Zrobiłem porównanie referatów, które znalazły się w książce „Pan Samochodzik i…” z referatami podanymi w programie konferencji w Malborku. Jest sporo różnic.
Wielu referatów z konferencji, w książce w ogóle nie ma:
1. Tomasz Konopka (UJ Kraków) - Popularyzacja archeologii w początkowych książkach cyklu Zbigniewa Nienackiego o Panu Samochodziku.
2. Waldemar Dymarczyk (UŁ Łódź) - Co komunikują plakaty do filmów o przygodach Pana Samochodzika? Analiza wizualna.
3. Mateusz Myszka (Filmoteka Narodowa) - Recepcja krytyczna kinowych filmów o Panu Samochodziku w prasie polskiej.
4. Agnieszka Cieślikowa (PAN Warszawa) - Historyczne dzieła techniki i inżynierii w klasycznych i kontynuatorskich przygodach Pana Samochodzika.
5. Burczyński Kamil (UWr Wrocław) – Absolutne posłuszeństwo! Wychowawcza rola telewizji w PRL na przykładzie produkcji Pan Samochodzik i Templariusze
6. Jan Błachnio (UW Warszawa) - Obraz funkcjonariuszy resortów siłowych w powieściach z serii „Pan Samochodzik i…”.
7. Sebastian Mierzyński (Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie) - Na tropach Pana Samochodzika w bibliotece Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie.
8. Magdalena Kuczaba-Flisak (UJ Kraków) - Warmia i Żuławy Wiślane z perspektywy „małych ojczyzn” w prozie Zbigniewa Nienackiego i Maćka Horna.
9. Grzegorz Sobel (UWr Wrocław) - Pan Samochodzik… od kuchni. Rekonesans kulinarny.
10. Piotr Pranke (UMK Toruń) - Muzealnik i muzeum w powieściach Zbigniewa Nienackiego. Pokłosie polskiego Millennium?
Kilku autorów zmieniło tytuły swoich referatów:
1. Było: Andrzej Wojciech Feliński (Muzeum Techniki i Komunikacji) - Zajezdnia Sztuki w Szczecinie) – LPT – Mały Fiat w służbie Pana Samochodzika.
Jest: Lekki pojazd terenowy – technika wojskowa w służbie polskiej kinematografii.
2. Było: Marcin Lisiecki (UMK Toruń) - Ralf Dawson i Ziggy Stardust. Pan Tomasz wobec dyskursu prawdziwościowego w opowieściach o kontaktach pozaziemskich.
Jest: Ralf Dawson – przybysz z przyszłości czy oszust? Pan Samochodzik w kontekście dyskursu prawdziwościowego i manipulacji.
3. Było: Jarosław Kłaczkow (UMK Toruń) - „PRL-owska” wizja dziejów Ziem Odzyskanych i jej autochtonicznych mieszkańców w świetle serii „Pan Samochodzik”.
Jest: Autochtoniczni mieszkańcy Mazur w świetle Pana Samochodzika… i innej wybranej literatury popularnej czasów PRL.
4. Było: Katarzyna Prajzner (UŁ Łódź) - James Bond i Pan Samochodzik. Powtórzenia i wariacje struktur fabularnych w seryjnej twórczości Iana Fleminga i Zbigniewa Nienackiego.
Jest: Na jakim silniku jeździ Pan Samochodzik? O seryjności i strukturach narracyjnych w cyklach powieściowych Zbigniewa Nienackiego.
W dwóch przypadkach autorzy zmienili chyba w ogóle temat referatu:
1. Było: Justyna Szlachta-Ignatowicz (UW Warszawa) - Postać harcerza w powieściach Zbigniewa Nienackiego
Jest: Przyroda/natura w powieściach Zbigniewa Nienackiego (na wybranych przykładach).
2. Było: Krzysztof Abriszewski (UMK Toruń) - Struktury wiedzy w opowieściach o Panu Samochodziku.
Jest: Pan Samochodzik: fantazje o nowoczesnej przygodzie.
W książce nie ma też prelekcji specjalnej Agnieszki Polanowskiej i Mateusza Myszki (Filmoteka Narodowa) - Film z papieru, papiery z filmu, czyli słów parę o roli, znaczeniu i wartości dokumentacji okołofilmowej na podstawie materiałów ze zbiorów FINA.
Rozumiem, że musieli dokonać jakiejś selekcji materiału, bo gdyby chcieli umieścić wszystko, książka musiałaby mieć ponad 1000 stron.
Albo dwa tomy.
Rozumiem, że musieli dokonać jakiejś selekcji materiału, bo gdyby chcieli umieścić wszystko, książka musiałaby mieć ponad 1000 stron.
To nie do końca tak. Część osób prawdopodobnie nie wysłała tekstu, z różnych powodów. Dwa albo trzy wystąpienia się nie odbyły (na pewno ten pana z MWiM, pamiętam, bo na niego czekałam). W takim wypadku autorom często nie opłaca się też pisanie tekstu. Kilka prezentacji było trudno przekładalnych na tekst. Na przykład moja prelekcja opierała się cały czas na materiałach źródłowych, zrobienie z tego artykułu wymagałoby albo kilkudziesięciu zdjęć, albo ogromnych bloków cytatów, a najpewniej i jednego, i drugiego. Wyszłoby ze 100 stron 😉 . Kolejna sprawa - referat na konferencji zawsze jest krótszy niż tekst w książce. Trzeba go potem rozbudować. Zasadniczo działa to na dwa sposoby. Po pierwsze można rozszerzyć to, o czym się mówiło, po drugie można to obudować. W tym drugim przypadku treść referatu staje się elementem większej całości, co może wymuszać zmianę tytułu (jak przy „PRL-owska” wizja dziejów Ziem Odzyskanych i jej autochtonicznych mieszkańców w świetle serii „Pan Samochodzik”. --> Autochtoniczni mieszkańcy Mazur w świetle Pana Samochodzika… i innej wybranej literatury popularnej czasów PRL.) Rzecz w tym, że nie zawsze jest to proste i niektórzy prelegenci odpuszczają, zwłaszcza jeśli ich wystąpienie opierało się na wizualizacjach. Nie sądzę, żeby kogoś naprawdę odrzucili.
