał działać i straciłem ten prosty sposób, który pozwalał uciec od bieżących problemów do krainy dzieciństwa. Teraz, na fali fromborskiego zlotu (szkoda, że post factum) postanowiliśmy z Milady znowu rozwiązać zagadki Fromborka.

Jesteśmy jeszcze w połowie, ale jedna refleksja domaga się by o niej napisać. Wcześniejszym lekturom towarzyszyła bezgraniczna niemal tolerancja. Skłonny byłem wybaczyć każdą fabularną mieliznę, absurd, niekonsekwencję i brak logiki zdarzeń. Tak jak ukochanej osobie wybacza się wszystkie wady urody i charakteru. Ba! Nawe się ich nie zauważa. Nie tym razem. Teraz czytam tę książkę bez taryfy ulgowej, tak jak zawsze czytałem kontynuacje, gdzie raziła mnie nieporadność stylu i konstrukcji fabularnej. Tutaj jest oczywiście o niebo lepiej, ale też to i owo zgrzyta niemiłosiernie. Spójrzmy.

  1. Dlaczego wszyscy poszukiwacze skarbów Koeniga szukają ich w ten sam uporządkowany sposób? Tomasz w ogóle nie zawraca sobie głowy trzecim schowkiem, bo całą jego uwagę pochłania schowek nr 2. To samo Pietruszka i Batura. Trzymałoby się to kupy, gdyby Koenig ukrył skarby tak jak robi się multikesze w zabawie w geocaching tzn wskazówka dotycząca drugiego schowka znajduje się w schowku pierwszym, a w drugim jest wskazówka dotycząca schowka trzeciego. Tak jednak nie jest, więc sposób działania poszukiwaczy, którzy w dodatku ze sobą konkurują trąci absurdem.
  2. Historia z Asem zawsze była dla mnie najsłabszym punktem tej książki, wnoszącym zbyt duży ładunek infantyzlizmu do opowieści. Ale dorośli faceci, zestrachani spotkaniem z blaszanym robotem do tego stopnia, że boją się nawet wspominać o tym spotkaniu to lekka paranoja.
  3. Nie przemawiają do mnie argumenty dzięki którym Tomasz zyskuje pewność, że Cagliostro jest szpiegiem Batury i w jednym z pudełek iluzjonisty są srebrne kielichy do podmianki. Bo ktoś przekazał mu wiadomość w dziwny sposób? Bo spotkał się z kimś nocą na przystani? Owszem, Cagliostro zachowuje się podejrzanie, ale nie dzieje się nic takiego co pozwalałoby na tak szybką zamianę hipotezy w pewność.

 

Więcej grzechów nie pamiętam, choć chyba by się znalazły.

No dobra… czytamy dalej.

Ad 1. Też kiedyś na to zwróciłem uwagę. Irracjonalne. Sam plan trąci absurdem. Zwłaszcza wyliczanie fantów.  

Ad 2. Fakt, ale to przecież książka dla dzieci. 

Ad 3. Tomasz był podejrzliwy, jak na przedstawiciela pewnych organów przystało 😉 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @seth_22

...ale to przecież książka dla dzieci. 

Tak naprawdę to chyba wystarczy za podsumowanie:) Tym bardziej, że kiedy sam byłem dzieckiem jakoś mi te wszystkie mankamenty (poza AS-em) nie przeszkadzały:)


OdpowiedzCytat
irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 478
 

Jako że temat wypłynął, to go sobie przeczytałem raz jeszcze, stąd powrót do dość starego cytatu:

Wysłany przez: @kustosz
Scenariusz Batury był obliczony na Pietruszkę (zresztą w realu taki skończony bałwan też byłby mało prawdopodobny). 

Oj, nie wiem, czy mało. Nie zapominajmy, kiedy toczy się akcja...

Nienacki tego nie mógł napisać (i pytanie, czy by chciał), ale dla mnie Pietruszka to taki typowy przykład ćwierćinteligenta z partyjnego nadania. Taki mierny,  bierny ale wierny.

- Wicie, rozumicie, towarzyszu Marczak, mamy tutaj takiego jednego towarzysza z terenu. Bardzo chciałby, wicie, pracować w tej waszej komórce od szukania skarbów. A nasza partia, rozumicie, stawia teraz na młode kadry. Trzeba, wicie, dawać młodym szanse. Więc, rozumicie, kiedy towarzysz Pietruszka mógłby zacząć? To bardzo zdolny i oddany towarzysz, liczę, że powierzycie mu jakieś odpowiedzialne zadanie. 

I jedyne, co ten biedny Marczak mógł zrobić, to wysłać za Pietruszką Samochodzika, żeby mu patrzył na ręce. 🙄 

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @irycki

I jedyne, co ten biedny Marczak mógł zrobić, to wysłać za Pietruszką Samochodzika, żeby mu patrzył na ręce. 🙄 

Daleko idąca interpretacja:) Stawiająca Nienackiego w fajnej roli takiego trochę dysydenta;)


OdpowiedzCytat
Mirekpiano
(@mirekpiano)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 484
 

Na tropach Pana Samochodzika - Zagadki Fromborka - na stronach Muzeum Warmii i Mazur.

Są zdjęcia i skany oraz fragment MASZYNOPISU.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @mirekpiano

Na tropach Pana Samochodzika - Zagadki Fromborka - na stronach Muzeum Warmii i Mazur.

Sporo wycinków prasowych z lat 40 XX wieku na temat Fromborka i planowanego pomnika oraz muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku. Jest też stare zdjęcie Fromborka z lotu ptaka, a nawet towarzysze Bierut i Cyrankiewicz w otoczeniu harcerzy, również we Fromborku.

1580055583-stary-frombork-z-lotu-ptaka.png
1580055600-bierut-we-fromborku.png

OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @mirekpiano

...fragment MASZYNOPISU.

Przeglądając fragment maszynopisu „Zagadek Fromborka” od razu rzuca się w oczy okładka, pełna rozmaitych notatek dotyczących treści książki. Widnieje tam również słowo „Cagliostro” zapisane dużymi literami. Czy jest to alternatywny tytuł, czy kolejna notatka? Trudno orzec, ale chyba raczej ta pierwsza ewentualność.

Widać, że Nienacki zmieniał kilkukrotnie koncepcję dotyczącą monet, które oferowali muzeom tajemniczy oferenci i muzeów, do których się zwracali. W powieści jest tak: muzeum w K. kupiło denar Gnezdun civitas, muzeum w L. kupiło denar Mieszka I, muzeum w Łodzi zaproponowano słynny brakteat Jaksy. Pojawiają się też ceny monet nie występujące w powieści. Denar Mieszka I miał być oferowany za 19 tys. zł, a złoty dukat Łokietka za 100 tys zł. Jest też informacja, że podstawione osoby sprzedające monety pochodziły z marginesu społecznego (tak ustaliła milicja).

Według maszynopisu, monet było więcej. Muzea kupiły już 3 monety, czwarta jest właśnie oferowana. Zakupy muzeum w K. i muzeum w L. wyglądają tak samo jak w książce, ale dalej jest:

„Pewne muzeum” zamienione później na muzeum w Łodzi nabyło słynną walkę ze smokiem i muzeum w W. któremu zaproponowano brakteat pokutny, zamieniony potem na brakteat Jaksy. Są tutaj różne skreślenia i dalej w tekście widzimy, że walkę ze smokiem nabyło jednak muzeum w R, natomiast muzeum w Łodzi ma nabyć brakteat pokutny ( później na brakteat Jaksy).

W maszynopisie pojawiają się więc dwie zupełnie inne monety. Ich współczesna cena nie rzuciła mnie na kolana.

- Walka ze smokiem czyli denar Bolesława III Krzywoustego - Walka ze Smokiem

1580056546-denar-walka-ze-smokiem.png

- Brakteat pokutny czyli Brakteat Bolesława III Krzywoustego pokutny

1580056651-brakteat-pokutny.png

 

W maszynopisie zostaje też wymieniony z imienia i nazwiska Dyrektor Muzeum Narodowego, Stanisław Lorentz, który może udostępnić Tomaszowi skarby znalezione przez Pietruszkę w pierwszej skrytce pułkownika Koeniga.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

Bardzo fajne ilustracje do bułgarskiego wydania "Zagadek Fromborka" do obejrzenia na PORTALU.


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 

Uwielbiam takie ilustracje. Co prawda postać pana Tomasza dziwaczna, ale przynajmniej się wyróżnia 😉 Zawsze miałam wrażenie, ze Pan Samochodzik miał się za takiego niewymuszonego eleganta, a tu mu takie wdzianko dali 😀 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @teresa-van-hagen

Co prawda postać pana Tomasza dziwaczna, ale przynajmniej się wyróżnia

Wyróżnia się nieco w stylu a'la Kidawa, ale w konwencji tych ilustracji jakoś mi to nie przeszkadza:) Są naprawdę fajne.


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 

Zupełnie odmienny styl w porównaniu z ilustracjami z ukraińskiego wydania Nowych Przygód.

Spróbuję umieścić te ilustracje w odpowiednich miejscach fabuły książki. Nie będzie to wcale takie oczywiste, ponieważ na rysunkach Anastasova dzieje się sporo.

Tak, wkłada w ilustrację jak najwięcej akcji.

Rysunki ciekawe, nawet Pan Samochodzik mi się podoba, ale przez to nagromadzenie różnych elementów czasem ciężko mi się zorientować co widzę.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3526
 

Mam wrażenie, że ten Pan Samochodzik był wzorowany na Sherlocku Holmesie... Czapeczka z daszkiem (choć tylko jednym), marynarka w (angielską) kratę (pelerynka by pewnie nie przeszła 😉 )

1581958610-0002EM21VJ2PETXA-C122-F4.jpg

OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

Tak mogło być. W końcu Sherlock Holmes to głęboko wdrukowany archetyp detektywa posługującego się szarymi komórkami, a nie siłą.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

Znalazłem ciekawy, bogato ilustrowany artykuł na temat Operacji Frombork 1001.

 


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1594
 

Odkopię tamat, a propos ostatniego wpisu @Kustosza. Kiedyś powiesiłem to na innym forum, więc być może nie każdy miał okazję przeczytać.

Zmieniło się tyle, że kupiłem wspomnianą książkę o „Operacji 1001 Frombork”. W sumie największą wartość przedstawiają zdjęcia, z których część znalazła się także w materiale podlinkowanym przez @Kustosza.

Tutaj znajdziecie zdjęcie Fromborka z 1953 roku ilustrujące skalę zniszczeń:

https://frombork.art.pl/pl/700-lat-miasta-fromborka/


 

Na fali lektury „Zagadek Fromborka” poszperałem trochę w sieci, szukając informacji na temat „Operacji 1001 - Frombork”. Nie było to zbyt trudne, zwłaszcza dlatego, że odkryłem skarbnicę zdjęć z epoki.

Na początek garść informacji, bo może nie wszyscy wiedzą jaki był zasięg tej akcji. „Operacja 1001 Frombork” została zorganizowana, aby podnieść zniszczone w czasie II wojny światowej miasteczko (na pewien czas Frombork stracił nawet prawa miejsce) i przygotować je do obchodów 500-lecia urodzin Mikołaja Kopernika.

Pomysł narodził się w 1965 roku (szukano pomysłów na świeckie uczczenie 1000-lecia istnienia państwowości). Strona historia-wyzynaelblaska.pl podaje, że akcja ruszyła rok później, choć niektóre źródła przesuwają jej początek na 1967 rok. Nie czytałem, niestety, książki „Operacja 1001 Frombork” (I. Sekuła, H. Leśniowski, Warszawa 1973), gdzie pewnie znajdują się tego rodzaju informacje. Wiadomo natomiast, że akcja trwała do 1973 roku, czyli do rocznicy urodzin Mikołaja z Torunia.

W sumie w odbudowanie Fromborka wzięło udział około 30 tysięcy harcerek i harcerzy, głównie ze szkół zawodowych i przyzawodowych. Z tej liczby aż 2391 osób otrzymało tytuł Honorowego Obywatela Fromborka (przysługiwał on tym, którzy zaliczyli we Fromborku trzy turnusy).

W każdym turnusie uczestniczyło jakieś 2 tys. harcerek/harcerzy, a zatem więcej niż liczyła ludność Fromborka (1200). Wiosną i jesienią przyjeżdżali do Fromborka „leśnicy”, natomiast latem „budowlańcy”.

Zdarzały się także inne „specjalizacje” i zdania. W 1968 roku harcerze szczepili na chorobę Heinego-Medina (co ciekawe, autorem pierwszej skutecznej szczepionki był Hilary Koprowski, polski wirusolog i immunolog). Kolejne lato było z kolei bardzo suche i upalne, więc harcerze wcielili się w strażaków.

Prawdziwy skarbiec stanowi galeria na historia-wyzynaelblaska.pl, pochodząca z książki „Operacja 1001 Frombork”. Cóż na nich widać? Między innymi noszącą jeszcze ślady II wojny światowej, a potem odbudowaną wieżę Radziejowskiego, tak ważną dla akcji „Zagadek Fromborka”. Zrujnowane i odbudowywane centrum Fromborka, pozbawiony dachu kościół św. Mikołaja, odkopane fundamenty kompleksu katedralnego.

Polecam.

Poniżej linki do stron i materiałów, o których piszę, i z których korzystałem:

http://historia-wyzynaelb...1-frombork.html
http://mojemazury.pl/5526...spomnienia.html
http://www.kochamywarmie....1-frombork.html


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

@seth_22 

Entuzjazm "Operacji Frombork 1001" to trochę powtórka (w następnym pokoleniu) z odbudowy Warszawy po zniszczeniach wojennych. Trudno oddzielić ile było w tym rzeczywistego entuzjazmu uczestników a ile propagandy, ale można chyba założyć, że jednak sporo (rzeczywistego entuzjazmu).

Z słabo znam Frombork żeby móc zidentyfikować większość miejsc przedstawionych na starych fotografiach. Fajne byłoby zestawienie zdjęć wtedy i dzisiaj.

Nie wiem czy to Twój tekst Seth, czy dzisiejsza pogoda (najpewniej jedno i drugie) sprawiły, że nabrałem ochoty na lekturę "samochodzika". Ale jednak nie "Zagadek Fromborka", bo te czytałem stosunkowo niedawno:)


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 
Wysłany przez: @kustosz

Entuzjazm "Operacji Frombork 1001" to trochę powtórka (w następnym pokoleniu) z odbudowy Warszawy po zniszczeniach wojennych. Trudno oddzielić ile było w tym rzeczywistego entuzjazmu uczestników a ile propagandy, ale można chyba założyć, że jednak sporo (rzeczywistego entuzjazmu).

Myślę, że to fajna przygoda. Przed wojną moi dziadkowie uczestniczyli w sypaniu kopca Piłsudskiego, po wojnie młodzi ludzie odbudowywali Frombork. Nie widzę powodu, dla którego by tego nie robili z przyjemnością.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @pawelk

Myślę, że to fajna przygoda. Przed wojną moi dziadkowie uczestniczyli w sypaniu kopca Piłsudskiego, po wojnie młodzi ludzie odbudowywali Frombork. Nie widzę powodu, dla którego by tego nie robili z przyjemnością.

Hmm... może. Ja raczej nie byłbym zadowolony z wakacji, podczas których musiałbym codziennie machać łopatą zamiast wylegiwać się w hamaku nad Zalewem Wiślanym dajmy na to. Co oczywiście nie stoi w sprzeczności z tym, że po latach wspominałbym to jako fajną przygodę, na tej zasadzie, na jakiej podobno fajnie wspomina się pobyt w wojsku.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 
Wysłany przez: @kustosz

Ja raczej nie byłbym zadowolony z wakacji, podczas których musiałbym codziennie machać łopatą zamiast wylegiwać się w hamaku nad Zalewem Wiślanym dajmy na to.

Ale Ty żyjesz w innych czasach i jesteś indywidualistą. Taka akcja przecież nie wyglądała tak, że ludzie machali łopatą 24 godziny na dobę. Ja raczej sobie wyobrażam, że to był jakiś czas pracy i jakiś czas na wycieczkę, na ognisko itp. O ile dobrze kojarzę to jeszcze do naszych czasów utrzymywały się akcje pomocy w żniwach, to się niczym od takiej akcji nie różni.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Strona 4 / 6
Share: